Małgorzata Marczak, kobieta którą w ub. tygodniu legniccy policjanci eskortowali na porodówkę, odwiedziła wraz z nowo narodzonym synem jego "wujków", by podziękować za pomoc.
Kiedy trafiła na izbę przyjęć, główka małego Oliwiera już była widoczna. Trafiła na salę porodową i później wszystko już poszło bardzo szybko. Chłopczyk przyszedł na świat bez komplikacji.
- Prowadziliśmy rutynową kontrolę. Kolega, który był na zewnątrz podszedł do radiowozu, zapytałem co się stało. Powiedział, że w jednym z samochodów jest rodząca kobieta. Zakończyliśmy kontrolę i postanowiliśmy państwa eskortować jak najbezpieczniej do szpitala - opowiada sierż. Jarosław Kądziołka.
- Cieszymy się, że udało nam się bezpiecznie dotrzeć do szpitala, bo tak naprawdę nikt nie wie, co by się działo gdyby dziecko urodziło się w drodze do szpitala - dodaje policjant.
Policjanci wrócili do pracy. Odwiedzin a tym bardziej podziękowań się nie spodziewali
Oliwier razem z mamą i babcią zjawił się w legnickiej komendzie z podziękowaniami, tymczasem to „wujkowie” obdarowali go prezentami.
Komendant wojewódzki przesłał maskotkę dolnośląskiej policji, komendant miejski przygotował specjalny pamiątkowy dyplom „dla najmłodszego uczestnika interwencji legnickiej policji, który w dniu 17 maja postanowił w rejonie skrzyżowania w rejonie ulic Pocztowej i Libana, powiadomić policjantów o tym, że przychodzi na świat i chce to zrobić przy dźwięku policyjnych syren”.
- Biorąc powyższe pod uwagę, nadaliśmy mu tytuł najmłodszego policjanta legnickiej drogówki – mówi młodszy inspektor Leszek Zagórski, szef Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. - Jestem dumny, że mam takich policjantów.
- Dobry policjant, to co robi, rzadko robi pod tak zwaną publiczkę, czy po to, by wzbudzić zachwyt mediów. Możecie wierzyć lub nie, ale moi policjanci o tej akcji mnie w ogóle nie poinformowali. To wyszło dzięki rodzicom, którzy przysłali list z podziękowaniami - dodaje komendant Zagórski.
- Podczas służby zdarzają się różne sytuacje. Nie zwykliśmy o każdej informować przełożonych, gdyż pomaganie to nasz obowiązek, a nie przymus – konkluduje mł. asp. Kacper Ekiert.[FOTORELACJA]12937[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz