Zamknij
Polecamy

Dodaj komentarz

Mrożące krew w żyłach wydarzenia na krajówce. Szedł pieszo z Wroclawia do Głogowa przy siedmiostopniowym mrozie

Lilla Sadowska Lilla Sadowska 10:59, 24.11.2025 Aktualizacja: 10:27, 24.11.2025
4 Uratowany mężczyzna (źródło: KMP Legnica) Uratowany mężczyzna (źródło: KMP Legnica)

W sobotnią noc, przy minus siedmiu stopniach i lodowatym wietrze, policjanci z Legnicy udzielili pomocy skrajnie wyziębionemu mężczyźnie, który samotnie szedł krajówką z Wrocławia do Głogowa. Miał za sobą wiele godzin marszu, nie był przygotowany na mróz i chwiał się z wychłodzenia. Funkcjonariusze przyjechali w momencie, w którym dalsza droga mogła skończyć się dla niego tragicznie.

 

Mężczyzna był w drodze od wielu godzin i nie miał odpowiednich ubrań na taką noc

 

Około godziny pierwszej policjanci legnickiej drogówki otrzymali informację o samotnym mężczyźnie idącym krajową trasą między Prochowicami a Lubinem. Sytuacja była alarmująca, bo przy panującym mrozie nawet kilka minut na otwartej przestrzeni mogło prowadzić do poważnego wychłodzenia. Funkcjonariusze odnaleźli go przed miejscowością Gogołowice, zauważając od razu, że jest wyraźnie osłabiony, przemoczony i przemarznięty.

 

Jak ustalono, 56-latek szedł pieszo z Wrocławia w stronę Głogowa. Nie był ubrany adekwatnie do temperatury i nie miał możliwości ogrzania się. Funkcjonariusze natychmiast umieścili go w radiowozie, aby mógł się ogrzać i dojść do siebie po długim marszu. Policjanci cały czas monitorowali jego stan i podtrzymywali z nim kontakt, bo przy takim wychłodzeniu łatwo o utratę świadomości.

 

Policjanci apelują o reagowanie na osoby narażone na wyziębienie

 

Ze względu na lokalizację wezwano również patrol lubińskiej policji, ponieważ mężczyzna znajdował się już na terenie działania Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. Po chwili do Gogołowic dojechali ratownicy, którzy zajęli się mężczyzną i udzielili mu pomocy.

 

Pamiętajmy! W okresie zimowym szczególnej uwagi wymagają osoby starsze, samotne, nietrzeźwe oraz te, które przebywają w odludnych miejscach bez możliwości ogrzania się. Każda taka sytuacja wymaga reakcji, bo jeden telefon na numer 112 może uratować życie. Policjanci przypominają, że obojętność wobec osoby narażonej na mróz może mieć tragiczne konsekwencje.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (4)

xx

4 7

Dziwi mnie to zdziwienie autora tekstu. Kiedyś były większe mrozy i chodziło się czasami na długich trasach z wioski po zakupy do miast. Poza tym, ten mężczyzna miał tylko 56 lat, więc nie widzę problemów związanych z wiekiem. Robienie wielkiego rabanu to w tym wypadku robienie z mężczyzny fajtłapy.

12:41, 24.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaszerujMaszeruj

1 3

albo giń.
Komandosi się nie poddają!

13:24, 24.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

co wtedyco wtedy

1 2

a jak będzie wojna i tysiace ludzi którzy dziś maja ciepło będzie podobnie maszerować w stronę granicy by znaleźć sie w innym kraju który nie walczy ???

13:54, 24.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

od kiedy tak jestod kiedy tak jest

0 2

poważnie... pijak , pijaczka wymaga szczególnej uwagi ??????

Po to pijaczyna albo pijaczka pije by życie brać takie jakie jest.

13:58, 24.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%