Maria Rutkowska i zespół Emerald Green to zwycięzcy IX Festiwalu Piosenki Studenckiej PRYZMAT. W czwartek rozdano nagrody. Gwiazdą wieczoru był Czerwony Tulipan.

W klasyfikacji zespołów oprócz Emerald Green nagrody odebrali, za drugie miejsce grupa Semen, za trzecie Przeciwziemia. W klasyfikacji solistów za Marysią Rutkowską uplasowała się Sylwia Lamek, trzecie miejsce zajęła Gloria Janeczek.[FOTORELACJA]3992[/FOTORELACJA]

- Tej nocy na pewnym murze legnickim, nie wiem czy to sztuka, powstał napis. Brzmi on tak: Kocham i będę mimo wszystko. Namalowane jest przy tym jeszcze serce. Nie wiem do kogo jest adresowane to wyznanie, niemniej jednak pewnie ktoś młody chciał tym napisem coś bardzo głośno powiedzieć, żeby to ktoś usłyszał. Ci młodzi ludzie również . przez cały wczorajszy dzień, dzisiaj również starają się wypowiedzieć to, co jest najcenniejsze sercu – mówił ks. Jan Pazgan o młodych uczestnikach konkursu. Porówna ł ich do młodych orłów wylatujących z gniazda w świat. Życzył wysokich lotów.[FOTORELACJA]3994[/FOTORELACJA]
Występ laureatki stał pod znakiem zapytania do końca. Artystka od dwóch tygodni choruje na zapalenie krtani. Nie kryła wzruszenia kiedy okazało się,że zwyciężyła. Oto co nam powiedziała.

- Do udziału w festiwalu zachęcił mnie ks. Jan Pazgan. Jestem tu u siebie, praktycznie wszyscy oprócz wykonawców są mi bliscy i stąd ten pomysł żeby wziąć w nim udział – mówiła Maria Rutkowska, laureatka festiwalu. – Zaśpiewałam „Niebo do wynajęcia” Roberta Kasprzyckiego i „Miasteczko cudów” Justyny Szafran. Nie ukrywam, ze poezja śpiewana jest dosyć trudna. Największą trudność sprawiło mi jednak moje zapalenie krtani. Do końca nie byłam pewna czy wystąpię. Drugą trudnością był fakt, że utwór „Niebo do wynajęcia” wybrałam w poniedziałek a konkurs był w środę, miałam więc tylko trzy dni na przygotowanie.[FOTORELACJA]3995[/FOTORELACJA]

Jak widać trzy dni w zupełności wystarczyły Maria zwyciężyła. Dodać należy, że była najmłodszą uczestniczką biorącą udział w konkursie. Młodsza była jedynie wyróżniona przez jury Nikola Warda, która wystąpiła poza konkursem. Marysia na pytanie, jak się czuła wśród starszych uczestników odpowiedziała: - Nie czułam się ani słabsza ani też, że nie mam szans i nie wiadomo po co tutaj przyszłam, bo zawsze, kiedy śpiewam wiem po co stoję na scenie robię to przede wszystkim dla słuchaczy.
Po części oficjalnej na scenie zakwitł Czerwony Tulipan i zachwycił jak zawsze swoją śpiewaną poezją. Zespól jest stałym bywalcem w naszym mieście i ma swoje grono wielbicieli. Nic więc dziwnego, że pomagali muzykom podczas występu. Ks. Jan Pazgan dziękując artystom podziękował jednocześnie publiczności. – To jest szkoła. Klasa na scenie i klasa na widowni – powiedział.

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz