Technikum Ekonomiczne i II LO najlepsze w Legnicy

To ocen z nauki jedynie słusznej wiary nie bierze się pod uwagę?
Jakieś niedopatrzenie!

II LO zawsze było bardzo dobrą szkołą, swoje dziecko wyśle do II LO, w I LO mam wrażenie że panuje nie miła atmosfera wśród uczniów, a szkoda

"sukcesy uczniów w olimpiadach przedmiotowych oraz osiągnięcia w olimpiadach międzynarodowych (30 proc.)".

Trafi się zdolny dzieciak, który trafił na olimpiadę ale wiedzę zdobył pozą szkołą i już się szkoła pnie w rankingu.
Szkoła równie marna i marny poziom nauczania, jak przereklamowane I LO.
Powinni brać pod uwagę i odejmować punkty za korepetycje, które przez cały okres liceum biorą uczniowie.
80-90% uczniów bierze lub brało przez jakiś czas korepetycje !

OK to dobrze. Ja jeszcze zapytam ilu premierów, dyrektorów, biznesmenów jest po tej szkole ?

[quote="Gość"]OK to dobrze. Ja jeszcze zapytam ilu premierów, dyrektorów, biznesmenów jest po tej szkole ?[/quote]

A waszmość które gimnazjum kończy?

I LO .... coż wiele do życzenia.

[quote="Gość"][quote="Gość"]OK to dobrze. Ja jeszcze zapytam ilu premierów, dyrektorów, biznesmenów jest po tej szkole ?[/quote]

A waszmość które gimnazjum kończy?[/quote]

Szkoła to nie wszystko, liczy się to ile wkładamy od siebie do nauki

Jako absolwent II LO powiem że te 3 lata spędzone w tej szkole wspominam bardzo mile, aż łezka w oku się kręci. Zasłużone miejsce w rankingu, kadra nauczycielska posiada dużą wiedzę jest również bardzo miła i wyrozumiała dla wszystkich uczniów.

Dobra szkoła jest tak opisywana

https://pl.wikipedia.org/wiki/Uniwersytet_Harvarda

Jeśli mówimy o szkole, o najlepszym liceum to warto podać listę wszystkich nauczycieli oraz ich dorobek naukowy

powolutku
proszę spojrzeć jeszcze tu

II Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie
https://pl.wikipedia.org/wiki/II_Liceum ... w_Krakowie
tak właśnie powinna wyglądać strona szkoły . Popatrzcie kto ukończył w/w liceum

Po samych nagrodach trudno jednoznacznie oceniać daną szkołę tym bardziej jak zauważają internauci wielu uczniów chodzi na prywatne korepetycje do najlepszych korepetytorów w mieście.

[quote="Legniczanin_"][quote="Gość"][quote="Gość"]OK to dobrze. Ja jeszcze zapytam ilu premierów, dyrektorów, biznesmenów jest po tej szkole ?[/quote]

A waszmość które gimnazjum kończy?[/quote]

Szkoła to nie wszystko, liczy się to ile wkładamy od siebie do nauki[/quote]

Jaki więc sens miało poprzednie pytanie?

[quote="Gość"][quote="Legniczanin_"][quote="Gość"][quote="Gość"]OK to dobrze. Ja jeszcze zapytam ilu premierów, dyrektorów, biznesmenów jest po tej szkole ?[/quote]

A waszmość które gimnazjum kończy?[/quote]

Szkoła to nie wszystko, liczy się to ile wkładamy od siebie do nauki[/quote]

Jaki więc sens miało poprzednie pytanie?[/quote]
Żeby być prezesem czy dyrektorem muszą jeszcze zapisać się do PiS-u i zrobić licencjat w uczelni Rydzyka.

