Kilkuset legniczan manifestowało w samym centrum miasta. Przeciwko polityce rządu protestował Komitet Obrony Demokracji. Swoją manifestację zorganizowali narodowcy, kukizowcy i sympatycy PiS.
- Oba sobotnie zgromadzenia przebiegły w pokojowej atmosferze. Nie doszło na szczęście do żadnych incydentów - informuje podinsp. Sławomir Masojć, rzecznik legnickiej policji.
Manifestacja KOD miała charakter zabawy. Z głośników puszczano muzykę, a uzbrojony w kuplety tłum śpiewał piosenki z antypisowskimi tekstami. Nie zabrakło oczywiście płomiennych przemówień.
- Nie podważamy wyników demokratycznych wyborów. Obawiamy się tylko, że kolejnych już nie będzie - mówił Paweł Palcat, aktor Teatru Modrzejewskiej.
Suchej nitki na polityce PiS nie zostawił Krzysztof Raczkowiak. - Ludzie z bejsbolem w dłoni wyzywają nas od czerwonej hołoty. Nie mają prawa! - krzyczał autor słynnego zdjęcia dokumentującego Zbrodnię Lubińską w okresie stanu wojennego.
Głos zabrał też gość specjalny Józef Pinior, legenda "Solidarności", były senator. PiS-owi zarzucił, że "putinizuje" Polskę. - Nigdy nie będzie zgody większości naszego narodu na inwigilację! - mówił.
Gdy przeciwnicy PiS przemawiali, prawica buczała i gwizdała. Zwolennicy rządu zadanie mieli utrudnione, bo KOD wystawił na teatralnych parapetach głośniki i zagłuszał kontrmanifestację muzyką. Wśród nich na próżno było szukać znanych lokalnych polityków.
Nie było ich zresztą również na manifestacji KOD. Nie licząc posła PO Roberta Kropiwnickiego. W tłumie dostrzegliśmy też kilku miejskich radnych tego ugrupowania.
[WIDEO]3296[/WIDEO]
[FOTORELACJA]10733[/FOTORELACJA]Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz