Film Na przedmieściach (The 'Burbs) miał premierę w 1989 roku, od tego czasu zyskał status kultowej czarnej komedii, w której Joe Dante mistrzowsko łączy atmosferę niepokoju z absurdem. Reżyser bawi się konwencją thrillera i satyry, tworząc historię, w której tajemniczość łączy się z humorem, a zwyczajne życie przekształca się w coś nieprzewidywalnego.
Z pozoru to nudna historia, która rozgrywa się w sennej, pastelowej okolicy — schludne domy ustawione w jednym rzędzie, równiutko przystrzyżone trawniki i sąsiedzi prowadzący te same, monotonne rozmowy przy płocie. Powietrze jest przesycone nudą i rutyną. Nic się tu nie zmienia, a każdy dzień jest lustrzanym odbiciem poprzedniego.
Aż do pewnego dnia.
Nagle do jednego z dotąd niezamieszkałych domów wprowadza się nowa rodzina — Klopekowie. Ich posesja jest zarośnięta chwastami, nikt ich nigdy nie widuje, poruszają się głównie nocą, kopiąc w ogrodzie głębokie dziury, a z ich piwnicy dochodzą dziwne dźwięki. Wśród mieszkańców rośnie niepokój, a na czele amatorskiego „śledztwa” staje Ray Peterson, grany przez Toma Hanksa. Zamiast odpoczynku, Ray spędza urlop na próbach odkrycia, kim tak naprawdę są jego nowi sąsiedzi. Perypetie związane z odkrywaniem tożsamości nowych sąsiadów i niepewności, czy ich obecność stanowi prawdziwe zagrożenie, wywołują narastający niepokój wśród mieszkańców.
[WIDEO]16882[/WIDEO]
A co dzieje się w waszej sennej okolicy? Czy pod osłoną wykrochmalonych firan w oknach kryją się ludzie, o których tak naprawdę nic nie wiemy? W obliczu postpandemicznej izolacji, której doświadczamy na co dzień, coraz częściej przyglądamy się sobie jedynie przez wizjer, nasłuchując kroków sąsiadów, zamiast po prostu zapytać: „Co słychać, sąsiedzie?” Może to właśnie w bezpośrednich spotkaniach kryje się antidotum na nasze lęki i realne niebezpieczeństwa, z którymi musimy się zmierzyć w dzisiejszych czasach.
To film o tym, jak łatwo za fasadą codzienności może kryć się coś naprawdę niebezpiecznego. Kiedy odważymy się zajrzeć za nią, nasze życie może zmienić się w coś, czego nigdy byśmy się nie spodziewali.
0 2
"Krzyżacy"! "Krzyżacy"! "Krzyżacy"!