Około trzech tysięcy ludzi przeszło ulicami Legnicy w marszu w obronie telewizji Trwam i wolności słowa. – Maszerujemy, bo czujemy się zagrożeni – mówiła senator Dorota Czudowska.

Legnicka senator PiS była pomysłodawczynią czwartkowego marszu. Do jej organizacji przyłączyli się m.in. działacze PiS, Akcji Katolickiej, Klub Gazety Polskiej, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Duszpasterstwo Ludzi Pracy ’90 oraz Rodziny Radia Maryja w Legnicy.

Organizatorzy marszu spodziewali się, że weźmie w nim udział kilkaset osób. Zwolenników telewizji Trwam przyszło jednak zdecydowanie więcej. Policja szacuje, że ich liczba przekroczyła zdecydowanie 2 tysiące.

Marsz rozpoczął się tuż po mszy w Katedrze odprawionej przez biskupa legnickiego Stefana Cichego. Obrońcy katolickiej stacji przeszli Rynkiem, ulicą Najświętszej Marii panny w stronę parku.

- Maszerujemy, bo czujemy się zagrożeni. Mamy powód, by walczyć o wolność mediów w Polsce. Decyzją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, miliony Polaków zostało odciętych od telewizji Trwam. Otrzymali za to dostęp do programów z brutalnymi walkami, pornografią i politycznymi poglądami oderwanymi od prawdy i moralności. Ci, którzy będą chcieli oglądać Trwam, będą musieli słono płacić za dekodery i abonamenty – mówiła senator Dorota Czudowska.[FOTORELACJA]4630[/FOTORELACJA]

Słowa legnickiej parlamentarzystki zostały nagrodzone długimi owacjami. Podczas marszu ostro dostało się politykom rządzącej koalicji. – PO to całe zło! – skandował tłum. Przebojem dnia była jednak piosenka wykonywana przez Kapelę znad Baryczy pod tytułem „Nie oddamy wam, telewizji Trwam”.