Zamknij

Zamiast mieszkania dostała ruinę

13:26, 26.10.2011
Skomentuj

Legniczanka Celina Jesion od siedmiu lat stara się o własny lokal, w którym będzie mogła zamieszkać z dwuletnim synkiem Igorem. ZGM przyznał kobiecie mieszkanie do remontu, ale jego stan wprawił ją w osłupienie.

Pani Celina na samą wieść o własnym mieszkaniu uśmiecha się. - Od 7 lat staram się o lokal, ale na razie bezskutecznie – mówi legniczanka. - Do tej pory dziesięć razy zmieniałam miejsce zamieszkania.

Pani Celina ma czworo dzieci. Dwuletni syn Igor od 1,5 roku przebywa w Domu Małego Dziecka w Jaworze. Chłopiec od urodzenia cierpi na poważną chorobę genetyczną. Dziecko przeszło operację głowy w słynnej klinice w Polanicy Zdroju. Legniczanka jest także matką trzech dziewczynek, jedenastoletniej Dominiki, ośmioletniej Wiktorii i pięcioletniej Oli, które mieszkają z jej byłym mężem w Lubinie.

Celinie Jesion sąd odebrał prawa rodzicielskie, ponieważ nadużywała alkoholu. - Od 18 stycznia br. nie piję już alkoholu – deklaruje kobieta. - Chodzę na terapię i chciałam rozpocząć normalne życie od zera. Czekam na orzeczenie o przyznaniu grupy inwalidzkiej, które komisja ma wydać 31 października. Mam już dwie oferty pracy jako sprzątaczka lub pracownik ochrony.

Kobieta w mieszkaniu chce zacząć nowe życie z synem Igorem. Córki miały ją odwiedzać w każdy weekend. Ósmego listopada ma zapaść decyzja o przywrócenie pani Jesion praw rodzicielskich. - Podstawowym wymaganiem jest jednak posiadanie mieszkania – dodaje pani Celina. - Mogłabym z synem przez jakiś czas mieszkać u moich rodziców, ale takie rozwiązanie nie jest możliwe na stałe.

Matka kobiety waży 200 kg, a ojciec choruje na raka prostaty. Ponadto atmosfera w domu jest delikatnie mówiąc konfliktowa. - Nie wyobrażam sobie wychowywania dziecka z wulgaryzmami w tle – kontynuuje Celina Jesion. - Zawsze miałam pod górkę, a chciałabym tylko własny kąt. Spełnić marzenie córeczki o własnym kocie. Chodzić z dziećmi na zakupy i do kościoła, żyć jak normalna rodzina.

Legniczanka wystąpiła do ZGM z prośbą o przyznanie lokalu, chciała jedynie pokój z kuchnią. Marzenie po części udało się zrealizować, ale samotna matka nie przypuszczała, że lokal dosłownie będzie w czarnych barwach. - Zabrakło mi słów jak zobaczyłam to mieszkanie – wspomina pani Celina. - Uderzył mnie smród stęchlizny, a w środku było tak ciemno, że bałam się tam wejść. [FOTORELACJA]3909[/FOTORELACJA]

Kobieta zerwała pierwsze lepsze ogłoszenie ze słupa z nr tel. do firmy remontowej. - Przyszli panowie i jak usłyszeli, że ZGM wycenił remont na 15 tys. zł to zaśmiali się i wyszli – wspomina pani Jesion. - Dodali jeszcze, że lokal nadaje się do rozbiórki a nie remontu.

Pani Celina spodziewała się mieszkania do remontu, chciała wstawić nowe okna, odmalować ściany i wymienić drzwi. Nie wiedziała jednak, że przyjdzie jej robić generalny remont.

Ryszard Lisiecki, dyrektor ZGM w Legnicy wyjaśnia, że w mieście nie ma lokali socjalnych, a przyznawane mieszkania są z tzw. ruchu ludności. - Oznacza to, że wcześniej w tych mieszkaniach ktoś umarł lub zostały one porzucone – mówi Lisiecki. - Stan tych mieszkań jest taki a nie inny, wymagają zazwyczaj całkowitego remontu. Zainteresowana osoba deklaruje chęć zamieszkania w takim lokalu, a OGM wycenia koszty remontu. W tym konkretnym przypadku inspektor wycenił, że 15 tys. zł to koszt podstawowego remontu, aby można było zamieszkać w lokalu przy ul. Kazimierza Wielkiego.

Lisiecki nie komentuje kosztorysu sporządzonego przez inspektora. - Pani Jesion może z lokalu zrezygnować, ale trudno mi powiedzieć, kiedy otrzyma kolejną ofertę. 

Mirosław Jucewicz, kierownik OGM nr 2, który podpisał się pod kosztorysem zaznacza, że mieszkanie jest przekazane na remont własny. - Sporządzony kosztorys zakłada, że większość prac remontowych wykona sam lokator – mówi Jucewicz. - Lokal wymaga całkowitego remontu, trzeba wymienić instalację elektryczną, położyć płyty OSB na posadzce oraz otynkować ściany.

Kosztorys opiera się na średnich cenach materiałów budowlanych w oparciu o Sekocenbud. Natomiast ceny rynkowe mogą być znacznie wyższe, jeśli kobieta zdecyduje się wynająć firmę remontową zapłaci nawet trzykrotną wartość 15 tys. zł. Firma remontowa działająca na zlecenie OGM raczej nie podejmie się remontu lokalu, bo wygrała duży przetarg. - Pani Jesion musiałaby zawrzeć prywatną umowę z firmą, ale wtedy także będą obowiązywać ceny rynkowe, trudno mi mówić o warunkach umowy – dodaje kierownik OGM-u.

Mieszkanie przy ul. Kazimierza Wielkiego jest po zadymieniu. Dwie osoby zmarły w nim wskutek zaczadzenia.

(MB (lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%