Black Friday pełen trików cenowych. Tomasz Strojek radzi, jak sprawdzić prawdziwą obniżkę i chronić swoje pieniądze

Black Friday wystartował i jak co roku część sklepów kusi promocjami, które nie zawsze są zgodne z prawem ani z rozsądnym podejściem do zakupów. Tomasz Strojek, Miejski Rzecznik Konsumentów w Legnicy, przygotował dla mieszkańców zestaw praktycznych wskazówek na podstawie sytuacji, które najczęściej pojawiają się u klientów w tym okresie. Jego porady dotyczą zarówno cen, jak i zwrotów oraz bezpieczeństwa podczas zakupów online.

Sklepy muszą pokazywać najniższą cenę z trzydziestu dni

Tomasz Strojek zwraca uwagę, że słowo promocja bardzo często udaje coś więcej niż w rzeczywistości oznacza. Wyjaśnia, że jeśli cena przed obniżką jest identyczna jak ta sprzed dwóch dni, to klient może mieć do czynienia z naruszeniem art. 4 ustawy o informowaniu o cenach z 2023 roku. Sprzedawca ma obowiązek pokazać najniższą cenę z ostatnich trzydziestu dni i jeśli taka informacja nie pojawia się przy produkcie, klient powinien być ostrożny.

Emocje podczas zakupów mogą być większym zagrożeniem niż brak promocji

Rzecznik przypomina również, że duże procentowe obniżki działają głównie na emocje. Zaznacza, że kupowanie rzeczy tylko dlatego, że są przecenione, prowadzi do sytuacji, w której klient płaci pełną kwotę za produkt, którego w innym czasie w ogóle by nie kupił.

Zakupy internetowe dają prawo odstąpienia od umowy

Tomasz Strojek wskazuje, że przy zakupach online klient ma co do zasady czternaście dni na odstąpienie od umowy zgodnie z art. 27 ustawy o prawach konsumenta. Zwraca uwagę na wyjątki, takie jak rzeczy wykonywane na zamówienie, otwarte kosmetyki czy treści cyfrowe po rozpoczęciu korzystania. Podkreśla jednocześnie, że informacja o braku zwrotów z powodu promocji jest mitem i nie znajduje żadnego oparcia w przepisach.

Reklamacja nie wymaga paragonu i może zostać potwierdzona w inny sposób

Rzecznik zaznacza, że brak papierowego paragonu nie uniemożliwia zgłoszenia reklamacji. Potwierdzeniem zakupu mogą być wyciąg z konta, mail z potwierdzeniem zamówienia lub historia płatności. Tomasz Strojek przypomina, że to klient decyduje o formie udokumentowania transakcji, a sprzedawca ma obowiązek ją uznać.

Fałszywe sklepy w czasie Black Friday są realnym zagrożeniem

Jednym z ważniejszych tematów jest ostrzeżenie przed stronami, które podszywają się pod legalne sklepy. Rzecznik zwraca uwagę, że jeśli strona nie podaje danych firmy, NIP-u, regulaminu czy adresu, to klient nie powinien przekazywać swoich pieniędzy ani danych. Według niego brak takich informacji jest wystarczającym sygnałem, by wycofać się z transakcji.

Klienci mogą liczyć na pomoc rzecznika, jeśli pojawią się problemy

Tomasz Strojek informuje, że w razie wątpliwości związanych z zakupami, trudności w reklamacji albo przeciągających się odpowiedzi sprzedawcy mieszkańcy mogą kontaktować się z Miejskim Rzecznikiem Konsumentów w Legnicy. Podkreśla, że prawo konsumenckie obowiązuje przez cały rok i ma chronić klientów niezależnie od sezonu wyprzedaży.