Od radosnych uśmiechów, gwaru dzieci i muzyki zatętnił w ostatnią niedzielę maja kemping w Legnickim Polu, na którego t Gminny Ośrodek Kultury i Sportu przy wsparciu wójta Rafała Plezi zorganizował wielką imprezę z okazji Dnia Dziecka.

Działalność GOKiSu w Legnickim Polu to nie tylko organizacja imprez, których nie brakuje, ale także zorganizowanie czasu wolnego najmłodszym mieszkańcom gminy. GOKiS prowadzi kilka sekcji i większość z nich w niedzielę miała okazję zaprezentować się na kempingu w Legnickim Polu. Najmłodsze „dziecko” to Akademia Sportowa „Rycerz”, z której wójt Rafał Plezia jest bardzo dumny.

- To szaleństwo, które dzisiaj mamy, to tak naprawdę finał a właściwie efekt tego, co robimy w gminie. Dziś pokazujemy naszą Akademię Sportową i sekcje. Do tego mamy wiele dodatkowych atrakcji. W gminie cały czas się coś dzieje, dzisiaj jest okazja, żeby dzieciaki mogły poświętować, a my, aby pokazać jak dużo dla nich robimy – mówi Rafał Plezia, wójt gminy Legnickie Pole.

Na początek na boisku zaroiło się od niebieskich koszulek małych piłkarzy „Rycerza”, którzy rozegrali turniej pokazowy, choć nie do końca pozbawiony sportowych emocji, bo w role czirliderek wcieliły się mamy małych piłkarzy, którzy zagorzale biegali po boisku.

- Akademia Sportowa „Rycerz” to nasza duma. Powstała niedawno, dziś mamy ponad czterdziestu młodych zawodników. Serce się cieszy kiedy patrzy się na tych chłopców i dziewczynki, bo też grają w piłkę. Mamy trzech trenerów, koordynatora i dwóch dla poszczególnych grup wiekowych, ale naszym celem nie jest osiąganie super efektów w ligach. Chcieliśmy znaleźć im zajęcie, które odciągnie ich od komputera, nauczy aktywności fizycznej, żeby rozwijali się indywidualnie i grupowo i uczyli współpracy i bycia ze sobą. Co będzie dalejz, zależy od nich – wyjaśnia Rafał Plezia.

Ale nie tylko młodzi sportowcy pokazali swoje umiejętności, zaprezentowały się też między innymi sekcje łucznicza, plastyczno-ceramiczna i kilka innych działających przy GOKiSie.

Dzieci mogły poszaleć na dmuchańcach, puszczać bańki mydlane, bawić się z postaciami z kreskówek i podziwiać pokaz straży pożarnej, która także wychowuje młodzieżowe drużyny.

Głodne i spragnione gminne mamy karmiły świeżymi truskawkami, hod-dogami i innymi pysznościami i tak samo, jak posiłki pyszna była zabawa.[FOTORELACJA]18414[/FOTORELACJA]