W Sądzie Okręgowym w Legnicy ruszył proces 70-letniego mieszkańca miasta, który pod koniec ubiegłego roku w jednym z domów jednorodzinnych w mieście udusił swoją żonę. Mężczyzna przyznał się do winy, odpowiada z wolnej stopy. Grozi mu nawet dożywocie, ale sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Sąd na wniosek obrończyni wyłączył jawność procesu w zakresie składania zeznań przez najbliższą rodzinę oskarżonego i ofiary.
[ZT]103320[/ZT]
[ZT]107527[/ZT]
Mężczyzna w sądzie pojawił się z najbliższymi, którzy zgodnie przyznali, że będą zeznawać. W rozprawie online uczestniczą dwaj biegli sądowi z zakresu psychiatrii i biegła z zakresu psychologii. Na wniosek obrończyni oskarżonego sąd wyłączył z jawności część rozprawy, podczas której zeznawać będą najbliżsi członkowie rodziny.
Oskarżam Andrzeja B., że 22 grudnia 2024 roku w Legnicy, działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia swojej żony, poprzez zaciskanie dłoni na jej szyi oraz przyłożenie poduszki do twarzy, spowodował obrażenia skutkujące jej śmiercią. W chwili czynu oskarżony miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Czyn ten stanowi przestępstwo z art. 148 § 1 Kodeksu karnego w związku z art. 31 § 2 - odczytał akt oskarżenia prokurator Mariusz Kluczyński.
Do tragedii doszło 22 grudnia 2024 roku. Jak ustalili śledczy, około godziny 5:00 rano 70-latek zszedł do salonu, gdzie jego żona spała na wersalce. Początkowo zakrył jej twarz poduszką. Gdy ta zaczęła się bronić, odrzucił ją i zaczął dusić żonę, zaciskając ręce na jej szyi, aż doprowadził do jej śmierci. Po wszystkim ubrał się i sam powiadomił policję. Został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
W trakcie śledztwa 70-latek przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Twierdził, że kochał żonę, byli zgodnym małżeństwem, a jego działanie miało charakter impulsywny. Jak podawał, chciał „chronić żonę przed konsekwencjami rodzinnych problemów”. Motywem jego działania miały być problemy rodzinne i trudna sytuacja związana z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Z uwagi na okoliczności sprawy śledczy skierowali podejrzanego na badania psychiatryczne. Biegli stwierdzili, że w chwili popełnienia przestępstwa 70-latek miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Nie rozpoznano u niego choroby psychicznej. Zdaniem biegłych przyczyną działania mężczyzny był ciężki epizod depresyjny, efekt trudnej sytuacji życiowej, poczucia bezradności, lęku, rozpaczy, a także gniewu i złości.
Zarzut wobec 70-latka opiera się na artykule 148 paragraf 1 Kodeksu karnego. To przepis dotyczący zabójstwa. Za taki czyn grozi kara od 8 lat więzienia, 25 lat, a nawet dożywocie. Prokuratura uwzględniła jednak także artykuł 31 paragraf 2, który dotyczy osób z ograniczoną poczytalnością. Biegli stwierdzili, że oskarżony miał w chwili zdarzenia znacznie ograniczoną zdolność rozpoznania, co robi, i kierowania swoim zachowaniem. To oznacza, że jeśli sąd uzna go winnym, może zastosować tzw. nadzwyczajne złagodzenie kary.
hmmm....13:33, 04.06.2025
To ten właściciel ABC na Daszyńskiego?
leg16:25, 04.06.2025
Nie rozumiem decyzji sądu. Bo jeśli w chwili popełnienia przestępstwa miał ograniczoną zdolność rozpoznawania swoich czynów to dlaczego chodzi na wolności i odpowiada z wolnej stopy? Przecież jest niebezpieczny!!!
TW Bolek16:31, 04.06.2025
Zapewne od zawsze głosował na Platformę i podskawiwał ze świeczką w łapie pod sądem z innymi esbekami. Pewnie też miał koszulkę OTUA i sąd wziął to pod uwagę.
Nn19:22, 04.06.2025
Raczej zadecyduje biegły sądowy w pisemnej opinii.
x12:37, 05.06.2025
Będzie coraz więcej takich przypadków, bo po 8 latach destrukcji państwa prawa przez PiS i Kościół, wielu ludzi jest ogłupionych i zdemoralizowanych.
Wójt wie, jak zdobywać dotacje na inwestycje
Prezydent Legnicy powinien wziąć korepetycje u wójta, może dowiedziałby się jak pozyskuje się pieniądze rządowe
TED
23:05, 2025-06-05
Ulica Spółdzielcza po remoncie
Remont ul. Spółdzielczej powinien być stawiany za wzór dla wszystkich wykonawców. Jakość, terminowość i cena. 400 tys. zł za remont ok. 400 mb ulicy. Wykonanie w jeden miesiąc. Podobny zakres remontu ul. Piastowskiej na długości dwa razy dłuższej kosztuje prawie 5.000.000 zł a miał trwać 3 miesiące i zakończyć się w maju. Trwa nadal. Temu remontowi powinien przyjrzeć się prokurator i sprawdzić dlaczego ma kosztować legnickich podatników aż 5 mln zł.
Terry
23:02, 2025-06-05
Miedź ma już plan przygotowań do nowego sezonu
Ma ktoś numer do papryka bo mi kryształ potrzebny a coś go nie ma pod kebabem
Pikolak óml
21:43, 2025-06-05
Hefra, która przejęła Lefanę, w likwidacji
Kupujcie dalej chiński rakotwórczy badziew. Polskie firmy i fabryki miały by jak najbardziej sens nakładając cło i podatki na zagraniczne gówna.
PolEXIT
21:40, 2025-06-05
2 0
Zgłaszam powyższy hejt do prokuratury.
0 2
Serio? Wow! A kto jest tu "hejtowany", kablu? Wymień z imienia i nazwiska. 🤣 Są jakieś groźby karalne? 🤣
1 0
Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem tłuku?
1 0
Prokurator i sąd już ci wyjaśnią. Czekamy też na publikację twojego pyska na tym forum.
0 1
Nn - pysk to ma twoja stara. Prokurator i sąd ci wyjaśni szkalowanie Prezydenta Nawrockiego...
0 0
Pamiętaj, Bolek, w internetach nic nie ginie. Poniesiesz konsekwencje swoich wypocin!