Założenie własnej firmy to nie tylko pomysł na siebie, ale też konkretne koszty i ryzyko. Początkujący przedsiębiorcy mogą skorzystać z różnych ulg, które mają ułatwić start. Mniej składek to niższe obciążenia na początku, ale nie zawsze wychodzi to na dobre w dłuższej perspektywie.
ZUS przypomina, że ulgi są dobrowolne i zanim ktoś się na nie zdecyduje, powinien dobrze przemyśleć, co z tego wynika. Jak mówi Iwona Kowalska-Matis, rzeczniczka ZUS na Dolnym Śląsku, przedsiębiorca sam wybiera czy woli dziś płacić mniej, czy jednak woli budować wyższą emeryturę w przyszłości.
Jedną z najczęściej wybieranych ulg jest tzw. ulga na start. Skorzystać z niej mogą osoby, które po raz pierwszy rejestrują działalność albo wracają do niej po pięcioletniej przerwie. Warunkiem jest też to, że nowa firma nie może świadczyć usług na rzecz byłego pracodawcy w takim samym zakresie jak wcześniej. Przez pół roku przedsiębiorca nie płaci składek na ubezpieczenia społeczne, ale musi zgłosić się do ubezpieczenia zdrowotnego i płacić składkę zdrowotną. Trzeba jednak pamiętać, że w tym czasie nie ma prawa do zasiłku chorobowego ani do świadczeń w razie wypadku przy pracy. Ten okres nie wlicza się również do stażu potrzebnego do renty ani do emerytury.
Po zakończeniu ulgi na start można przejść na preferencyjne składki. To kolejne dwa lata niższego ZUS-u, tym razem liczonego od 30 procent minimalnego wynagrodzenia. To oznacza niższe miesięczne koszty, ale też mniejsze składki na przyszłość. W praktyce te dwa lata to trochę ponad siedem miesięcy zaliczone do emerytury. Reszta nie wchodzi do wyliczeń.
Po tym okresie przedsiębiorcy mogą skorzystać z Małego ZUS Plus. To ulga dla tych, którzy w poprzednim roku nie przekroczyli przychodu 120 tysięcy złotych. Składki liczone są wtedy od dochodu, ale nie mogą być niższe niż 30 procent minimalnego wynagrodzenia i nie mogą przekroczyć 60 procent przeciętnego wynagrodzenia krajowego. Z ulgi można korzystać maksymalnie przez trzy lata w ciągu ostatnich pięciu lat działalności. Trzeba pamiętać o terminach. Spóźnienie oznacza, że ulga przepada na cały rok.
Od listopada 2024 roku działa też nowa forma wsparcia, czyli wakacje składkowe. To rozwiązanie dla mikroprzedsiębiorców i komorników sądowych. Można raz w roku zrezygnować z płacenia składek na ubezpieczenia społeczne. Te składki w całości pokrywa wtedy budżet państwa. Nie dotyczy to składki zdrowotnej ani składek za pracowników. Te trzeba opłacić normalnie.
W całym kraju ZUS przyjął już prawie dwa miliony wniosków o wakacje składkowe. Na Dolnym Śląsku było ich prawie 157 tysięcy. W samej Legnicy złożono 26 tysięcy wniosków, w Wałbrzychu 40,7 tysiąca, a we Wrocławiu aż 90,5 tysiąca.
ZUS przypomina, że ulgi to realne wsparcie na starcie działalności, ale niosą za sobą konsekwencje. Przedsiębiorca musi zdecydować sam, co mu się bardziej opłaca. Mniej składek dziś to po prostu mniej świadczeń w przyszłości.
Narkotyki ukryte w przesyłce kurierskiej
6 000zl, kartele meksykańskie się po takim sukcesie nie podniosą.....Sinaloa już sie zwija i idzie na kasę do biedronki, albo dildla.
OldShmugler
07:36, 2025-07-30
800 plus tylko dla rodziców aktywnych zawodowo?
Oj nie spodoba to się wyborcom pis i alfonsa batyra. Nie spodoba.
Nn
07:26, 2025-07-30
800 plus tylko dla rodziców aktywnych zawodowo?
Jak to tak przecież alfons batyr kibol i naziol obiecał wszystkim podwyżki.
Tłuk pisowski
07:23, 2025-07-30
Sztabki złota i srebra z KGHM są dostępne
Przecież to się nie opłaca, ceny sztabek w mennicy są powyżej rynkowej za gram. Zarobią jak zwykle ale państwo i Janusze biznesu oferujący później cenę kupna jak za złom.
Ciekawe
07:21, 2025-07-30
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz