Kilkadziesiąt fotografii Erazma Wojciecha Felcyna znalazło się na wystawie zatytułowanej „Rosarium”. Od czwartku można ją oglądać w „piątce” w Zamku Piastowskim.
- Zdjęcia to coś, co jest malowane przez światło. Na moich fotografiach oprócz natury jest jeszcze autor, czyli ja, ponieważ są przetworzone. To makrofotografia, co już czyni ten zestaw czymś wyjątkowym. Moje obrazy przetworzyłem w sposób, który prowokuje do zastanowienia czym jest rzeczywistość i jaki świat jest naprawdę – wyjaśnia Erazm Wojciech Felcyn.
- Róża jest bardzo piękną modelką. To wynika z kilku przyczyn. W mojej dziecięcej przeszłości jawi się ogród różany mojej mamy. Od kilku lat sam hoduję róże, dzięki temu łączę swoją malutką pasję ogrodniczą z wielką, jaką jest dla mnie fotografia.
Na legnickiej wystawie w Zamku Piastowskim, w sali nr 5, która obecnie pełni funkcje wystawiennicze, znalazła się połowa kolekcji artysty. Jak mówi autor, są to prace w pełni oddające klimat wszystkich i pokazują w pełni to, co chce przekazać odbiorcy. Kruchość, delikatność, przemijanie, piękno.
- Sztuka jest po to, żeby dawać oczom przyjemność wynikającą z estetyki, żeby zaskakiwać zaskakiwać czymś nowym,bo inaczej jest nudna. Żeby nie była nudna również w sensie intelektualnym każda niesie z sobą pewne zapytania. Odpowiedzi na nie są różne, w zależności od tego kto jest odbiorcą – tłumaczy autor.
Erazm Wojciech Felcyn z zawodu jest chemikiem. Swojej wielkiej miłości czyli fotografii, poświęcił się po 25 latach pracy w zawodzie.
- Od dziecka chciałem fotografować i jak tylko udało i się uciec od pracy zawodowej, zabrałem się za fotografię. Za mną wiele lat pracy fotograficznej. Dodać muszę jednak, że Legnica zajmuje w tym wszystkim bardzo ważne miejsce. Tu zaczynałem swoją międzynarodową karierę. Nastąpiło to w 1968 roku, na Salonie Homo 68 – dodaje Erazm Wojciech Felcyn.
Artysta ma w swoim dorobku około dwustu wystaw na całym świecie, setki krajowych. Na pytanie czym jest talent odpowiada, że to odrobina „iskry Bożej” i co najmniej 10 tysięcy godzin ciężkiej pracy. Stawia też granicę między fotografowaniem i pstrykaniem, mówiąc, że potrzebna jest świadomość tego, co się czyni. Mistrzostwo można osiągnąć dopiero wówczas, kiedy autor ma świadomość tego co fotografuje. Z pewnością słowa artysty pomoże zrozumieć jego wizja różanego ogrodu, który prezentuje w Legnicy. Ten natomiast można podziwiać w Zamku Piastowskim przez najbliższe tygodnie.[FOTORELACJA]12895[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz