Legnica zaciąga nową pożyczkę, żeby spłacić starą. Skarbnik argumentuje, że to się opłaca

Blisko 30 milionów złotych pożyczki na spłatę droższego kredytu z 2019 roku. Taką decyzję podjęli radni Legnicy podczas XIX sesji Rady Miejskiej 28 lipca. Uchwała zakłada zaciągnięcie nowego, długoterminowego zobowiązania w wysokości około 29,3 mln zł. Pieniądze nie pójdą na nowe inwestycje, tylko na wcześniejszą częściową spłatę kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym.

Według wyliczeń skarbnika miasta Kacpra Siwka w przyszłym roku operacja ta ma przynieść około 400 tysięcy złotych oszczędności, a w całym okresie kredytowania nawet 3 do 4 milionów złotych mniej odsetek. Chodzi o refinansowanie jednej z transz pożyczki, czyli wymianę obecnego długu na tańszy, przy zachowaniu tego samego okresu spłaty. W 2019 roku Legnica pożyczyła od EBI 136 milionów złotych na 20 inwestycji infrastrukturalnych. Środki podzielono na cztery transze, a spłata pierwszej z nich ma ruszyć w 2026 roku i potrwać do 2044. Miasto argumentuje, że dziś można pozyskać finansowanie z niższą marżą niż ta, którą ustalono w 2019 roku. To właśnie ta różnica zdecydowała o podjęciu decyzji.

Skarbnik podkreślał, że nie jest to nowy dług, tylko zamiana istniejącego zobowiązania na tańsze. Zapewnił, że żadna umowa nie zostanie podpisana, jeśli warunki będą niekorzystne. W dyskusji pojawiły się jednak głosy wątpliwości. Radna Joanna Śliwińska-Łokaj zapytała wprost, czy nie mamy do czynienia z klasycznym rolowaniem długu. Pojawiły się także obawy o niepewność rynkową, zmienność stóp procentowych i brak pełnych danych o oprocentowaniu nowej pożyczki.

Radny Adam Wierzbicki dopytywał, dlaczego miasto nie sięga po środki z Krajowego Planu Odbudowy. Według jego szacunków Legnicy powinno przypaść nawet 100 milionów złotych. Władze miasta odpowiedziały, że środki z KPO mają charakter celowy i nie mogą być przeznaczone na inwestycje drogowe, które stanowią większość miejskich wydatków. Wiceprezydent Aleksandra Krzeszewska zaproponowała radnemu publiczne spotkanie w obecności mediów, by wspólnie poszukać sposobu na pozyskanie takich pieniędzy. Skarbnik próbował uspokajać mówiąc, że środki nie trafią do banku, tylko zostaną w mieście i będą przeznaczone na zadania ważne dla mieszkańców.

To nie pierwsza taka operacja w Legnicy. Wcześniej miasto zaciągnęło 107 milionów złotych pożyczki na spłatę zobowiązań z lat 2011–2018. Według danych ratusza przyniosło to 600 tysięcy złotych oszczędności tylko w tym roku. W całym okresie kredytowania może to być nawet 2 miliony złotych.  Za uchwałą głosowało 13 radnych. Przeciw było 2. Sześciu wstrzymało się od głosu.