Pomysłodawcą wystawy Sweet in art jest Bartek Jarmoliński, absolwent łódzkiej ASP, jeden z uczestników wystawy. Wystawę w Galerii Sztuki można oglądać do 4 października.
Z założenia Sweet in art miał być pewnego rodzaju odskocznią od otaczających nas ze wszech stron problemów: społecznych, politycznych, socjalnych, związanych z globalizacją, postępującym konsumpcjonizmem, nietolerancją czy degradacją wartości ogólnoludzkich, które - tak jak w życiu - wszechobecne są też w sztuce.
Ponieważ przyjemności również są istotną częścią naszego życia i znakomicie opisują naturę ludzką, zaproszeni do projektu twórcy tym razem poproszeni zostali o artystyczną wypowiedź na temat tego, co w ich życiu, procesie twórczym i jego efekcie jest „słodkie”. Słodkie - a więc, idąc za definicją Słownika Języka Polskiego PWN pod red. prof. Szymczaka - miłe, przyjemne, łagodne. Ale też: słodkie - odurzające, ckliwe, czy mdławe.[FOTORELACJA]1644[/FOTORELACJA]
Zaprezentowane na wystawie prace powstały w różnych mediach: od malarstwa, obiektów po instalacje i wideoart. I w różny sposób do tematu przewodniego podchodzą. W większości barwne, przyciągające wzrok, kuszące, a nawet „apetyczne”, po głębszej analizie przestają być źródłem jedynie przyjemnych doznań. Przywołują ambiwalentne skojarzenia, rodzą refleksje, stają się ironicznym bądź satyrycznym komentarzem pewnych postaw, zachowań, czy modeli życia.
,Wyroby własne" Bartka Jarmolińskiego to cykl małych form malarskich przedstawiających sprzedawane w cukierniach smakołyki – po ich wyeksponowaniu na przybitych do ścian półkach, jak w typowym sklepie - stają się analizą postawy artysty, który odrzuca niezależność twórczą na rzecz działalności komercyjnej, popkulturowej, starającej się zaspokoić gusta szerokiej rzeszy odbiorców. Podobne zagadnienie porusza w swej instalacji ,,Przedmioty konsumpcyjne" Ewa Stroes, która swe obrazy umieściła w lodówce.
Ściśle związanego z wszechogarniającą konsumpcją i komercjalizacją tematu odgórnych, narzucanych przez grupę kreatorów mody, stylistów i trendseterów,
Dotykając w swych obrazach tematu zabawy, zbliżenia i seksualności Agnieszka Borkowska porusza jednocześnie zagadnienie schematyzacji zachowań i samotności, będącej - o ironio! - plagą naszej przeludnionej, owładniętej galopującą globalizacją planety. Podobnie rzecz ma się z przeznaczonym dla singielek „Męskim ramieniem" Iwony Demko - ta różowa poduszka, cudownie miękka i ze szczegółami odwzorowująca część torsu i męskie ramię tworzy znakomitą iluzję bliskości.
O aspekcie przyjemności z rodzaju tych duchowych, wynikających z uporządkowania myśli, wartości, zasad - traktują prace Dariusza Fodczuka. Portretując osoby ze świata filozofii, literatury, polityki, które ze względu na swą działalność, poglądy, przekonania są dla niego ważne, dokonał swoistej, artystycznej kodyfikacji swojego systemu wartości.
Na tle instalacja Marzeny Turek - Gaś jawi się jako czysta, pozbawiona obciążeń ideologicznych praca o przyjemności tworzenia dzieł sztuki i umiejętności czerpania radości z życia, jakim by ono nie było.
Po 50 latach pociągi wrócą do Srebrnej Góry
A co na to zwiazkowcy ? Czy ktoś pytał kolejarzy czy oni mają ludzi i pociągi by tam pojechać ? Czy ktoś pytał potencjalnych pasażerów " po co Pan/Pani pojedzie tak daleko jeśli Lidl i Biedronka jest na miejscu ?"
ja nie pojadę
10:42, 2025-05-22
W piątek 23 maja innym wejściem do USC i WSO
liczba miejsc zapewne będzie ograniczona. Mam nadzieje że urzędnicy na tym KAMERALNYM a jakże malutkim DZIEDZIŃCU rozłożą ZADASZENIE Jak pada deszcz to wszyscy są mokrzy w czasie słuchania piosenek . Jak świeci słońce to jest tam jak w terrarium.
prosimy o daszek
10:39, 2025-05-22
Michéal Castaldo zaśpiewa w Spiżarni
Super pomysł by śpiewać w pomieszczeniach. Aktualnie przewidziany jest kolejny deszcz a potem mokry weekend majowy.
nie zmokniemy
10:36, 2025-05-22
Po 50 latach pociągi wrócą do Srebrnej Góry
Najpierw dokończcie "rewolucję" z Legnicy do Jerzmanic-Zdroju, polityczne darmozjady.
Złotoryja
09:48, 2025-05-22
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz