Trwają zdjęcia do filmu o „Wampirze z Rokitek”. Ekipa filmowa odwiedziła też Miłkowice

Trwają zdjęcia do filmu „Potwór wśród nas”, inspirowanego autentyczną historią seryjnego mordercy znanego jako „Wampir z Rokitek”. Produkcja powstaje w okolicach Legnicy, a część ujęć realizowano również na terenie gminy Miłkowice. To szczególne wydarzenie dla lokalnej społeczności, ponieważ w jednej z głównych ról zobaczymy Jakuba Kulikowskiego, mieszkańca Miłkowic.

Młodzi twórcy opowiadają o mrocznej historii sprzed lat

[ZT]112985[/ZT]

„Potwór wśród nas” to autorski projekt młodych filmowców, którzy postanowili zmierzyć się z trudnym i budzącym emocje tematem. Film opowiada o głośnej sprawie mordercy, który na przełomie lat 70. i 80. działał w okolicach Legnicy, terroryzując kobiety i wzbudzając lęk w całym regionie.W obsadzie, obok Jakuba Kulikowskiego, znalazł się także Leon Kot, syn znanego aktora Tomasza Kota. Twórcy podkreślają, że zależy im na rzetelnym przedstawieniu tła społecznego tamtych wydarzeń i ukazaniu emocji ofiar oraz mieszkańców Dolnego Śląska, którzy przez lata żyli w cieniu tej tragedii.

Miłkowice znalazły się na planie filmowym

Ekipa filmowa zawitała również do Miłkowic, gdzie powstało kilka ujęć do filmu. Dla mieszkańców była to niecodzienna okazja, by z bliska zobaczyć, jak wygląda praca na planie. Sceny kręcone w gminie stanowią część szerszej opowieści, która ma łączyć realizm z refleksją nad społecznym wymiarem zbrodni.

Szczególnym powodem do dumy jest udział Jakuba Kulikowskiego, który nie tylko wciela się w jedną z głównych ról, ale również współtworzy scenariusz. Jego zaangażowanie w projekt pokazuje, jak silnie młodzi artyści z naszego regionu potrafią łączyć pasję, odwagę i lokalne korzenie. „Potwór wśród nas” to nie tylko film kryminalny, lecz także próba zrozumienia przeszłości i oddania hołdu ofiarom. Jak podkreślają autorzy projektu, to opowieść o emocjach, strachu i próbie odnalezienia człowieczeństwa w cieniu zbrodni.

Mieszkańcy Miłkowic nie kryją dumy z faktu, że gmina stała się częścią tego przedsięwzięcia. „To dla nas ważne, że o tak trudnej historii mówi się z szacunkiem, a jednocześnie z udziałem ludzi stąd” – czytamy na facebookowym profilu GOKiS Miłkowice.

Premiera filmu planowana jest na przyszły rok. Twórcy zapowiadają, że po zakończeniu prac zdjęciowych produkcja trafi na festiwale filmowe, a następnie do szerszej dystrybucji.