Dziesięć wagonów w pociągu, a w każdym z nich inna historia do opowiedzenia i pokazania. Zawsze ten sam efekt, maksymalne zaskoczenie widza i jeden najistotniejszy motyw w tle, jak schwytać przepływający nam przez palce czas.
W poniedziałek, 8 pażdziernika, czas dla kilkunastu legniczan, którzy zdecydowali się wyruszyć w podróż po 10 wagonach towarowergo pociągu na dworcu PKP, zatrzymał się punktualnie o godzinie 17.14 (red. podczas pierwszego spektaklu, który był zaplanowany na godzinę 17.01). Troje członków Instytutu B61 wcieliło się w role dociekłych profesorów, którzy inspirując się teorią względności Alberta Einsteina, próbują odszukać ukrytą, zaginioną godzinę. Tak rozpoczyna się tajemniczy przemarsz przez kolejne ciemne wagony pełne niespodzianek. Nie zadajemy bezsensowych pytań, możemy jedynie obserwować wciąż zmieniający się obraz i nasłuchiwać przedziwnych dźwięków. Tak właśnie wyglądają badania nad czasem. - Całe nasze życie podlega upływowi czasu, ale go nie rozumiemy - mówił Jan Świerkowski z Fundacji Platon z Torunia, która jest pomysłodawcą projektu Cosmic Underground.
Spore wrażenie na widzach i słuchaczach wywarł Łukasz L.U.C Rostkowski, który na oczach kilkunastu osób rozmnożył czas na malutkie, jak określił "czasiki". - Wiem jak bardzo potrzebujecie czasu w swoim życiu, pomogę wam go zdobyć - obiecywał polski raper, beatbokser i producent muzyczny.
Poprosił o pomoc uczestniczkę i uczestnika zabawy. Symbolicznie pobrał od nich cząstkę czasu i stworzył całkiem nowy czas, oparty na dźwiękach, które legniczanie wydobyli z własnych gardeł. W kolejnym z wagonów, zespół Sofa roztańczył publiczność, która jednocześnie realizowała muzyczny performance. Stroboskopowe światła, wióry papieru spadające na głowy legniczan i taka energia, że trudno było ustać w miejscu. Na koniec głośny wybuch i smutna piosenka Mariusza Lubomskiego o człowieku, który nie może znaleźć swojego miejsca, bo nigdzie nie pasuje. Gdzie więc jest zagubiona godzina, którą szukaliśmy na legnickim dworcu PKP? Obejmuje ona smaki, zapachy, uczucia, emocje, dźwięki, kształty i ruch. Badania nad czasem dobiegły końca.
Cosmic Underground, czyli artystyczny pociąg towarowy podróżuje prawie dwa miesiące, odwiedzając wybrane miasta w pięciu europejskich krajach: Estonii, Łotwie, Litwie, Polsce i Portugalii. W naszym kraju zagościł między innymi w Poznaniu, Bydgoszczy, Legnicy, a 10 października zajedzie do stolicy Dolnego Śląska. Na jego trasie jest także Jelenia Góra, Warszawa i Toruń, ostatnie z polskich miast. Punktem końcowym jest portugalska miejscowość, do której artystyczny pociąg dotrze 8 listopada.
14-latek ciężko poparzony, Lądował śmigłowiec LPR
A co może szpital w Legnicy, kiedyś podobno wojewódzki?
3,14guła
19:53, 2025-05-20
Ruszyły wiosenne nasadzenia kwiatów
Plac Słowiański to klapa jak 150. Betonowa patelnia, wcześniej było dużo zieleni, dywan kwiatowy a nawet drzewa! Wystarczyło tylko zmienić nawierzchnie na nową, ten nieszczęsny pomnik przyjaźni zastąpić fontanną i było by ekstra.
Legnicki syf
19:38, 2025-05-20
Legnica jednym z najcieplejszych miast w Polsce
cieplutka Legnica , kojarzy mi się z bierdoniami ! ? !
gupi
19:34, 2025-05-20
14-latek ciężko poparzony, Lądował śmigłowiec LPR
Kominek, w tak ciepły dzień? Zakładając, że miał gorączkę, to mógł się przykryć czymś ciepłym po prostu. d=Dziwna sprawa...
Marcin Artur Kunat
19:18, 2025-05-20
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz