Zabytkowe traktory w centrum Prochowic. Ryczały i błyszczały i wzbudzały zachwyt

Czwartkowe południe w Prochowicach nie było ani ciche, ani zwyczajne. Do miasteczka zawitała grupa pasjonatów z Klubu Miłośników Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych „Traktor i Maszyna”. Ich pojazdy było słychać i widać z daleka – ryczały, dymiły, błyszczały i przyciągały spojrzenia mieszkańców.

Na chwilę centrum Prochowic zamieniło się w plenerowy zlot zabytkowej techniki. Przed ratuszem stanęło pięć maszyn dwóch legendarnych marek Ursus C-45 i Zetor 50 Super. Odrestaurowane, zadbane, dopieszczone. Każdy z tych ciągników to kawałek historii, która kiedyś toczyła się na polach, a dziś toczy się na kołach po drogach Dolnego Śląska.

Wśród uczestników przejazdu był Jan Demczyszak, radny z Prochowic i od lat znany miłośnik starych traktorów. To właśnie on co roku organizuje Bal Traktorzysty i zaraża innych pasją do maszyn, które pamiętają jeszcze czasy żniw bez GPS-a. Tym razem pojawił się w towarzystwie kolegów z Wielkopolski. Razem, w drodze do Karpacza, zrobili przystanek w Prochowicach, by pokazać mieszkańcom coś, czego na co dzień się nie widuje.

Przez moment czas się zatrzymał, a prochowicki rynek wypełnił się zapachem spalin, dźwiękiem metalowych silników i wspomnieniami o świecie, który odszedł, ale nie został zapomniany.