Zamknij

LAF: Rysunki Olega Dergaczowa

09:13, 17.08.2013
Skomentuj

W Galerii Satyrykonu otwarto kolejną wystawę w ramach Legnickiej Akademii Filmowej.

Oleg Dergaczow - urodził się w1961 r. w Rostowie nad Donem w Rosji. Studiował na Wydziale Projektowania Graficznego w Ukraińskiej Akademii Sztuk Pięknych. Zajmuje się grafiką warsztatową, rzeźbą, książką artystyczną, malarstwem, rysunkiem i animacją filmową. Jest wykładowcą w Max The Mutt Animation Scholl w Toronto, członkiem Ukraińskiego Związku Artystów oraz członkiem Pennsylwania Watercolor Society i California Society of Printmaker.

Jest także redaktorem graficznym International Journal of Comic Art., wydawanym w USA. Dergaczow to autor wielu wystaw indywidualnych, pokazywanych m.in. w Niemczech, Polsce, Rosji, Turcji, Holandii, Belgii, na Ukrainie, Słowacji. Brał udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych na świecie. Jest laureatem wielu nagród na konkursach i przeglądach międzynarodowych. Jego dzieła znajdują się w zbiorach muzealnych i prywatnych w Polsce, Belgii, Kanadzie, USA, Turcji, Hiszpanii, Rosji, Iranie.

Oleg Dergaczow jest doskonale znany także w polskim środowisku karykaturzystów - i to głównie dzięki Legnicy, a konkretnie dzięki Satyrykonowi. Koledzy po fachu nazywają go nawet żartobliwie „Łowcą satyrykonowych nagród”. Przypadła mu także ta najważniejsza - Grand Prix Satyrykonu zdobył w 1996 r. Natomiast w 2007 r. zaprojektował medale dla laureatów Satyrykonu. Otrzymał także Nagrodę Specjalną Dyrektora Muzeum Karykatury. Podczas tegorocznej Legnickiej Akademii Filmowej poznamy nieco inne oblicze Dergaczowa - twórcy filmów animowanych. [FOTORELACJA]6860[/FOTORELACJA]

"The Hand" - stworzona w ekspresyjnej poetyce czarno - białego rysunku, nabrzmiała od metafor i narracji symbolicznych, to przejmująca opowieść o człowieku uwarunkowanym Czymś i Kimś od niego niezależnym - absurdalnie, komicznie i tragikomicznie. Komedia ludzka, w znaczeniu jakie nadali jej Balzak, Gogol i Beckett, którą można oglądać - czytać w warstwie realistycznej i alegorycznej.
We wstępie do książki Dergaczov napisał: nie daję prostej odpowiedzi, czym - kim jest Ręka, nie podpowiadam. Ręka więc może być tym, co wierzący nazywają bogiem, może być demonem losu, może być dyktatorem lub Guliwerem, sfrustrowanym życiem w krainie intelektualnych liliputów - jak trudno żyć wśród małych ludzi (Jacek Kaczmarski).
Ręka, która stwarza, rządzi i unicestwia - może być ręką każdego z nas.


Dergaczow - rysownik i grafik - jest i poetą i satyrykiem, ergo: poetą satyrycznym.
Nie jest mu obojętne dlaczego rysuje i dla kogo? W perspektywie badawczej, której poziom ustawił w "Podróżach Guliwera" Jonathan Swift - opowiada historie ludzkie i nieludzkie dziejące się w nabożnej i świeckiej codzienności, w pluszowej, hipokryzyjnej scenerii demokracji wolnorynkowej i w mroczności dyktatury państwa. Systemy się zmieniają, a biedny i bezbronny człowiek - coraz gorzej edukowany i faszerowany pop - kulturą staje się, zwłaszcza intelektualnie bezbronny wobec dyktatu państwa, banku, urzędowej religii czy machiny zbrojeniowej jak i wobec mechanizmów marketingowych, oliwionych przez stręczycieli konsumpcji wszystkiego i wszystkich. Galery, zastąpiły galerie handlowe, a marka i najnowszość (imperatyw posiadania najnowszych gadżetów) - tożsamość osobową. Masz logo - więc jesteś.

Znakiem rozpoznawczym satyrycznych rysunków Dergaczova jest precyzyjna analiza problemu i perfekcyjna forma. Harmonia, pomiędzy środkami estetycznymi
a symboliczną i intelektualną zawartością narracji. Pisze o tym Wojciech Chmurzyński, znawca historii i estetyki rysunku satyrycznego: przepełnione humorem prace Dergaczowa to liryczna, surrealistyczna wizja świata eksponująca absurdalność i paradoksy naszej rzeczywistości. Swoisty labirynt sprzeczności, niedorzeczności, a także uroków i zalet naszej egzystencji, warunkowanej jednak nadrzędnie przez wartości transcendentne. (...) Dodawszy do warstwy treściowej, zawsze żartobliwej, a równocześnie głębokiej i refleksyjnej, znakomity warsztat graficzny i godną weneckich mistrzów paletę barw otrzymamy pełny wizerunek tego Artysty. Artysty przez duże "A".

Andrzej Pacuła

Wieczorem na  leżaczkach w Rynku można było oglądnąć filmy Olega Dergaczowa.[FOTORELACJA]6862[/FOTORELACJA]
 

ego www.lck.art.pl
 

(red (lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%