Popularny piosenkarz Michał Wiśniewski, złożył w czwartek wizytę wychowankom legnickiego Domu Dziecka mieszczącego się przy ulicy Wandy. Gwiazdor przywiózł ze sobą prezenty.

Michał Wiśniewski sam odezwał się do dyrektorki placówki i zaproponował, że złoży jej podopiecznym wizytę.

- Oczywiście bez wahania zgodziliśmy się. Jak zapytałam dzieci, czy go znają, część odpowiedziała, że tak, natomiast kiedy puściliśmy jego piosenki to okazało się, że wszyscy go znają - cieszy się Ewa Watral, dyrektorka Domu Dziecka przy ulicy Wandy.

Zanim Wiśniewski przy Wandy się pojawił, pocztą dotarły tam prezenty -  ubrania z jednego z markowych sklepów. Dzieci wystroiły się w nie na powitanie gościa i oczekiwały go z niecierpliwością.

Domy dziecka w całej Polsce Michał Wiśniewski odwiedza regularnie już od dwudziestu lat. Ma ku temu powody.

- Sam jestem z „bidula”. Od czwartego roku życia mieszkałem w domu dziecka. Chcę im przekazać kilka ważnych rzeczy, szczególnie związanych z potęgą i siłą, jaką w sobie mają, szczególnie ze względu na to, że mają w życiu gorzej, muszą się przez nie przebijać - wyjaśniał lokalnym dziennikarzom.

- Można żyć bez miłości i pieniędzy, ale bez rodziny? To jedyna ostoja na której można polegać. Oni swoje rodziny będą budować, są mocni i dadzą radę - dodał.

Wiśniewski nosi na szyi figurkę wiedźmina, bo jak mówi, na wiedźminów wybierane były bezdomne dzieci, pozbawione normalności, za to mające ogromną siłę przebicia. Tej Wiśniewskiemu nie brakuje, bo jest człowiekiem sukcesu. Być może spotkanie z nim zainspiruje wychowanków legnickiego domu dziecka. Na pewno jest przykładem, że pobyt w „bidulu” nie dyskredytuje nikogo.[FOTORELACJA]12174[/FOTORELACJA]