Długie godziny oczekiwania i wzajemne pretensje. Minister w końcu rozmawia z nauczycielami "

"ZNP domaga się wzrostu tak zwanej kwoty bazowej o 1000 złotych. Forum Związków Zawodowych (FZZ) z kolei chce wzrostu wynagrodzenia zasadniczego o 1000 złotych"

https://www.tvn24.pl/negocjacje-zwiazko ... 082,s.html

Po dwóch godzinach zamieszania i wzajemnych oskarżeń o niechęć do prowadzenia rozmów, w Centrum Partnerstwa Społecznego DIALOG w Warszawie rozpoczęły się rozmowy między zarządem Związku Nauczycielstwa Polskiego i minister edukacji Anną Zalewską. - Minister nie przedstawiła własnych propozycji płacowych - poinformował tymczasem o efektach wcześniejszego spotkania z Zalewską zarząd sekcji oświaty NSZZ "Solidarność".

Skończyłam II LO w latach80tych. Bardzo miło wspominam te cztery lata tam spędzone.Miłą i uczynną młodzież, szacunek do siebie mieliśmy i do nauczyciela.
A przede wszystkim to chcieliśmy się uczyć i uczyliśmy się. Nauczyciele byli bardzo wymagający- bardzo dobrze. Nauka wymagała: chęci od ucznia,skupienia,
i dużo nauki by mieć oceny pozytywne, ale my staraliśmy się.Po parę godzin spędzało się nad książkami.Bo II LO to był prestiż,a tarcza II LO zobowiązywała.Ale i kadra nauczycielska to byli wspaniali nauczyciele, zawsze mieli czas by z nami porozmawiać, wysłuchać, doradzić. Takie to były piękne czasy.
Teraz młodzież ma gorzej, bo materiał przeładowany, a nauczyciel też nie to co kiedyś..młodzi nie mają szacunku do drugiej osoby... i jakoś to tak na głowie teraz wszystko.... takie czasy.. smutne, szare..niezrozumiałe...

[quote="absolwentka II LO"]Skończyłam II LO w latach80tych. Bardzo miło wspominam te cztery lata tam spędzone.Miłą i uczynną młodzież, szacunek do siebie mieliśmy i do nauczyciela.
A przede wszystkim to chcieliśmy się uczyć i uczyliśmy się. Nauczyciele byli bardzo wymagający- bardzo dobrze. Nauka wymagała: chęci od ucznia,skupienia,
i dużo nauki by mieć oceny pozytywne, ale my staraliśmy się.Po parę godzin spędzało się nad książkami.Bo II LO to był prestiż,a tarcza II LO zobowiązywała.Ale i kadra nauczycielska to byli wspaniali nauczyciele, zawsze mieli czas by z nami porozmawiać, wysłuchać, doradzić. Takie to były piękne czasy.[/quote]
Potwierdzam w 100%. II LO w latach 80-tych to była super szkoła ze wspaniałą kadrą pedagogiczną.

I LO trzyma poziom olimpijski ,w tym samym rankingu perspektyw jako jedyna szkoła z tzw . zagłębia miedziowego trafiła do finałowej 200 , uplasowało się 7 miejscu na Dolnym Śląsku i na 188 w Polsce

[quote="Gość"][quote="absolwentka II LO"]Skończyłam II LO w latach80tych. Bardzo miło wspominam te cztery lata tam spędzone.Miłą i uczynną młodzież, szacunek do siebie mieliśmy i do nauczyciela.
A przede wszystkim to chcieliśmy się uczyć i uczyliśmy się. Nauczyciele byli bardzo wymagający- bardzo dobrze. Nauka wymagała: chęci od ucznia,skupienia,
i dużo nauki by mieć oceny pozytywne, ale my staraliśmy się.Po parę godzin spędzało się nad książkami.Bo II LO to był prestiż,a tarcza II LO zobowiązywała.Ale i kadra nauczycielska to byli wspaniali nauczyciele, zawsze mieli czas by z nami porozmawiać, wysłuchać, doradzić. Takie to były piękne czasy.[/quote]
Potwierdzam w 100%. II LO w latach 80-tych to była super szkoła ze wspaniałą kadrą pedagogiczną.[/quote]

Lata OSIEMDZIESIĄTE były 40 lat temu. Dziś nauczycielem zostaje ktoś komu nie przeszkadza czasowo zamrożony system wynagrodzeń który trwa od roku 2010. To dopiero dziewięć lat i nauczyciele wiedzą że kiedyś może za 15 może za 20 lat ktoś wygasi zapis ustawy o ratowaniu budżetu państwa przed inflacją.
Każdy nauczyciel który dostaje rachunek za energię elektryczną wie że te marne 35 zł rocznie to opłata przejściowa za błędy poprzedniego rządu.
Wiedza jest potrzebna ale dzięki wiedzy można burzyć nie jedną ustawę. Można mieć poważny wpływ na rządzących by nowe pokolenia miały lżej i by zarabiały co najmniej 3 razy więcej od dzisiejszych biednych nauczycieli.

