W Sądzie Okręgowym w Legnicy zapadł wyrok w sprawie Arkadiusza B. który wniósł apelację od wyroku wydanego przez sąd pierwszej instancji, skazujący go na 5 miesięcy bezwzględnego więzienia za otrucie psa. Sąd apelacyjny zmienił kwalifikację czynu z działania ze szczególnym okrucieństwem na usiłowanie zabicia psa, karę bezwzględnego pozbawienia wolności na 5 miesięcy na karę w zawieszeniu na 3 lata grzywnę i nadzór kuratorski. W pozostałej części wyrok pozostał bez zmian.
W poprzednim wyroku sądu pierwszej instancji Arkadiusz B. został skazany na 5 miesięcy bezwzględnego więzienia za działania ocenione jako szczególne okrucieństwo wobec zwierząt. W apelacji sąd drugiej instancji, po rozważeniu zgromadzonego materiału dowodowego, zmienił kwalifikację czynu na usiłowanie zabicia psa, uznając, że w tym przypadku nie wystąpiły szczególnie drastyczne formy okrucieństwa. Sąd zdecydował również o zamianie kary pozbawienia wolności na 5 miesięcy na karę w zawieszeniu na 3 lata, przy jednoczesnym nałożeniu nadzoru kuratorskiego. W pozostałym zakresie wyrok pozostał bez zmian.
Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie w większości podnoszonych zarzutów. Sąd rejonowy przeprowadził postępowanie dowodowe prawidłowo, a zgromadzone dowody, w tym nagrania oraz opinie biegłych, jednoznacznie wskazują na winę oskarżonego i jego zamiar – podkreślał sędzia Dominik Bobrek, uzasadniając decyzję sądu apelacyjnego.
Sędzia szczegółowo odniósł się do dowodów zgromadzonych w sprawie, które jak podkreślał, stanowiły pełną podstawę do rekonstrukcji przebiegu zdarzenia i oceny zamiaru oskarżonego. Arkadiusz B. kilkakrotnie podjeżdżał pod posesję, gdzie znajdował się pies, sprawdzając, czy nie jest obserwowany. Następnie, jak wykazały nagrania z monitoringu, rozglądał się, schylał i wyciągał przedmiot, co zinterpretowano jako próbę podania substancji.
Zachowanie oskarżonego było w pełni świadome i przemyślane. Wyraźnie rozglądał się, wabił psa, a po podaniu substancji dokładnie obserwował jego reakcję, co wskazuje na jego pełną świadomość potencjalnych skutków podjętych działań – tłumaczył sędzia Dominik Bobrek.
Sąd uznał, że nie było jednak dostatecznych przesłanek do stwierdzenia, że oskarżony działał ze szczególnym okrucieństwem w rozumieniu ustawy o ochronie zwierząt, które wiąże się z najbardziej drastycznymi formami zadawania bólu lub cierpienia.
Podczas postępowania Arkadiusz B. początkowo przyznał się do winy, tłumacząc, że podanie trucizny było wynikiem traumy z dzieciństwa, związanej z negatywnymi doświadczeniami z psami. Sąd jednak odrzucił tę linię obrony, uznając, że nie może ona stanowić usprawiedliwienia dla takiego czynu.
Przypomnijmy.
Arkadiusz B. 19 maja 2022 roku podjechał na rowerze do posesji, na której znajduje się sklep rowerowy. Zsiadł z jednośladu, pochylił się przy ogrodzeniu i podał psu środek, po którym zwierzę straciło przytomność. Tylko szybka reakcja właścicieli pozwoliła na uratowanie psu życia. Bulwersujący czyn nagrały kamery monitoringu. W ujęcie mężczyzny zaangażowali się legniczanie. Mężczyzna został zatrzymany, przyznał się do winy i trafił przed oblicze sądu, przed którym odwołał swoje zeznania. 3 lipca zapadł wyrok w tej sprawie i od tego wyroku oskarżony wniósł apelację.
Oniegin 15:03, 29.10.2024
0 2
Słuszny wyrok. 15:03, 29.10.2024
pies16:00, 29.10.2024
1 2
Wyrok do odsiadki !!! dla zwyrodnialca. 16:00, 29.10.2024
Komentator 16:26, 29.10.2024
1 2
Pokarzcie jego mordę a nie zaslaniacie 16:26, 29.10.2024
Alex_Cxyz16:35, 29.10.2024
3 1
Nie chciałbym mieć tego typa wśród znajomych. Ludzie, którzy wykazują się okrucieństwem wobec zwierząt prędzej czy później dokonują czynów przestępczych na ludziach. Niestety, psychopaci są wśród nas... 16:35, 29.10.2024
JAREMA18:43, 29.10.2024
2 0
SKANDAL Ten nasze sądy są coraz głupsze, dobrze że nie dali patusowi odszkodowania za krzywdy moralne. 18:43, 29.10.2024
Mata zetas 21:30, 29.10.2024
0 1
To pracownik własnej firmy czubki tym bardziej matka uliczna lampucera zamieszkała z osiedla Kopernika w Legnicy przy ulicy Heweliusza numer 5 na 4 piętrze i dorosły syn tak *%#)!& rodzilas z mężem który został lata wstecz wyrzucony z służby w straży miejskiej za nadużycie alkoholu w miejscu pracy co zgniala sperma i w tym wypadku rodzilas chorego syna nierób pasozyt tym bardziej w środowisku zwierząt chore zwierzęta są zagryzane i zjadane to po co lampucero z osiedla Kopernika w Legnicy rodzilas chorego syna który jest niechciany jak spora część chorych psychicznie i reszta zwykłych podatników z osiedla Kopernika w Legnicy leczonych psychiatrycznie którzy ukrywają swoje przed społeczeństwem nic wam chorym ludziom nie da po co rodzilas i jak większość z osiedla Kopernika w co zgniła sperma trafiała do waszych *%#)!& poniżane polskie *%#)!& z osiedla Kopernika w Legnicy 21:30, 29.10.2024