Prezydent Maciej Kupaj chce zadłużyć Legnicę na ponad ćwierć miliarda. Czy radni powiedzą „tak”

Na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej Legnicy prezydent Maciej Kupaj zamierza uzyskać zgodę na zaciągnięcie dwóch potężnych pożyczek, których łączna wartość przekracza 257 milionów złotych. To gigantyczne zobowiązanie, które obciąży budżet miasta na dziesięciolecia. I co najważniejsze, to mieszkańcy Legnicy będą je spłacać ze swoich podatków, opłat i miejskich dochodów. Pierwsza pożyczka ma być spłacana do 2032 roku, druga do 2046 roku.

Pierwsza z pożyczek, w wysokości 107 milionów złotych, ma służyć wcześniejszej spłacie starych kredytów z lat 2011–2018. Prezydent przekonuje, że niższe oprocentowanie pozwoli zaoszczędzić około 2 milionów złotych na odsetkach. Ale w praktyce oznacza to jedno, nowe długi w miejsce starych, spłacane do 2032 roku, zabezpieczone wekslem in blanco.

Druga uchwała to jeszcze większy ciężar. 150 milionów złotych nowej pożyczki ma zostać przeznaczone na pokrycie planowanego deficytu budżetu w latach 2025–2026 oraz dalszą spłatę wcześniejszych zobowiązań. Te pieniądze trafią do kasy miasta w dwóch transzach, a spłacane będą aż do 2046 roku. Również w tym przypadku zabezpieczeniem ma być weksel in blanco. To znaczy, że przez kolejne dwie dekady legniczanie będą spłacać dług, który dziś planuje zaciągnąć prezydent Maciej Kupaj.

[REAKCJA_LAPKI]109133[/REAKCJA_LAPKI]

Obie uchwały wskazują jednoznacznie, że źródłem spłaty pożyczek będą dochody miasta. Innymi słowy to legniczanie zapłacą za decyzje podejmowane teraz w ratuszu. Jeśli radni wyrażą zgodę, zadłużenie miasta znów wzrośnie, a mieszkańcy jeszcze długo będą ponosić tego konsekwencje.

Co oznacza zapis, że „prawne zabezpieczenie pożyczki stanowić będzie weksel własny in blanco”?

Miasto, wystawiając taki weksel, bezwarunkowo zobowiązuje się do spłaty długu, jeśli nie dotrzyma warunków umowy. Weksel in blanco to dokument, w którym na początku nie ma wpisanej ani kwoty, ani terminu płatności, wierzyciel może je samodzielnie uzupełnić, jeśli miasto nie będzie się wywiązywać ze spłaty pożyczki.

Co więcej, taki weksel to papier wartościowy, oznacza to, że można go sprzedać lub przekazać innej osobie czy firmie. Pożyczkodawca może też wykorzystać go w sądzie. A postępowanie wekslowe jest znacznie szybsze niż zwykła sprawa sądowa, wystarczy podpisany dokument i dowód, że dług nie został spłacony.

W praktyce miasto oddaje w ręce pożyczkodawcy bardzo mocne narzędzie. W razie problemów ze spłatą wierzyciel może błyskawicznie zażądać zwrotu całej kwoty, wraz z odsetkami i kosztami windykacyjnymi.

Dla mieszkańców to jasny sygnał. Jeśli miasto nie poradzi sobie z obsługą tego zadłużenia, konsekwencje mogą być natychmiastowe i wyjątkowo dotkliwe.