Blisko trzysta osób zjawiło się w Legnickim Polu na rozpoczęciu tegorocznego 26. Spotkania Młodych. Wspólna modlitwa i zabawa potrwa do niedzieli 25 sierpnia.
Jednym z bohaterów tegorocznej edycji będzie Jasiek Mela, młody człowiek który w wieku 13 lat uległ ciężkiemu wypadkowi. W wyniku porażenia prądem (15 ttys. V) amputowano mu rękę i nogę. Porusza się na protezie podudzia. Dwa lata po wypadku razem z polarnikiem, Markiem Kamińskim, wyruszył na wyprawę na Biegun Północny, następnie na Południowy. W kolejnych latach uczestniczył w wyprawach na Kilimandżaro, Elbrus, wspinał się na górę El Capitan i przebiegł New York City Marathon. W 2009 roku założył Fundację Jaśka Meli Poza Horyzonty. Jest zdobywcą wielu prestiżowych nagród w dziedzinie sportu i działalności prospołecznej. Od kilku lat prowadzi szkolenia motywacyjne dla firm. W wolnych chwilach podróżuje autostopem, robi zdjęcia w pustostanach, szyje na maszynie i chodzi na slackline. Spotkanie z Jankiem odbędzie się w piątek o godzinie 15:30. [FOTORELACJA]15914[/FOTORELACJA]
Anonimowy Gość10:00, 23.08.2019
max 150 może 200 osób ale nie 300
Anonimowy Gość10:00, 23.08.2019
Cwany Kościół wykorzystuje osoby niepełnosprawne do realizacji swoich niecnych interesów.
Do niedawna była w obiegu Magda Buczek - założycielka podwórkowych kółek różańcowych dzieci.
Dzisiaj jest rozmodlony Jan Mela.
Nie rozumiem tylko, dlaczego Kościół nie przyjmuje osób niepełnosprawnych do swoich seminariów?
Czyżby się ich wstydził?
PS
Młodzieży, tylko uważajcie na siebie podczas zabaw z wielebnymi.
Anonimowy Gość02:00, 23.08.2019
Pomódlcie się za tych, co zginęli na Giewoncie, bo piorun walnął w metalowy 15-metrowy krzyż i potem rozpłynął się po łańcuchach.
Czy dalej krzyż będzie nie do usunięcia i ludzie będą ginąć?
Śmieszy mnie cisza na ten temat w mediach, które strasznie boją się reakcji czarnej sukienki, dla której krzyż jest ważniejszy od ludzkiego życia.
Anonimowy Gość03:00, 23.08.2019
ze tez ktos sie daje nabrac na te bajki w 21 wieku
Anonimowy Gość03:00, 23.08.2019
Ciekawe, czy biskupi też wchodzą na Giewont?
Anonimowy Gość03:00, 23.08.2019
A co to krzyż papieski na Giewoncie nie uchronił ? Ojejku ola boga
Anonimowy Gość03:00, 23.08.2019
Hejtujace trolle są też dziećmi bozymi, tylko błądzą Jezus was kocha.
Anonimowy Gość04:00, 23.08.2019
[quote="Gość"]A co to krzyż papieski na Giewoncie nie uchronił ? Ojejku ola boga[/quote]
Postawić większy krzyż , będzie wiecej ściągał piorunów .
Anonimowy Gość05:00, 23.08.2019
[quote="Gość"][quote="Gość"]A co to krzyż papieski na Giewoncie nie uchronił ? Ojejku ola boga[/quote]
Postawić większy krzyż , będzie wiecej ściągał piorunów .[/quote]
Buk tak chciał.
Anonimowy Gość05:00, 23.08.2019
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragedii na Giewoncie.
Czyżby chcieli oskarżyć boga katolików?
PS
Winni są Watykańczycy, którzy ogłupiają dzieci w szkołach na lekcjach wiary różnymi bajkami. Jakby zamiast lekcji wiary rk były lekcje fizyki, to ludzie wiedzieliby, że piorun wali w najwyższy punkt i nie leźliby do góry pod krzyż.
Dla uniknięcia dalszych ofiar ten krzyż trzeba natychmiast usunąć.
Anonimowy Gość08:00, 23.08.2019
Przecież Kosciół nie wyda zgody na usunięcie krzyża.
Ten wypadek świadczy dobitnie, że nie istnieje żaden bóg, bo gdyby istniał, to by nie walił piorunami w symbol swojego Koscioła
Anonimowy Gość10:00, 23.08.2019
[quote="Gość"][quote="Gość"][quote="Gość"]A co to krzyż papieski na Giewoncie nie uchronił ? Ojejku ola boga[/quote]
Postawić większy krzyż , będzie wiecej ściągał piorunów .[/quote]
Buk tak chciał.[/quote]
Głupota ludzka nie zna granic
Anonimowy Gość05:00, 24.08.2019
Ukrzyżowali Polskę a teraz się dziwią że stal ściąga pioruny i zalecają modlitwy. Co za ciemnota
Anonimowy Gość09:00, 24.08.2019
[quote="Gość"]Przecież Kosciół nie wyda zgody na usunięcie krzyża.
Ten wypadek świadczy dobitnie, że nie istnieje żaden bóg, bo gdyby istniał, to by nie walił piorunami w symbol swojego Koscioła[/quote]
Ledwo się pokazałeś a już zaśmierdziało starą ruską onucą...
Anonimowy Gość10:00, 24.08.2019
[quote="Gość"][quote="Gość"]Przecież Kosciół nie wyda zgody na usunięcie krzyża.
Ten wypadek świadczy dobitnie, że nie istnieje żaden bóg, bo gdyby istniał, to by nie walił piorunami w symbol swojego Koscioła. Logiczne tylko dlaczego ludzie są tacy głupi ? Lata indoktrynacji kościelnej
Anonimowy Gość11:00, 24.08.2019
[quote="Gość"]Cwany Kościół wykorzystuje osoby niepełnosprawne do realizacji swoich niecnych interesów.
Do niedawna była w obiegu Magda Buczek - założycielka podwórkowych kółek różańcowych dzieci.
Dzisiaj jest rozmodlony Jan Mela.
Nie rozumiem tylko, dlaczego Kościół nie przyjmuje osób niepełnosprawnych do swoich seminariów?
Czyżby się ich wstydził?
PS
Młodzieży, tylko uważajcie na siebie podczas zabaw z wielebnymi.[/quote]
Niemowa nie może zostać nauczycielem, daltonista-maszynistą. Świat jest pełen dyskryminacji. A ksiądz ma dość uniwersalny zakres obowiązków.
Magda Buczek i Jaś Mela nie czują się wykorzystywani, wręcz przeciwnie - realizują się.
A Ty masz pretensje do Kościoła o to, że wykorzystuje niepełnosprawnych a w następnej linijce o to, że nie chce z nich korzystać. Każdy realizuje się w inny sposób, ludzie nie są identyczni.
Anonimowy Gość11:00, 24.08.2019
Gość napisał(a):
> Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragedii na Giewoncie.
> Czyżby chcieli oskarżyć boga katolików?
Nie, ludzi nie przestrzegających procedur. A dokładniej sprawdzić, czy były one przestrzegane. W takich okolicznościach o postępowanie rutynowe, nic nadzwyczajnego.
> PS
> Winni są Watykańczycy, którzy ogłupiają dzieci w szkołach na lekcjach wiary różnymi
> bajkami. Jakby zamiast lekcji wiary rk były lekcje fizyki, to ludzie wiedzieliby,
> że piorun wali w najwyższy punkt i nie leźliby do góry pod krzyż.
> Dla uniknięcia dalszych ofiar ten krzyż trzeba natychmiast usunąć.
Jakbyś chodził na lekcje fizyki, nie zajęcia kółka młodych ateistów czy towarzystwa krzewienia antykatolickiej nienawiści, to byś wiedział, że tam, gdzie nie ma elementu ściągającego pioruny, wyładowanie potrafi uderzyć wielopunktowo: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:Błyskawica.jpg rażąc wielokrotnie większą liczbę ofiar.
Gość napisał(a):
> Przecież Kosciół nie wyda zgody na usunięcie krzyża.
Ludzie pamiętający słowa Papieża, wypowiedziane w Zakopanem, pod tym krzyżem, tym bardziej będą go strzec. Jan Paweł II widział dalej niż my, przewidział to, co się teraz dzieje...
> Ten wypadek świadczy dobitnie, że nie istnieje żaden bóg, bo gdyby istniał, to by
> nie walił piorunami w symbol swojego Koscioła
Te słowa świadczą dobitnie, że niektórzy tutaj piszący nie mają pojęcia, o czym się wypowiadają. Charakterystyczne zresztą, że im ktoś ma mniejsze pojęcie, tym chętniej się wypowiada. Równie dobrze można powiedzieć, że Chrystus przejął na siebie to, co nam zagrażało, nie pierwszy raz zresztą. Krzyż nas osłania (dosłownie i w przenośni).
Gość napisał(a):
> [quote="Gość"]A co to krzyż papieski na Giewoncie nie
> uchronił ? Ojejku ola boga[/quote]
Wasza teologiczna wiedza zatrzymała się na poziomie przedszkola. Nic dziwnego, że Was śmieszy to, czego nie rozumiecie. Bóg nie jest dziadkiem na chmurce osłaniającym każdy nasz krok, a my nie żyjemy w Niebie, gdzie zło nie ma dostępu. Więcej, to właśnie obecność zarówno dobra jak i zła na świecie daje nam możliwość wyboru dobra, a więc zbawienia swej duszy (samodoskonalenia się, jakby to powiedział psycholog).
Gość napisał(a):
> Pomódlcie się za tych, co zginęli na Giewoncie, bo piorun walnął w metalowy 15-metrowy
> krzyż i potem rozpłynął się po łańcuchach.
> Czy dalej krzyż będzie nie do usunięcia i ludzie będą ginąć?
> Śmieszy mnie cisza na ten temat w mediach, które strasznie boją się reakcji czarnej
> sukienki, dla której krzyż jest ważniejszy od ludzkiego życia.
Strasznie się boją, zwłaszcza Wyborcza, Wprost, Newsweek, TVN i większość tego typu mediów.
Czy ktokolwiek z wypowiadających się tutaj (nawet jeżeli jest to tylko jeden ktokolwiek) czytał jakieś opracowania na ten temat? Czy szuka jedynie argumentów do walki z Krzyżem? Pod dowolnym pretekstem?
Z badań prowadzonych w TPN: https://tpn.pl/filebrowser/files/T1_19.pdf (Aktywność piorunowa w rejonie Giewontu – wstępna analiza rejestrów systemu Linet):
Obecność metalowej konstrukcji na górskim szczycie zwiększa narażenie piorunowe – przeto gdyby na wierzchołku Giewontu nie było krzyża, trafiałoby weń mniej piorunów niż obecnie. Jednakże zagrożenie pozostawałoby na tyle duże, iż obowiązywałoby nadal generalne zalecenie nieprzebywania na szczycie i jego sąsiedztwie w porze burzowej – tak jak to jest w przypadku innych tatrzańskich (a generalnie górskich) wierzchołków i grani.
Obecność krzyża na Giewoncie nie zwiększa więc zagrożenia piorunowego turystów zachowujących podstawowe zasady bezpieczeństwa. Jednakże w przypadku lekkomyślnych wnioski nie są jednoznaczne. Widok metalowego obiektu na szczycie, tablice ostrzegawcze, w połączeniu z elementarną wiedzą z lekcji winny w końcu wzbudzić zdrowy rozsądek. Ale nie zawsze wzbudzą...
W annałach, a szczególnie w księdze wypraw Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego opisano szereg przypadków rażenia piorunowego na Giewoncie, lub bezpośrednio pod jego wierzchołkiem [1]. Najbardziej tragiczny miał miejsce 15. sierpnia 1937 r., kiedy to zginęły 3 osoby (a czwarta zmarła po dwu dniach w zakopiańskim szpitalu) zaś 13 zostało poszkodowanych. (...) Kolejne wypadki miały miejsce w latach 1950, 1961, 1964, 1966, 1968 , dwukrotnie w 1986, 2001, 2004 (datowanie może być jednak niekompletne). Ostatnie zdarzyły się 31. maja 2008 r. (przejściowy niedowład nóg poszkodowanego) oraz śmiertelny 12. września 2009 r. (jedna osoba została zabita, druga porażona). Wynika więc stąd, że do piorunowego wypadku na Giewoncie dochodzi przeciętnie nie częściej niż raz na dekadę, do śmiertelnego przeciętnie raz na 20 lat, a zła sława góry wynika ze spektakularności zdarzeń i stosunkowo wysokiemu odsetkowi ofiar śmiertelnych.
W ostatnich latach staje się możliwa obiektywna odpowiedź na pytanie:
Czy i w jakim stopniu krzyż na Giewoncie „przyciąga” pioruny?
(...)
Przeprowadzona przez autora analiza danych zebranych przez system Linet w okresie 1. stycznia 2008 r. do 30. czerwca 2009 (...) Są to łącznie 23 wyładowania. Generalizując, liczba piorunów trafiających w kopułę Giewontu w ciągu analizowanego półtorarocznego okresu nie przekroczyła 10, przy czym prawdopodobnie większość z nich (ale jest to tylko domysł) została przejęta przez metalową konstrukcję. W krzyż trafia więc nie więcej niż kilka piorunów rocznie, a obiegowa opinia o kilkuset, wyrastająca jakoby z obserwacji pracowników Parku, rozmija się z faktami. Ponadto, rozkład wyładowań pokrywa się z równoleżnikowym przebiegiem grani Giewontu, a nie jest „punktowy”; nie ma więc podstaw do twierzenia, że metalowa konstrukcja „przyciąga” pioruny z okolicy."
Łopatologicznie: gęstość wyładowań w okolicy Giewontu nie odbiega znacząco od liczby wyładowań w całych Tatrach. A już się wydawało, że trafiła się taka ładna okazja by uderzyć w Krzyż i dokopać katolikom...
DO ZAPAMIĘTANIA: POGODA W TATRACH POTRAFI SIĘ ZMIENIĆ BARDZO SZYBKO. Słońce rano nie gwarantuje pogody w południe. _Zawsze_ w Tatry należy brać jakiś ortalion, flanelową koszulę (chroni także od słońca) wczesną jesienią (nawet wczesnym czy późnym latem, zwłaszcza przy dłuższych trasach) także sweterek. Ewentualnie (tak, tak, w góry!) parasol. Wygodne turystyczne obuwie to oczywistość. I coś do jedzenia oraz (gorącego) picia, choćby termos i kanapki. Bandaż i acutol też nie będą od rzeczy... WYCOFAĆ SIĘ Z TRASY PRZY OZNAKACH ZBLIŻAJĄCEGO SIĘ ZAŁAMANIA POGODY TO NIE WSTYD. Wstyd to zlekceważyć (zwłaszcza idąc z dziećmi). I zrobić to w odpowiednim momencie (pod koniec trasy na Giewont nie da się cofnąć, droga jest jednokierunkowa).
Anonimowy Gość11:00, 24.08.2019
[quote="Gość"][quote="Gość"][quote="Gość"]Przecież Kosciół nie wyda zgody na usunięcie krzyża.
Ten wypadek świadczy dobitnie, że nie istnieje żaden bóg, bo gdyby istniał, to by nie walił piorunami w symbol swojego Koscioła. Logiczne tylko dlaczego ludzie są tacy głupi ? Lata indoktrynacji kościelnej[/quote]
kotliński z urbachem ile lat indoktrynowali takiego pala.nta jak ty?
Anonimowy Gość11:00, 24.08.2019
[quote="Gość"][quote="Gość"][quote="Gość"]Przecież Kosciół nie wyda zgody na usunięcie krzyża.
Ten wypadek świadczy dobitnie, że nie istnieje żaden bóg, bo gdyby istniał, to by nie walił piorunami w symbol swojego Koscioła. Logiczne tylko dlaczego ludzie są tacy głupi ? Lata indoktrynacji kościelnej[/quote]
Jeżeli wasza percepcja Boga zatrzymała się na poziomie jakiegoś "walącego piorunami" afrykańskiego Mzimu, to owszem, taki Bóg nie istnieje. Bóg stworzył Wszechświat, aby dać człowiekowi czas i szansę na zbawienie (przez wybór dobra), zjawiska atmosferyczne jako takie Go nie interesują. W gromowładnego Zeusa/Jowisza to ludzie wierzyli jakieś dwa tysiące lat temu.
A teraz wracajcie do przedszkola albo podstawówki, może jakiś tamtejszy katecheta pomoże wam nadrobić braki w edukacji, bo są tak podstawowe, jakbyście się wychowali w jakimś komunistycznym państwie, bez dostępu do takich katechetów. To straszne, co zrobił z ludźmi komunizm, będziemy odczuwać jego skutki jeszcze ze sto lat...
Anonimowy Gość01:00, 24.08.2019
]Przecież Kosciół nie wyda zgody na usunięcie krzyża.
Ten wypadek świadczy dobitnie, że nie istnieje żaden bóg, bo gdyby istniał, to by nie walił piorunami w symbol swojego Koscioła. Logiczne tylko dlaczego ludzie są tacy głupi ? Lata indoktrynacji kościelnej[/quote]
kotliński z urbachem ile lat indoktrynowali takiego pala.nta jak ty?[/quote]
Płyn intima jesteś psychiczny czy tylko chory na umyśle ?
Anonimowy Gość01:00, 24.08.2019
Czekam teraz kiedy walnie piorun w krzyż w Świebodzinie i przed Bolesławcem. Wiadomo że takie metalowe wierze przyciągają pioruny
Anonimowy Gość01:00, 24.08.2019
Historia zna wiele przypadków modłów gorliwych wyznawców wiary o wiele nierealnych spraw i wbrew prawo natury i fizyki. Czarni ogłupiają ludzi od tysięcy lat
Anonimowy Gość01:00, 24.08.2019
Ktoś z 10.23 pisze: "... tam, gdzie nie ma elementu ściągającego pioruny, wyładowanie potrafi uderzyć wielopunktowo..."
Chłopie, wyjdź z oparów kadzidła i przejrzyj na oczy.
Elementem ściągającym pioruny na Giewoncie jest 15-metrowy metalowy krzyż. To najwyższy punkt w okolicy, który jest idealnym obiektem dla piorunów.
Gdyby klechy były mądrzejsze, to na bazie krzyża zbudowałyby piorunochron i wtedy nie zginęliby ludzie.
Jednak Kościół nie pozwoli na połączenie krzyża z odgromnikiem w ziemi, bo po pierwsze krzyż nie może być wykorzystywany do innych celów niż modły, a po drugie piorunochron został wynaleziony przez "bezbożnego masona" Benjamina Franklina w XVIII wieku.
.
Księża wmawiali kiedyś ciemnemu ludowi, że gromy to boska kara za grzechy, za którą odmawiać trzeba różańce i płacić intencje.
Jako ciekawostkę można podać, że "wola boża" łupnęła w roku 1870 w Bazylikę św. Piotra, w czasie kiedy ustanawiano dogmat o nieomylności papieskiej...
Dlatego nie wypowiadaj się na temat piorunów, nie mając o tym zielonego pojęcia.
Podpieranie się wikipedią, która odsyła do nieistniejącego pliku to nie to sama co szkolna wiedza z fizyki.
PS
Ktoś inny wypisuje podobne dyrdymały siląc się na pseudonaukowy typowo radiomaryjny wywód na temat piorunów na Giewoncie.
Po ostatniej tragedii, krzyż powinien być usunięty albo na bazie krzyża należy zbudować piorunochron.
Dopóki Kosciół tego nie zrobi, dopóty będzie ponosił odpowiedzialność za tragedie podczas burz.
Anonimowy Gość01:00, 24.08.2019
[quote="Gość"]Ktoś z 10.23 pisze: "... tam, gdzie nie ma elementu ściągającego pioruny, wyładowanie potrafi uderzyć wielopunktowo..."
Chłopie, wyjdź z oparów kadzidła i przejrzyj na oczy.
Elementem ściągającym pioruny na Giewoncie jest 15-metrowy metalowy krzyż. To najwyższy punkt w okolicy, który jest idealnym obiektem dla piorunów.
Gdyby klechy były mądrzejsze, to na bazie krzyża zbudowałyby piorunochron i wtedy nie zginęliby ludzie.
Jednak Kościół nie pozwoli na połączenie krzyża z odgromnikiem w ziemi, bo po pierwsze krzyż nie może być wykorzystywany do innych celów niż modły, a po drugie piorunochron został wynaleziony przez "bezbożnego masona" Benjamina Franklina w XVIII wieku.
.
Księża wmawiali kiedyś ciemnemu ludowi, że gromy to boska kara za grzechy, za którą odmawiać trzeba różańce i płacić intencje.
Jako ciekawostkę można podać, że "wola boża" łupnęła w roku 1870 w Bazylikę św. Piotra, w czasie kiedy ustanawiano dogmat o nieomylności papieskiej...
Dlatego nie wypowiadaj się na temat piorunów, nie mając o tym zielonego pojęcia.
Podpieranie się wikipedią, która odsyła do nieistniejącego pliku to nie to sama co szkolna wiedza z fizyki.
PS
Ktoś inny wypisuje podobne dyrdymały siląc się na pseudonaukowy typowo radiomaryjny wywód na temat piorunów na Giewoncie.
Po ostatniej tragedii, krzyż powinien być usunięty albo na bazie krzyża należy zbudować piorunochron.
Dopóki Kosciół tego nie zrobi, dopóty będzie ponosił odpowiedzialność za tragedie podczas burz.[/quote]
Z tego co mi wiadomo był jeden uczony ściągający pioruny. To dr Frankenstein, on jest odpowiedzialny za sprowadzenie piorunów do jewropy.
Anonimowy Gość02:00, 24.08.2019
[quote="Gość"]Historia zna wiele przypadków modłów gorliwych wyznawców wiary o wiele nierealnych spraw i wbrew prawo natury i fizyki. Czarni ogłupiają ludzi od tysięcy lat[/quote]
Serio? A kto przesiaduje kilka godzin dziennie przed kłamliwą tv?
Oni wszyscy czarni?
http://www.bibula.com/?p=109051
Anonimowy Gość03:00, 24.08.2019
[quote="Gość"]]Przecież Kosciół nie wyda zgody na usunięcie krzyża.
Ten wypadek świadczy dobitnie, że nie istnieje żaden bóg, bo gdyby istniał, to by nie walił piorunami w symbol swojego Koscioła. Logiczne tylko dlaczego ludzie są tacy głupi ? Lata indoktrynacji kościelnej[/quote]
kotliński z urbachem ile lat indoktrynowali takiego pala.nta jak ty?[/quote]
Płyn intima jesteś psychiczny czy tylko chory na umyśle ?[/quote]
Mam tylko grzybice ogólnoustrojową.
Anonimowy Gość04:00, 24.08.2019
Gdzie się kończy rozum i wiedza zaczynają się zabobony i gusła
Anonimowy Gość04:00, 24.08.2019
Krzyż to symbol panowania kościoła katolickiego nad Polska. Dlatego nie wiem ilu jeszcze zginie od takich piorunów ale kler go nie usunie tylko zaleci dalsze modły
Anonimowy Gość06:00, 24.08.2019
pierdonka napisał(a):
> [quote="Gość"]Ktoś z 10.23 pisze: "... tam, gdzie nie ma elementu ściągającego pioruny,
> wyładowanie potrafi uderzyć wielopunktowo..."
> Chłopie, wyjdź z oparów kadzidła i przejrzyj na oczy.
> Elementem ściągającym pioruny na Giewoncie jest 15-metrowy metalowy krzyż. To najwyższy
> punkt w okolicy, który jest idealnym obiektem dla piorunów.
Jeszcze raz: ilość wyładowań uderzających w masyw Giewontu nie odbiega zasadniczo od ich ilości w innych miejscach Tatr. Krzyż powoduje, że koncentrują się w jednym miejscu. Gdyby go nie było, ta ponad setka ludzi hospitalizowana obecnie w Zakopanem, mogłaby leżeć w kostnicach. Podałem link ilustrujący jak uderza piorun w miejscach gdzie "nie ma się na czym skoncentrować",
To forum wadliwie obsługuje linki z polskimi literkami (obcina link na PLiterce), jeżeli nie potrafisz przekopiować i wkleić sobie ręcznie całego linka, dodaję inny: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Piorun# ... tning3.jpg
(to poprzednie jest widoczne pod adresem htt ps:// pl.m.wikipedia.o rg/wiki/Plik:Błyskawica.jpg , link do samodzielnego sklejenia - trzeba wyciąć spacje).
> Gdyby klechy były mądrzejsze, to na bazie krzyża zbudowałyby piorunochron i wtedy
> nie zginęliby ludzie.
A gdzie chcesz uziemić ten piorunochron, mądralo? Giewont to skały wapienne, nawet tego opracowania które z zlinkowałem nie przeczytałeś, a się wymądrzasz. A to tylko siedem stron, licząc ze zdjęciami, tabelkami, wykresami, mapami wyładowań, tłumaczeniami i spisem literatury.
> Jednak Kościół nie pozwoli na połączenie krzyża z odgromnikiem w ziemi, bo po pierwsze
> krzyż nie może być wykorzystywany do innych celów niż modły, a po drugie piorunochron
> został wynaleziony przez "bezbożnego masona" Benjamina Franklina w XVIII wieku.
Nawet przeciętny wiejski kościółek ma piorunochron, nigdy nie zauważyłeś? Naprawdę, ta nienawiść do Kościoła odbiera Ci możliwość logicznego rozumowania, lecz się.
> Księża wmawiali kiedyś ciemnemu ludowi, że gromy to boska kara za grzechy, za którą
> odmawiać trzeba różańce i płacić intencje.
> Jako ciekawostkę można podać, że "wola boża" łupnęła w roku 1870 w Bazylikę św. Piotra,
> w czasie kiedy ustanawiano dogmat o nieomylności papieskiej...
>
> Dlatego nie wypowiadaj się na temat piorunów, nie mając o tym zielonego pojęcia.
> Podpieranie się wikipedią, która odsyła do nieistniejącego pliku to nie to sama co
> szkolna wiedza z fizyki.
Naprawdę, gołym okiem widać gdzie ucięło link, to nie niebieskie (aż do ".jpg") to dalszy ciąg adresu, wystarczy ręcznie przykleić całość do pola adresu przeglądarki, nawet podstaw obsługi internetu trzeba Cię uczyć?
