Proza poetycka przeplatana muzyką, kolaże i artykuły naukowe. „Trzy twarze Evy” - pod takim hasłem przebiegało spotkanie muzyczno – literacko – naukowe z Ewą Kruchowską.

- Chcę żeby wszyscy, którzy się tu dzisiaj zjawili zapoznali się z moją twórczością literacką, kolażami, a jeśli ktoś będzie chciał z moimi artykułami naukowymi – zachęcała Ewa Kruchowska.

Okazało się, że chętnych poznania twórczości bohaterki wieczoru nie trzeba było zachęcać bowiem było ich tak wielu, że sala muzeum wypełniła się po brzegi. Nic w tym dziwnego ponieważ autorka jest, jak się okazało, bardzo ciekawą osobą.

Okazuje się, że świat widziany jej oczami jest wielobarwny, złożony z wielu elementów, polifoniczny, jak sama autorka.

- Sama nazwa wystawy „Trzy twarze Evy” nawiązuje do tego jaki jest mój świat – opowiada bohaterka spotkania. - Jestem z wykształcenia psychologiem, mam otwarty przewód doktorski, więc pierwsza twarz to naukowiec i to był mój pierwszy pomysł na życie, ale w międzyczasie wykluły się kolejne. Moją drugą twarz obrazują utwory literackie, pisanie prozy poetyckiej. Trzecia natomiast to kolaże, ale ponieważ rysować nie potrafię posiłkuję się tym, co ktoś już kiedyś narysował, wyprodukował, sfotografował, przekształcając to na swój sposób.

Pomysły, które autorka przekuwa w swoją twórczość rodzą wówczas kiedy w jej życiu dzieje się coś ważnego. Są odzwierciedleniem emocji będących następstwem różnych sytuacji, rozmów i wydarzeń z jej życia. Jak powiedziała autorka, zdarza się to nieczęsto lecz kiedy się dzieje jest bardzo intensywne.

Emocje przelane na papier, przeplatane muzycznie, przedstawiła słuchaczom Joanna Gonshorek. Emocje zawarte w kolażach można było podziwiać na wystawie prac artystki.

Ewa Kruchowska jest absolwentką klasy humanistycznej I LO w Legnicy. Po zakończeniu edukacji w szkole średniej kontynuowała ją studiując psychologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Obecnie jest wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Podhalańskiej i pracuje jako psycholog w Nowym Targu.[FOTORELACJA]7328[/FOTORELACJA]