Zamknij
Ważne

W miedzianym tyglu narodów wrzało mimo deszczu

22:43, 01.09.2018
Skomentuj

Już po raz szósty odbył się w Legnicy Festiwal Kultur „Kto siedzi na miedzi(-y)?”. wzięło w nim udział ponad trzystu przedstawicieli mniejszości zamieszkujących Zagłębie Miedziowe.

Złośliwa aura starała się pokrzyżować plany organizatorom Legnickiego Festiwalu Kultur „Kto siedzi na miedzi(-y)?”, rzęsisty deszcz sprawił jednak jedynie, że impreza z dziedzińca przeniesiona została do wnętrz Akademii Rycerskiej.

- Nie wyobrażam, że impreza, która ma już kilkuletnią tradycję, mogła się nie odbyć. Ze względu na pogodę przenieśliśmy ją do pięknego holu Akademii i Sali Maneżowej – mówi Jerzy Starzyński, organizator imprezy.

Hol stał się więc miejscem, w którym przedstawiciele zaproszonych mniejszości narodowych i etnicznych zastawili stoły swoimi tradycyjnymi potrawami. Stanęły ta także stoiska z rzemiosłem i rękodziełem, odbyły warsztaty zanikających zawodów. W Sali Maneżowej podziwiać można było barwne występy pokazujące folklor i tradycje uczestniczących w festiwalu gości. Było na co popatrzeć.

- Oczywiście mamy już określony krąg przyjaciół, zespołów, artystów, rzemieślników, którzy tu przyjeżdżają od lat, ale są też nowi artyści, bo co roku staramy się ten krąg poszerzać – wyjaśnia Jerzy Starzyński.

- Przyjechali z powiatów legnickiego, złotoryjskiego, głogowskiego, bolesławieckiego, polkowickiego. A więc z całego regionu, na którym występują zasoby miedzi i siedzą obok siebie sąsiedzi na między,a tu mają okazję się poznać wzajemnie i zaprezentować swoją kulturę – dodaje organizator festiwalu.

Spotkania, których organizacja zanikła wraz z likwidacją województwa legnickiego, są bardzo cenne dla mniejszości etnicznych i narodowościowych, zamieszkujących region. Dają żywy dowód na to, że Zagłębie Miedziowe jest bogate nie tylko w cenny surowiec, ale także w różne kultury.

- Mają się czym pochwalić. Czasem nie jesteśmy w stanie odkryć tego bogactwa we własnych domach, na własnych , i ta impreza właśnie ma być areną prezentacji bogactwa i wielokulturowości naszego regionu. Myślę, że podobne imprezy są potrzebne po to żeby umotywować ludzi i wzbudzić w nich potrzebę kultywowania tradycji i przekazywania ich kolejnym pokoleniom – dodaje Jerzy Starzyński.

Festiwal „Kto siedzi na miedzi(-y)?” to nie jedyna impreza integrująca mniejszości narodowe i etniczne. Podobny cel ma na przykład „Wigilia Narodów”, podczas której zamieszkujące Legnicę mniejszości zasiadają do wspólnego stołu.[FOTORELACJA]14675[/FOTORELACJA]

(LS(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%