> PS
> Ktoś inny wypisuje podobne dyrdymały siląc się na pseudonaukowy typowo radiomaryjny
> wywód na temat piorunów na Giewoncie.
Ktoś ten sam. Tego, że to ten sam komentarz też nie zauważyłeś? To cytaty z opracowania na stronach TPN-u (na wszelki wypadek przypomnę, że TPN to Tatrzański Park Narodowy, nie Towarzystwo Panny Najświętszej). Nie wszystko, co sprzeczne z konceptami oszalałego z katofobii Hart mana, to "radiomaryjne wywody".
> Po ostatniej tragedii, krzyż powinien być usunięty albo na bazie krzyża należy zbudować
> piorunochron.
> Dopóki Kosciół tego nie zrobi, dopóty będzie ponosił odpowiedzialność za tragedie
> podczas burz.[/quote]
>
"Właścicielem" Krzyża na Giewoncie jest Tatrzański Park Narodowy. Ale wszelkie zmiany z nim związane lepiej negocjuj z góralami ;-)
https://gazetakrakowska.pl/krzyz-na-gie ... r/10529390
Tam również o tym, że w Giewont nie "bije" wcale częściej niż w inne szczyty (czy Giewont przed postawieniem Krzyża).
Wszystkim nieuprzedzonym polecam również fragment filmu na Yt "1819 kilogramów wiary" o historii krzyża na Giewoncie (dopóki nie usunęli "za propagowanie wartości chrześcijańskich") ;-)
Anonimowy Gość07:00, 24.08.2019
To ciekawa teoria, która mówi, że nie ma znaczenia czy metalowy 15-metrowy krzyż na szczycie góry stoi, czy go tam nie ma i tak piorun wali z jednakową częstotliwością.
Takie i podobne kłamstwa są specjalnością Kościoła oraz jego owieczek i baranów.
Kościół wciska swoje budowle (krzyże i kaplice) niemal na każdą górę, przy czym do ich budowania podpuszcza swoich wyznawców, a kiedy stanie się tragedia, wtedy umywa ręce i zwala wszystko na innych.
Czarna zaraza to najwięksi na świecie spryciarze.
PS
Na trasie wycieczki na Giewont był ksiądz, który na pewno się modlił do żydowskiego boga. Skutki i skuteczność tych modłów są znane. Dlatego proponuję wszystkim wierzącym zanosić w razie burzy modły do słowiańskiego boga Peruna. Modły mogą okazać się bardziej skuteczne, bo Perun jest bogiem grzmotów i piorunów.
Swoją drogą to dziwne, że Słowianie modlą się do boga, który był Żydem.
Anonimowy Gość08:00, 24.08.2019
[quote="Gość"]Gdzie się kończy rozum i wiedza zaczynają się zabobony i gusła[/quote]
Święta prawda
Anonimowy Gość09:00, 24.08.2019
[quote="Gość"]To ciekawa teoria, która mówi, że nie ma znaczenia czy metalowy 15-metrowy krzyż na szczycie góry stoi, czy go tam nie ma i tak piorun wali z jednakową częstotliwością.
Takie i podobne kłamstwa są specjalnością Kościoła oraz jego owieczek i baranów.
Kościół wciska swoje budowle (krzyże i kaplice) niemal na każdą górę, przy czym do ich budowania podpuszcza swoich wyznawców, a kiedy stanie się tragedia, wtedy umywa ręce i zwala wszystko na innych.
Czarna zaraza to najwięksi na świecie spryciarze.
PS
Na trasie wycieczki na Giewont był ksiądz, który na pewno się modlił do żydowskiego boga. Skutki i skuteczność tych modłów są znane. Dlatego proponuję wszystkim wierzącym zanosić w razie burzy modły do słowiańskiego boga Peruna. Modły mogą okazać się bardziej skuteczne, bo Perun jest bogiem grzmotów i piorunów.
Swoją drogą to dziwne, że Słowianie modlą się do boga, który był Żydem.[/quote]
Stolec był?
Anonimowy Gość09:00, 24.08.2019
[quote="Gość"]To ciekawa teoria, która mówi, że nie ma znaczenia czy metalowy 15-metrowy krzyż na szczycie góry stoi, czy go tam nie ma i tak piorun wali z jednakową częstotliwością.
Takie i podobne kłamstwa są specjalnością Kościoła oraz jego owieczek i baranów.
Kościół wciska swoje budowle (krzyże i kaplice) niemal na każdą górę, przy czym do ich budowania podpuszcza swoich wyznawców, a kiedy stanie się tragedia, wtedy umywa ręce i zwala wszystko na innych.
Czarna zaraza to najwięksi na świecie spryciarze.
PS
Na trasie wycieczki na Giewont był ksiądz, który na pewno się modlił do żydowskiego boga. Skutki i skuteczność tych modłów są znane. Dlatego proponuję wszystkim wierzącym zanosić w razie burzy modły do słowiańskiego boga Peruna. Modły mogą okazać się bardziej skuteczne, bo Perun jest bogiem grzmotów i piorunów.
Swoją drogą to dziwne, że Słowianie modlą się do boga, który był Żydem.[/quote]
Wiesz, przypominasz człowieka, któremu można przytaczać dowody naukowe, wyniki badań i pomiarów, a on z uporem będzie powtarzał "a to ciekawa teoria, że Ziemia jest okrągła, przecież gołym okiem widać że jest płaska, na zdrowy rozum musi taka być". I obowiązkowo dorzuca coś o spiskach i knowaniach naukowców manipulujących ludźmi... Krzyż ma 15 metrów, Giewont ma ponad 1800 m npm (a szeroki jest ze dwa razy tyle), ale co ważniejsze, jedna trzecia z tego to wysokość względna. Szpilka na traktorze jest chyba większa... Chałupa wystająca z płaskiej jak stół ziemi potrzebuje piorunochrona, w górach pioruny walą przede wszystkim w góry, nie w doliny. Nie wiem, jak jeszcze mam to wytłumaczyć... Ciężko jest walczyć z przesądami, zwłaszcza ludzi głęboko przekonanych o swojej nieomylności (a tym bardziej szukających paliwa do karmienia własnych obsesji i uprzedzeń).
