Sympatycy historii i motoryzacji spotkali się przy jurtach. To niezwykle spotkanie było jednocześnie lekcją "żywej historii" i rozpoczęciem sezonu.

Takiego zderzenia historii z teraźniejszością mieszkańcy Raczkowej jeszcze nie mieli okazji podziwiać. Motocykliści w czarnych skórzanych uniformach, średniowieczni rycerze i mongolski wojownik spacerujący obok oryginalnych mongolskich jurt to rzeczywiście niecodzienny widok. Wszystko za sprawą organizatorów imprezy, Fundacji Fopit Gobi i MotoSilesja, które postanowiły wspólnie powitać wiosnę.

- Przygotowaliśmy na dzisiaj kilka pokazów historycznych, związanych z wydarzeniami, które miały miejsce ponad siedemset lat temu pod Legnickim Polem – zapowiadał Łukasz Strynkowski, prezes Fundacji Fundacji Ochrony Przyrody i Rozwoju Turystyki. - Przygotowaliśmy też kilka konkursów, będzie strzelanie do tarczy z łuku tradycyjnego oraz bardziej współczesny speedball, czyli sportowa odmiana gry w paintball. Wieczór zakończymy przy wspólnym ognisku.[FOTORELACJA]6118[/FOTORELACJA]

W zabawie wzięli udział mieszkańcy gminy Legnickie Pole oraz kilkudziesięciu sympatyków dolnośląskiej Fundacji MotoSilesia. - Dzisiaj rozpoczynamy wiosenny sezon motocyklowy - powiedział Rafał Plezia, prezes Fundacji MotoSilesia. - Postanowiliśmy to zrobić w nietypowy sposób, w ciekawym miejscu związanym z jednym historycznych wydarzeń jakie miało miejsce na Dolnym Śląsku.

Sobotnie popołudnie w Raczkowej pokazało, że „żywe lekcje historii” to nie tylko doskonały sposób na spędzenie wolnego czasu, ale również okazja żeby w nietypowy sposób tę historię poznać.