"Cichy zabójca" zaatakował w Legnicy. Mężczyzna stracił przytomność i trafił do szpitala

W jednym z mieszkań w Legnicy doszło do dramatycznego zdarzenia, które mogło skończyć się śmiercią. Mężczyzna przebywający w łazience stracił przytomność z powodu zatrucia tlenkiem węgla. Przyczyną był uszkodzony piecyk gazowy, który zamiast ogrzewać dom, stał się śmiertelnym zagrożeniem. Strażacy, którzy przyjechali na miejsce, stwierdzili stężenie czadu dziesięć razy wyższe od dopuszczalnych norm. To oznacza, że powietrze w mieszkaniu było praktycznie nienadające się do oddychania.

Szybka reakcja służb uratowała życie legniczanina

Dzięki szybkiej reakcji służb ratunkowych udało się uratować życie poszkodowanego. Mężczyzna otrzymał pomoc medyczną już na miejscu, a następnie został przewieziony do szpitala w stanie wymagającym natychmiastowej opieki lekarskiej. To zdarzenie pokazuje, jak podstępny i niebezpieczny może być tlenek węgla, gaz, który nie ma ani zapachu, ani koloru, przez co jego obecność pozostaje całkowicie niezauważalna do momentu, gdy jest już za późno.

"Cichy zabójca" w polskich domach. Eksperci ostrzegają

Specjaliści od lat ostrzegają, że tlenek węgla to "cichy zabójca" polskich domów. Powstaje podczas niepełnego spalania gazu, węgla czy drewna, szczególnie gdy urządzenia grzewcze są uszkodzone lub źle konserwowane. Najgroźniejsze jest to, że pierwsze objawy zatrucia, ból głowy, zawroty, nudności czy osłabienie, można łatwo pomylić z przeziębieniem lub zmęczeniem.

Jak się chronić przed czadem?

Aby uniknąć podobnej tragedii, eksperci zalecają przede wszystkim zainstalowanie w domu czujników tlenku węgla. Taki niewielki i niedrogi przyrząd może dosłownie uratować życie całej rodziny. Równie ważne jest regularne serwisowanie pieców, piecyków i systemów wentylacyjnych przez wykwalifikowanych specjalistów. Nie można też zapominać o zapewnieniu odpowiedniego dopływu świeżego powietrza do pomieszczeń, w których znajdują się urządzenia spalające paliwo. Jeden moment nieuwagi czy zaniedbania może kosztować życie.