Legniczanin Jarosław Jaśnikowski oraz trzej jego przyjaciele, twórcy polskiego magicznego realizmu, Marcin Kołpanowicz, Edward Szutter i Jacek Szynkarczuk malują obraz zatytułowany „Legnica”.


Artyści są ograniczeni czasowo, mają tylko jeden dzień. Malowanie jest więc spontaniczne i pełne improwizacji. Jak będą wyglądały ich wariacje na temat Legnicy okaże się w niedzielę wieczorem.
- Przeważnie sam maluję. Dzisiaj jestem po raz drugi w życiu w takiej wyjątkowej sytuacji i maluję wspólnie z kolegami. To niełatwe wyzwanie – mówi Marcin Kołpanowicz.

Tak jest jednak tylko na początku. Pod koniec malowania za pędzle łapią wszyscy czterej i malują jednocześnie.
- Uzupełniamy się nawzajem, ponieważ każdy czuje się dobrze w jakichś partiach tworzenia obrazu. Każdy ma coś do powiedzenia. Jarek (Jaśnikowski, przyp.red.) w architekturze, elementach mechanicznych. Marcin ( Kołpanowicz) w architekturze i w pejzażu. Ja w pejzażu. Myślę, że to może się później na obrazie fajnie uruchomić –

Kanwą obrazu jest legnicki tramwaj, z którego wyłaniają się śledziówki. Nad wszystkim góruje katedra. Całość „wisi” w powietrzu nad Pogórzem Kaczawskim, które z Legnicy widać przy pięknej pogodzie.
- Sądzę, że to będzie niezły obraz. Wspólnie ustalaliśmy koncepcję, najpierw powstaje podkład a dopiero później każdy z nas będzie malował swoją techniką. Dopiero wtedy obraz będzie zawierał cechy charakterystyczne dla każdego z nas – uzupełnia Edward Szutter. - Postaramy się żeby to było spójne , ale jeżeli ktoś zna nasze

Obraz, który powstaje w Akademii Rycerskiej zostanie przeznaczony na aukcję charytatywną. Dodajmy, że inicjatywa związana jest z kolejnym kalendarzem miejskim, którego karty zdobić będą obrazy Jarosława Jaśnikowskiego. Promocja kalendarza „Magiczna Legnica” odbędzie się 16 grudnia w Galerii Piastów.[FOTORELACJA]12153[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Obie twierdzą, że wjechały na zielonym świetle
Bzdury. Jak masz stres gdy trzeba skręcić to lepiej nie siadaj za kierownicą.
Nn
16:48, 2025-11-17
Obie twierdzą, że wjechały na zielonym świetle
W tym miejscu są źle ustawione światła! Zielone na ul. Grabskiego mija po kilkunastu sekundach, czasem nie sposób było bezstresowo wykonać manewr skrętu w lewo, w ulicę Jaworzyńską. Wypadek tam, to była kwestia czasu...
smutna
16:43, 2025-11-17
Obie twierdzą, że wjechały na zielonym świetle
Ludzie - co z wami. Dlaczego nie bronicie Pań ?
ja wam wierzę
16:41, 2025-11-17
Menopauza bez tabu w Centrum Witelona
Teraz w czasie menopauzy można więcej niż kiedyś. Wiadomo że teraz to już tylko słonko zachodzi. Są emocje na luzie. Bez przejmowania się można po prostu więcej.
Ela
16:38, 2025-11-17