Złodziej z pociągu nie wiedział, że obok idzie policjant, który go rozpoznał. Skończył za kratami

Nawet 10 lat może spędzić w więzieniu 44-letni mężczyzna poszukiwany za kradzież portfela z dokumentami, kartami płatniczymi i gotówką, do której doszło w pociągu relacji Wrocław–Legnica. Zatrzymania dokonał wracający po służbie policjant z Legnicy, który rozpoznał podejrzanego na jednej z ulic miasta. Mężczyzna usłyszał łącznie 18 zarzutów, w tym za kradzieże z włamaniem i przywłaszczenie dokumentów.

Jeszcze tego samego dnia, a także w kolejnych, mężczyzna zaczął płacić skradzioną kartą w różnych punktach handlowych, między innymi w Legnicy, Lubinie i kilku mniejszych miejscowościach. Transakcji dokonywał metodą zbliżeniową, unikając konieczności podawania kodu PIN. Zanim karta została zastrzeżona, udało mu się przeprowadzić całą serię płatności - relacjonuje komisarz Jagoda Ekiert, oficer prasowy legnickiej policji.

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu zabezpieczyli nagrania z monitoringu i szybko ustalili wizerunek podejrzanego. Problem w tym, że nikt nie potrafił wskazać jego danych personalnych.

Przełom nastąpił przypadkiem. Funkcjonariusz legnickiej komendy z pionu kryminalnego, wracając po służbie do domu, zauważył na jednej z ulic twarz, którą znał już z policyjnych materiałów. Mimo że nie był już na służbie, bez wahania podjął interwencję. Samodzielnie zatrzymał podejrzanego i natychmiast wezwał patrol. Mężczyzna trafił do aresztu.

Zatrzymanym okazał się 44-letni mieszkaniec Legnicy. Śledczy przedstawili mu aż 18 zarzutów, osiem dotyczących kradzieży z włamaniem, dziewięć, usiłowania takiej kradzieży oraz jeden zarzut przywłaszczenia dokumentów. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności - informuje komisarz Jagoda Ekiert.

Policja podkreśla, że zatrzymanie było możliwe dzięki czujności i doświadczeniu funkcjonariusza, który, mimo że był już po służbie, nie zawahał się zareagować. Jak mówią jego przełożeni, to przykład postawy godnej naśladowania i dowód na to, że policjantem się jest, a nie bywa.