Agnieszka Jarząb i Maciek Bączyk, artyści Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu wykonali w Sali Królewskiej performance „Pocket Cinema”. Występ artystów był jedną z imprez towarzyszkach tegorocznej edycji Legnickiej Akademii Filmowej.
- Posługujemy się nimi w taki sposób, żeby uzyskać animowany obraz – mówi Agnieszka Jarząb.
Projekt artystów wpisuje się w bogatą tradycję awangardy XX wieku, używającej światła jako głównego medium, połączonego z ruchomymi obrazami, dźwiękiem i geometryczną abstrakcją, którą się inspirują.
-W latach 30. ubiegłego wieku twórcy mieli idee fixe, żeby tworzyć animacje abstrakcyjne, a najbardziej abstrakcyjnym medium wówczas i myślę, że podobnie jest dziś, wydawała im się muzyka. W związku z tym trochę na kształt kompozycji muzycznej starali się tworzyć ruchome obrazy. Szukali synestetycznego, głębokiego połączenia pomiędzy abstrakcyjnym obrazem a muzyką. Te tradycje trwają nadal, ale współcześnie przejawiają się w świecie mediów cyfrowych. To motion designe, czyli połączenie dźwięków i multimediów – wyjaśnia Maciek Bączyk.
- To tradycje, które zaczęły się 100 lat temu. My dość mocno się do nich odnosimy. Pracujemy z rzutnikami slajdów, urządzeniami znanymi od 400 lat, kiedyś nazywanymi magicznymi latarniami – dodaje artysta.
Artyści używają kilku rzutników, tym samym miksując obraz, „zaburzając” go. Nakładającym się na siebie obrazom towarzyszy muzyka elektroniczna. 40-minutowemu performance towarzyszyła niezwykła aura, którą potęgowały XVIII-wieczne wnętrza Sali Królewskiej.[FOTORELACJA]17568[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz