Legniczanie po raz kolejny przekonali się jak wiele przyjemności sprawić potrafi odrobina dobrej muzyki. Stało się to za sprawą Beny Bandu i mistrza Benedykta Ksiądzyny.

"Lubimy jazz i lubimy chillout" – śpiewa Mrozu i chyba ma wiele racji zważywszy na to z jaką przyjemnością legniczanie po raz kolejny wsłuchiwali się w dźwięki muzyki Beny Bandu. Jazz „podawany” w tak doskonałym wykonaniu i to przy kawie i lodach to doskonały sposób na odpoczynek. I oto właśnie chodzi Benedyktowi Ksiądzynie, który ze swoim bandem od trzech tygodni umila gościom legnickich kawiarni i restauracji wolny czas. Tym razem muzyką w wykonaniu Beny Bandu i Karoliny Serkies delektowali się goście Cubany. Mieli okazję posłuchać, niektórzy zanucić, z pewnością odpocząć w dobrym towarzystwie, z dobrą muzyką. Chillout to w dowolnym tłumaczeniu wyluzowanie się. Muzycy na pewno jeszcze niejeden raz zadbają o to, żeby legniczanie mogli się wyluzować, kawiarni w Rynku nie brakuje.[FOTORELACJA]8565[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz