Już po raz trzynasty przyjaciele Warsztatu Terapii Zajęciowej „Jutrzenka” spotkali się by wspomóc podopiecznych biorąc udział w aukcji charytatywnej. Przyjaciele nie zawiedli, trzynastka okazała się szczęśliwa.

- Mam nadzieję, że będzie szczęśliwa  oraz owocna i uda nam się zebrać trochę pieniędzy – mówi Justyna Wąsik, kierownik Warsztatu Terapii Zajęciowej „Jutrzenka”. - W tym roku planujemy wyjazd do opery, operetki, teatru, jeżeli wystarczy nam funduszy odwiedzimy także wrocławskie afrykarium.

Wycieczki i spotkania integracyjne są dla podopiecznych warsztatu jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. Nic więc dziwnego, że przez cały rok wiele czasu poświęcają na przygotowanie pięknych rękodzieł, które są licytowane podczas dorocznej aukcji prowadzonej przez zgrany tandem, który tworzą Jan Hila i Ryszard Kępa.

Jan Hila licytuje dla „Jutrzenki” już trzynasty raz. - Mam nadzieję, że wszyscy jak zawsze będą hojni i uda nam się zebrać pokaźną kwotę – mówi Jan Hila.

Było w czym wybierać. Część przedmiotów „Jutrzenka” otrzymała w darze, część wykonali podopieczni warsztatów wspólnie ze swoimi terapeutami. W licytowaniu od dziesięciu lat Jana Hilę wspiera Ryszard Kępa.

- Z warsztatami jestem związany właściwie od początku. Od dziesięciu lat wspólnie z Janem Hilą prowadzę licytacje, czyli dziś wypada okrągły jubileusz – śmieje się Ryszard Kępa. - Najważniejsze jest to, że mogę dać radość osobom, które naprawdę z sercem wykonują małe dzieła sztuki. Ważny jest ich uśmiech i zadowolenie ich rodziców, którzy widzą w tych warsztatach bardzo wielki sens życia swoich dzieci.

Podopieczni Warsztatu „Jutrzenka” mają się z czego cieszyć, podczas tegorocznej aukcji zebrano 8,6 tys zł. będą więc wycieczki do teatru i afrykarium. Uśmiech będzie stałym gościem na ich twarzach, a wszystko to dzięki gronu wiernych przyjaciół.

[FOTORELACJA]9437[/FOTORELACJA]