Szesnastu kombatantów z Dolnego Śląska otrzymało z rąk rosyjskiego konsula "Medale 70-lecia Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Oczyźnianej 1941-1945".
W jego muzeum znajdują się takie eksponaty jak mundury żołnierzy radzieckich, sprzęt łącznościowy, popiersia, medale czy pamiątkowe tablice. Wśród pamiątek jest m.in. portret Lenina, który wcześniej znajdował się w gabinecie Władysława Dubynina, dowódcy stacjonującej w Legnicy Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej.
W niedzielę, jak co roku weterani II wojny światowej świętowali przy stołach rozstawionych wśród drzew i pomników generała Karola Świerczewskiego oraz marszałka Konstantego Rokossowskiego, przy płynących z głośników marszach radzieckich.
Sabadach paradował wśród gości z medalem, który jemu i kilkudziesięciu innym kombatantom rosyjski konsul wręczył przed miesiącem we Wrocławiu. W niedzielę odznaczenie z radzieckim sierpem i młotem dostało kolejnych 16 weteranów, którzy walczyli w Armii Czerwonej oraz I i II Armii Wojska Polskiego. Ich przyznanie zatwierdzić musiał sam Putin.
- My tu polityki nie uprawiamy. Poglądów jednak nie zmieniamy. Tak samo, jak stosunku do ZSRR i Rosjan. Co innego system, co innego naród. Najważniejsze to pozostać człowiekiem - tłumaczy Sabadach.
- Urodziłem się na Białorusi. Wcielono mnie do Armii Czerwonej, to walczyłem z faszystami. Potem dostałem się do polskiej armii generała Zygmunta Berlinga. Straciłem na wojnie zdrowie i najlepsze lata życia. A dziś muszę płacić w aptece za lekarstwa 100 procent - narzeka Stanisław Aduszkiewicz ze wsi Czaple.
To, że medal dostał od Putina, nie przeszkadza mu. Tak samo, jak jego towarzyszom broni. - Walczyliśmy z faszyzmem o Polskę. Dziś pamięta o nas tylko Rosja - mówili kombatanci.
Słowa konsula Osiepkowa zdawały się to potwierdzać. - Waszej heroicznej walki na frontach Rosja nie zapomni. Jesteśmy wciąż razem, mimo trudnej i napiętej sytuacji między naszymi rządami. Kombatantom należy się szacunek - mówił rosyjski dyplomata. A na koniec życzył im ... syberyjskiego zdrowia.
W gronie odznaczonych w Uniejowicach zabrakło legniczan. Ponoć dlatego, że w naszym mieście nie ma struktur Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego.
[WIDEO]2333[/WIDEO]
[FOTORELACJA]9648[/FOTORELACJA]Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz