25 lat dializoterapii w Legnicy to okazja do podsumowań. We wnętrzu hotelu Qubus odbyło się uroczyste spotkanie dyrekcji szpitala z lekarzami, kierownictwem firmy Braun Avitum, pacjentami i politykami.
Początki stacji dializ w Legnicy sięgają szpitala chirurgicznego przy ul. Murarskiej. Funkcjonowały w nim dwie sale dializ z czterema aparatami do wykonywania zabiegów. Pierwszą ordynator była dr med. Maria Macner, dwa lata później zastąpiła ją na stanowisku obecna senator Prawa i Sprawiedliwości Dorota Czudowska. Przełom w dziedzinie dializoterapii przyniosła działalność profesorów Zenona Szewczyka i Andrzeja Steciwko, którzy mieli ogromny wkład w powstanie stacji dializ w szpitalu przy ul. Iwaszkiewicza.
- Ze względów finansowych od 1 stycznia 2004 r. stację dializ w naszym szpitalu prowadzi ośrodek Braun Avitum – mówiła podczas spotkania Krystyna Barcik, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
Adam Drozd, kierownik stacji dializ w Legnicy wylicza, że w stacji prowadzone jest leczenie nerkozastępcze, hemodializa, dializa otrzewnowa, a także przeszczepy nerek. - Chory pacjent przynajmniej 3 razy w tygodniu musi być poddany dializie, czyli usuwaniu większości szkodliwych substancji przemiany materii, które zatruwają organizm – wyjaśniał. - Każdy zabieg trwa 4 – 5 godzin. W całym kraju 18 tys. chorych leczy się w ten sposób w 260 stacjach dializ. Kolejną metodą leczenia jest transplantacja nerki. Do tej pory to jedyny sposób który pozwala pacjentowi dłużej żyć.
Oprócz lekarzy i dyrektorów placówek medycznych, głos zabrał Grzegorz Śmietana, przedstawiciel pacjentów legnickiej stacji dializ. - Zachorowałem w wieku 35 lat, początkowo leczyłem się w Wałbrzychu, wciąż czując strach o moje zdrowie i życie – wspominał. -
Sztuczne nerki pozostawiały wiele do życzenia, nie dało się normalnie funkcjonować. Trafiłem do stacji dializ w Legnicy. Nie było łatwo, brakowało gazików, były tępy igły do nakłuwania. W 1990 r. miałem przeszczep, jednak w 2005 roku musiałem wrócić na dializy. Bałem się, że znowu będzie problem ze sprzętem. Ogromnie się zdziwiłem, gdy zobaczyłem wyremontowane i nowoczesne sale dla pacjentów. Moja nerka nie podjęła współpracy, pogodziłem się z tym, że muszę poddawać się dializie, jednak chcę zostać w legnickiej stacji dializ.
Na koniec, Krystyna Barcik wręczyła osobom zasłużonym dla rozwoju legnickiej stacji dializ pamiątkowe dyplomy. [FOTORELACJA]5526[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz