Pawlina schudł 24 kilogramy z Condizione!

Zakończył się projekt „Szczuplej z Condizione”. Zwyciężył Bartosz Pawlina, który przez 3 miesiące zrzucił 24 kilogramy. W nagrodę otrzymał bon finansowy na zakup ubrań w mniejszym rozmiarze.

Bartosz Pawlina, był jedną z ośmiu osób, która włączyła się w projekt realizowany w klubie Condizione w Galerii Piastów. Chętni do zrzucenia zbędnych kilogramów mieli okazję wygrać 600 zł na zakup ubrań w mniejszym rozmiarze. Wystarczyło rzetelnie chodzić na siłownię i ćwiczyć. Niektórzy uczestnicy zdecydowali się także na dietę, ale większość z nich nie zmieniła nawyków żywieniowych. 

Zwycięzca „Szczuplej z Condizione” trenował w klubie trzy miesiące i zrzucił 24 kilogramy. Na ćwiczenia poświęcał dwie godziny dziennie przez cały tydzień. - Najwięcej schudłem w ostatnim miesiącu intensywnych ćwiczeń, bo aż 11 kilogramów – mówi Bartosz Pawlina. - Nadal chcę chodzić na siłownię, ale 3 razy w tygodniu plus dwa razy w tygodniu na piłkę nożną.

Uczestnik projektu przyznaje, że w konkursie dało się wyczuć ducha rywalizacji. - Pierwsza trójka zrzuciła aż 60 kilogramów, a to jest powód do dumy – dodaje zwycięzca. Pan Bartosz przyznaje, że bon finansowy bardzo mu się przyda, bo musi kupić kilka par spodni a także koszule.

Do finału dotrwała też legniczanka Sylwia Rożek. Na początku w projekcie brały udział cztery panie, ale po drodze trzy z nich się wykruszyły. Sylwia Rożek jako jedyna kobieta dotrwała do końca. Wprawdzie nie znalazła się w pierwszej trójce, ale ma powody do zadowolenia. Udało jej się schudnąć 7 kilogramów, ale przede wszystkim zmieniła sposób myślenia o sporcie. Teraz ma jeszcze większą mobilizację do działania i podjęcia kolejnych ćwiczeń. Obiecała, że przez najbliższy miesiąc będzie odwiedzać dużo częściej Condizione niż dotychczas. Ma już nawet miesięczny karnet.

Niewykluczone, że Condizione Health&Fitness po raz drugi zaprosi do chudnięcia z klubem. Paulina Ościk – Witek, menadżer legnickiego Condizione podsumowuje, że już w trakcie trwania pierwszej konkursowej edycji, do ich biura wpłynęło sporo zgłoszeń i rozdzwoniły się telefony. - Myślimy więc nad drugą edycją projektu – zaznacza.