Wymienisz kilka z tych "niemal wszystkich gór", na jakich stoją w Tatrach krzyże i kapliczki? Jest krzyż na Giewoncie, ustawiony przez górali ponad sto lat temu, jest kapliczka w Dolinie Jaworzyńskiej (nie na szczycie), kaplice ustawionych przez górników czy hutników w dolinkach reglowych w XIX w. (albo dawniej) nie liczę (dziś to niemal przedmieścia Zakopanego). Po przeciwnej stronie, na grzbiecie Gubałówki jest też kapliczka, ale to tereny zamieszkałe przez górali. Po słowackiej stronie jest "cmentarz ludzi gór", ale to Cię akurat powinno cieszyć, bo jeszcze za komuny pościągano zewsząd tablice i krzyże (stawiane przez rodziny i kolegów ludzi, którzy w górach zginęli, w miejscach ich śmierci) żeby "nie robić z Tatr cmentarza" i ustawiono w jednym miejscu. Jeszcze coś? Takich miejsc jak przepiękna witkiewiczowska (ojca, nie syna) Kapliczka w Jaszczurówce, arcydzieło architektury podhalańskiej, jeden z obiektów wręcz ją definiujących, nie liczę, bo to definitywnie nie są górskie szczyty.
Bezsilne bluzgi i szyderstwa pominę, wyjaśnię tylko, że modlimy się do Boga który z miłości do ludzi został człowiekiem (a właściwie Człowiekiem, lepszym niż my wszyscy), narodowość nie ma znaczenia. Jakaś musiała być. I nie modlą się Słowianie, tylko ludzie wszystkich narodowości. A modlimy się o to, żeby być lepszymi ludźmi, lepiej wypełniać boski plan zbawienia ludzi, być przydatnymi w najważniejszej sprawie ludzkości, tej, dla której istniejemy, nie o osobiste korzyści jak plemiona pierwotne. Chrześcijaństwo wg Kalego to nieporozumienie, już Sienkiewicz to wyjaśnił. Tak, wiem, stwierdzenie że Bóg jest mądrzejszy od (modlącego się) człowieka, to bardzo sprytne wytłumaczenie, dlaczego nie spełnia wszystkich jego życzeń i zachcianek. Napisałem to za Ciebie, nie musisz już dzielić się tym spostrzeżeniem. Dobranoc.
Anonimowy Gość06:00, 25.08.2019
[quote="Gość"][quote="Gość"]Gdzie się kończy rozum i wiedza zaczynają się zabobony i gusła[/quote]
Oraz tvpis i kur.vizja
Anonimowy Gość09:00, 25.08.2019
Bóg p.i.e.r....ął w krzyż, a na forum kilku nawiedzonych tej nielogicznej sytuacji nie widzi.
Trzeba być mocno zaczadzonym kadzidłem i ogłupionym przez sutannowych cwaniaków, żeby nie wiedzieć, że Boga wymyślili ludzie.
Anonimowy Gość09:00, 25.08.2019
Badania pokazują, że młodzież odchodzi od wiary w Boga, a Kościół zdaje się nie mieć na to recepty
I bardzo dobrze.
https://magazyn.wp.pl/artykul/dzieci-nie-boze
Anonimowy Gość10:00, 25.08.2019
[quote="Gość"]Badania pokazują, że młodzież odchodzi od wiary w Boga, a Kościół zdaje się nie mieć na to recepty
I bardzo dobrze.
https://magazyn.wp.pl/artykul/dzieci-nie-boze[/quote]
Wiesz, że się kompromitujesz...? i zapewne nie wiesz czym.
Anonimowy Gość11:00, 25.08.2019
[quote="Gość"]Badania pokazują, że młodzież odchodzi od wiary w Boga, a Kościół zdaje się nie mieć na to recepty
I bardzo dobrze.
https://magazyn.wp.pl/artykul/dzieci-nie-boze[/quote]
Główną przyczyną kryzysu religijnego we wszystkich społeczeństwach Zachodu ostatnich kilkudziesięciu lat jest gwałtowny wzrost dobrobytu, największy w historii, wyjatkowo dostatnie życie na koszt Trzeciego Świata (i Chin, co zresztą okazało się pułapką, z której USA usiłuje się ostatnio wyrwać). Postawy konsumpcyjne nie sprzyjają religijności, jak się opływa w sadełko, to Bóg nie jest człowiekowi do niczego potrzebny ze swoimi wymaganiami, przynajmniej do starości, kiedy do człowieka coraz wyraźniej dociera, że nie jest nieśmiertelny (stąd m.in. kult wiecznej młodości w mediach). Kiedy skończą się wieczne wakacje na kredyt (a kiedyś się skończą, pomimo rozpaczliwych prób Zachodu do utrzymania status quo za wszelką cenę - patrz chińska pułapka, czy neokolonialna praktycznie rzecz biorąc aneksja Europy Wschodniej) kościoły znowu się zapełnią. Wystarczy jakaś wojna, kryzys, epidemia czy choćby pad światowej sieci komputerowej lub fabryk elektroniki.
Drugą przyczyną jest propaganda. Manipulowanie ludźmi, praktyczna monopolizacja dominujących "środków musowego przykazu" przez środowiska lewicowe i generalnie wrogie religii. "Na całym świecie trwa systematyczna antyewangelizacja, której centrum pozostaje anonimowe" - Jan Paweł II. Od umownie rzecz ujmując "Hollywoodu" sprzed pół wieku, po mający praktyczny monopol na współczesne formy komunikacji międzyludzkiej "quadropol": Google, YTube, Facebook, Twitter (ponad 80% internetu), systematycznie tnący zasięgi albo wręcz wycinający treści religijne lub choćby tylko prawicowe. Wielka manipulacja, wychowywanie ludzi (zwłaszcza młodych, następnych pokoleń) w wizji świata odmiennej niż prawdziwa.
Takie czynniki jak wewnętrzny kryzys Kościoła (zjawisko istniejące zawsze i nie tylko w Kościele, w różnym natężeniu) też istnieją, ale, choć niebagatelne, wobec skali powyższych czynników mają znaczenie drugorzędne.
Artykuł, napisany tak, aby sprawiać wrażenie obiektywnego (miejscami wręcz zatroskanego o sytuację Kościoła), kładzie akcent na zjawiska niekorzystne (sytuacja w wielkich miastach, szczególnie podatnych na procesy globalizacji) a marginalizuje np. "wiosnę Kościoła" (ruchy neokatechumenalne). Jako przykład "typowych młodych ludzi" przedstawia wyjątkowo inteligentnych "buntowników" z reguły nie pasujących do otoczenia (jakie by nie było), "skazanych na bunt".
A mimo to cytuje ich, kiedy mówią wyjątkowe banały, slogany do manipulowania tłumami:
"-Nie lubimy, kiedy układa się nam życie, kiedy wchodzi się nam do domów - mówi Alan, tłumacząc, dlaczego on i jego rówieśnicy nie mają potrzeby kontaktu z Kościołem."
Układają nam życie lekarze, tłumaczący co jeść i jak żyć, aby zachować zdrowie. Nikt nie wchodzi do domów bardziej niż wszedobylskie, krzykliwe i agresywne reklamy promujące konsumpcyjny styl życia (nieustajacą propagandą przeorientowujące cele życia na zdobywanie towarów, zabijające wrażliwość). Itd. Ale tylko Kościół, tłumaczący jak żyć, aby ocalić najcenniejsze, ma drażnić "narzucaniem".
Cały artykuł to w zasadzie promocja i reklama "pozytywnych przykładów buntu". A kilka zdań (głównie na samym końcu) ma stworzyć pozory obiektywizmu.
Anonimowy Gość12:00, 25.08.2019
[quote="Gość"]Badania pokazują, że młodzież odchodzi od wiary w Boga, a Kościół zdaje się nie mieć na to recepty
I bardzo dobrze.
https://magazyn.wp.pl/artykul/dzieci-nie-boze[/quote]
Bogaci mądrzy ludzie nie potrzebują wiary w bożki bo wiedzą jak wiele od nich samych zależy a nie od guseł i czarów marow
Anonimowy Gość02:00, 25.08.2019
[quote="Gość"]Bogaci mądrzy ludzie nie potrzebują wiary w bożki bo wiedzą jak wiele od nich samych zależy a nie od guseł i czarów marow[/quote]
Przyjdzie starość, choroba albo inny kryzys i pod jego wpływem staną się jeszcze mądrzejsi.
Łk 12, 15-21 - chrześcijanie dobrze wiedzą o tym, o czym Ty dowiesz się dopiero w przyszłości.
To tylko jedna z rozlicznych korzyści z tych "guseł" - dostęp do mądrości, które do innych docierają często zbyt późno, aby mogli mieć nie tylko z pozoru udane życie.
https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=327 - jakbyś sam nie potrafił znaleźć.
Anonimowy Gość04:00, 25.08.2019
Nie picuj.
Na starość potrzebny jest kontakt z lekarzem, a nie z kimś istniejącym wyłącznie w wybujałej wyobraźni wierzących.
A czarni ciągną z tego kasę i to dużą.
Interes się kręci.
Anonimowy Gość05:00, 25.08.2019
]Badania pokazują, że młodzież odchodzi od wiary w Boga, a Kościół zdaje się nie mieć na to recepty
I bardzo dobrze.
https://magazyn.wp.pl/artykul/dzieci-nie-boze[/quote]
Bogaci mądrzy ludzie nie potrzebują wiary w bożki bo wiedzą jak wiele od nich samych zależy a nie od guseł i czarów marow[/quote]
Powszechna indoktrynacja religijna od przedszkola niestety opóźnia rozsądek młodych
Anonimowy Gość07:00, 25.08.2019
[quote="Gość"]]Badania pokazują, że młodzież odchodzi od wiary w Boga, a Kościół zdaje się nie mieć na to recepty
I bardzo dobrze.
https://magazyn.wp.pl/artykul/dzieci-nie-boze[/quote]
Bogaci mądrzy ludzie nie potrzebują wiary w bożki bo wiedzą jak wiele od nich samych zależy a nie od guseł i czarów marow[/quote]
Powszechna indoktrynacja religijna od przedszkola niestety opóźnia rozsądek młodych[/quote]
Eeee tam zaraz mądrzy. Wykształceni gupole, wygodnisie, prózniaki z hemoroidami na mózgu. Wystarczy obserwować co to to robi.
Anonimowy Gość07:00, 25.08.2019
[quote="Gość"]Nie picuj.
Na starość potrzebny jest kontakt z lekarzem, a nie z kimś istniejącym wyłącznie w wybujałej wyobraźni wierzących.
A czarni ciągną z tego kasę i to dużą.
Interes się kręci.[/quote]
Tak, zwłaszcza z kalekrzem ostatniego kontaktu.
Zechciej pojść do lekarza i się od niego dowiedzieć nt funkcjonowania organizmu.
Anonimowy Gość07:00, 26.08.2019
[quote="Gość"]Nie picuj.
Na starość potrzebny jest kontakt z lekarzem...[/quote]
Tylko po to by wypisać receptę a potem kupić niedziałające leki ?
Anonimowy Gość07:00, 26.08.2019
Rozebrać te monstrualne krzyże , które przyciągają tylko pioruny. Praw fizyki nie da się oszukać
Anonimowy Gość08:00, 26.08.2019
Człowieku, weź nie pitol. Limy na których trzymali się ludzie są z metalu. A metal też przyciąga pioruny miszczu fizyki. I od tych lin zostało rannych kilkadziesiąt osób. Więc może zdjąć te liny co?
Filozof...
Anonimowy Gość09:00, 26.08.2019
[quote="Gość"]Rozebrać te monstrualne krzyże , które przyciągają tylko pioruny. Praw fizyki nie da się oszukać[/quote]
A wy, nieuki, dalej swoje. Jak się powtarza tezy, które padły w dyskusji, to wypadałoby odnieść się też do
argumentów, które padły już w odpowiedzi. Inaczej zyskuje się opinię osobnika o tak niskim IQ, że
wszelka argumentacja przelatuje nad jego głową...
Dla ułatwienia (bo widać sprawia Wam to trudność) zebrałem je w jednym miejscu (po lekkim zredagowaniu).
Gość napisał(a):
> [quote="Gość"]To ciekawa teoria, która mówi, że nie ma znaczenia czy metalowy 15-metrowy
> krzyż na szczycie góry stoi, czy go tam nie ma i tak piorun wali z jednakową częstotliwością.
> Takie i podobne kłamstwa są specjalnością Kościoła oraz jego owieczek i baranów.
> Kościół wciska swoje budowle (krzyże i kaplice) niemal na każdą górę, przy czym do
> ich budowania podpuszcza swoich wyznawców, a kiedy stanie się tragedia, wtedy umywa
> ręce i zwala wszystko na innych.
> Czarna zaraza to najwięksi na świecie spryciarze.
> PS
> Na trasie wycieczki na Giewont był ksiądz, który na pewno się modlił do żydowskiego
> boga. Skutki i skuteczność tych modłów są znane. Dlatego proponuję wszystkim wierzącym
> zanosić w razie burzy modły do słowiańskiego boga Peruna. Modły mogą okazać się
> bardziej skuteczne, bo Perun jest bogiem grzmotów i piorunów.
> Swoją drogą to dziwne, że Słowianie modlą się do boga, który był Żydem.[/quote]
>
> Wiesz, przypominasz człowieka, któremu można przytaczać dowody naukowe, wyniki badań
> i pomiarów, a on z uporem będzie powtarzał "a to ciekawa teoria, że Ziemia jest
> okrągła, przecież gołym okiem widać że jest płaska, na zdrowy rozum musi taka być".
> I obowiązkowo dorzuca coś o spiskach i knowaniach naukowców manipulujących ludźmi...
> Krzyż ma 15 metrów, Giewont ma ponad 1800 m npm (a szeroki jest ze dwa razy tyle),
> ale co ważniejsze, jedna trzecia z tego to wysokość względna. Szpilka na traktorze
> jest chyba większa... Chałupa wystająca z płaskiej jak stół ziemi potrzebuje piorunochrona,
> w górach pioruny walą przede wszystkim w góry (z krzyżami czy bez), nie w doliny. Nie wiem,
> jak jeszcze mam Ci to wytłumaczyć... Ciężko jest walczyć z przesądami, zwłaszcza ludzi
> głęboko przekonanych o swojej nieomylności (a tym bardziej szukających paliwa do karmienia
> własnych obsesji i uprzedzeń).
>
> Wymienisz kilka z tych "niemal wszystkich gór", na jakich stoją w Tatrach krzyże
> i kapliczki? Jest krzyż na Giewoncie, ustawiony przez górali ponad sto lat temu,
> jest kapliczka w Dolinie Jaworzyńskiej (nie na szczycie), to chyba wszystko. Kapliczek
> ustawionych przez
> górników czy hutników w dolinkach reglowych w XIX w. (albo dawniej) nie liczę (dziś
> to niemal przedmieścia Zakopanego). Po przeciwnej stronie, na grzbiecie Gubałówki
> jest też kapliczka, ale to tereny zamieszkałe przez górali. Po słowackiej stronie
> jest "cmentarz ludzi gór", ale to Cię akurat powinno cieszyć, bo jeszcze za komuny
> pościągano zewsząd tablice i krzyże (stawiane przez rodziny i kolegów ludzi, którzy
> w górach zginęli, w miejscach ich śmierci) żeby "nie robić z Tatr cmentarza" i ustawiono
> w jednym miejscu. Jeszcze coś? Takich miejsc jak przepiękna witkiewiczowska (ojca,
> nie syna) Kapliczka w Jaszczurówce, arcydzieło architektury podhalańskiej, jeden
> z obiektów wręcz ją definiujących, nie liczę, bo to definitywnie nie są górskie
> szczyty.
>
> Bezsilne bluzgi i szyderstwa pominę, wyjaśnię tylko, że modlimy się do Boga który
> z miłości do ludzi został człowiekiem (a właściwie Człowiekiem, lepszym niż my wszyscy,
> wzorcem człowieczeństwa), narodowość nie ma znaczenia. Jakaś musiała być.
> Widać religia tego narodu była najbliżej Boga. I nie modlą się Słowianie, tylko
> ludzie wszystkich narodowości. A modlimy się o to, żeby być lepszymi ludźmi, lepiej
> wypełniać boski plan zbawienia ludzi, być przydatnymi w najważniejszej sprawie ludzkości,
> tej, dla której istniejemy, nie o osobiste korzyści jak plemiona pierwotne. Chrześcijaństwo
> wg Kalego to nieporozumienie, już Sienkiewicz to wyjaśnił. Tak, wiem, stwierdzenie
> że Bóg jest mądrzejszy od (modlącego się) człowieka, to bardzo sprytne wytłumaczenie,
> dlaczego nie spełnia wszystkich jego życzeń i zachcianek. Napisałem to za Ciebie,
> nie musisz już dzielić się tym spostrzeżeniem. Dobranoc.
A wcześniej:
Czy i w jakim stopniu krzyż na Giewoncie „przyciąga” pioruny?
(...)
Przeprowadzona przez autora analiza danych zebranych przez system Linet w okresie 1. stycznia 2008 r. do 30. czerwca 2009 (...) Są to łącznie 23 wyładowania. Generalizując, liczba piorunów trafiających w kopułę Giewontu w ciągu analizowanego półtorarocznego okresu nie przekroczyła 10, przy czym prawdopodobnie większość z nich (ale jest to tylko domysł) została przejęta przez metalową konstrukcję. W krzyż trafia więc nie więcej niż kilka piorunów rocznie, a obiegowa opinia o kilkuset, wyrastająca jakoby z obserwacji pracowników Parku, rozmija się z faktami. Ponadto, rozkład wyładowań pokrywa się z równoleżnikowym przebiegiem grani Giewontu, a nie jest „punktowy”; nie ma więc podstaw do twierzenia, że metalowa konstrukcja „przyciąga” pioruny z okolicy."
Źródlo: ht tp s:/ /tp n.pl/filebrowser/files/T1_19.pdf (Aktywność piorunowa w rejonie Giewontu – wstępna analiza rejestrów systemu Linet).
Łopatologicznie: gęstość wyładowań w okolicy Giewontu nie odbiega znacząco od liczby wyładowań w całych Tatrach. A już się wydawało, że trafiła się taka ładna okazja by uderzyć w Krzyż i dokopać katolikom...
_ _ _
Jeszcze raz: ilość wyładowań uderzających w masyw Giewontu nie odbiega zasadniczo od ich ilości w innych miejscach Tatr. Krzyż powoduje, że koncentrują się w jednym miejscu. Gdyby go nie było, ta ponad setka ludzi hospitalizowana obecnie w Zakopanem, mogłaby leżeć w kostnicach. Podałem link ilustrujący jak uderza piorun w miejscach gdzie "nie ma się na czym skoncentrować",
To forum wadliwie obsługuje linki z polskimi literkami (obcina link na PLiterce), jeżeli nie potrafisz przekopiować i wkleić sobie ręcznie całego linka, dodaję inny: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Piorun# ... tning3.jpg
(to poprzednie jest widoczne pod adresem htt ps:/ / pl.m.wikipedia.o rg/wiki/Plik:Błyskawica.jpg , link do samodzielnego sklejenia - trzeba wyciąć spacje).
_ _ _
https://gazetakrakowska.pl/krzyz-na-gie ... r/10529390
Tam również o tym, że w Giewont nie "bije" wcale częściej niż w inne szczyty (czy w Giewont przed postawieniem Krzyża).
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Kolej do Złotoryi na razie tylko na papierze
Skoro remont linii kolejowej przedłuża się co pół roku o dodatkowy rok to może by zacząć budować metro ? Wbrew pozorom będzie mniej przeszkód !
Krecik
00:07, 2025-06-15
Borys: 2025 r. może być rekordowy w historyczny
cóż szkodzi obiecać
gosia prezydentowa
23:41, 2025-06-14
Monakawa – nowe miejsce na kawowej mapie Legnicy
Czyli kolejny lokal ukrainca .wstyd dla tej śmiesznej władzy miasta że na to pozwala. A le cóż jak się ma prezydencika a nie Prezydenta..
Pan
23:17, 2025-06-14
Monakawa – nowe miejsce na kawowej mapie Legnicy
To nawet nie stało obok kawy
Kot
23:03, 2025-06-14