Dobrą wiadomością jest powrót naszych szkół na listę rankingową. Złą wiadomością jest widoczna od wielu lat obsuwa, a obecnie balansowanie na krawędzi klasyfikacji. Tutaj większej poprawy nie widać. Może gdyby to były szkoły piłkarskie to miałyby większe zainteresowanie i wsparcie naczelnego nauczyciela Legnicy. Z piasku bata nie ukręcisz.

Dodałbym, że Akademickie LO jest na miejscu 385, a Katolickie Liceum Ogólnokształcące poza klasyfikacją.
Link do list:
http://licea.perspektywy.pl/2019/rankin ... ?strona=20

[quote="Gość"]Dodałbym, że Akademickie LO jest na miejscu 385, a Katolickie Liceum Ogólnokształcące poza klasyfikacją.
Link do list:
http://licea.perspektywy.pl/2019/rankin ... ?strona=20[/quote]

O JEJ jak to mogło się stać ?

[quote="Gość"][quote="Gość"][quote="absolwentka II LO"]Skończyłam II LO w latach80tych. Bardzo miło wspominam te cztery lata tam spędzone.Miłą i uczynną młodzież, szacunek do siebie mieliśmy i do nauczyciela.
A przede wszystkim to chcieliśmy się uczyć i uczyliśmy się. Nauczyciele byli bardzo wymagający- bardzo dobrze. Nauka wymagała: chęci od ucznia,skupienia,
i dużo nauki by mieć oceny pozytywne, ale my staraliśmy się.Po parę godzin spędzało się nad książkami.Bo II LO to był prestiż,a tarcza II LO zobowiązywała.Ale i kadra nauczycielska to byli wspaniali nauczyciele, zawsze mieli czas by z nami porozmawiać, wysłuchać, doradzić. Takie to były piękne czasy.[/quote]
Potwierdzam w 100%. II LO w latach 80-tych to była super szkoła ze wspaniałą kadrą pedagogiczną.[/quote]

Lata OSIEMDZIESIĄTE były 40 lat temu. Dziś nauczycielem zostaje ktoś komu nie przeszkadza czasowo zamrożony system wynagrodzeń który trwa od roku 2010. To dopiero dziewięć lat i nauczyciele wiedzą że kiedyś może za 15 może za 20 lat ktoś wygasi zapis ustawy o ratowaniu budżetu państwa przed inflacją.
Każdy nauczyciel który dostaje rachunek za energię elektryczną wie że te marne 35 zł rocznie to opłata przejściowa za błędy poprzedniego rządu.
Wiedza jest potrzebna ale dzięki wiedzy można burzyć nie jedną ustawę. Można mieć poważny wpływ na rządzących by nowe pokolenia miały lżej i by zarabiały co najmniej 3 razy więcej od dzisiejszych biednych nauczycieli.[/quote]

Wytłumacz mi "fenomen"
https://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul ... auczycieli

Panie dziennikarzu - w zestawieniu ujętych zostało 1000 liceów w Polsce a nie 500 - gwoli ścisłości

[quote="Gość"][quote="Gość"][quote="Gość"][quote="absolwentka II LO"]Skończyłam II LO w latach80tych. Bardzo miło wspominam te cztery lata tam spędzone.Miłą i uczynną młodzież, szacunek do siebie mieliśmy i do nauczyciela.
A przede wszystkim to chcieliśmy się uczyć i uczyliśmy się. Nauczyciele byli bardzo wymagający- bardzo dobrze. Nauka wymagała: chęci od ucznia,skupienia,
i dużo nauki by mieć oceny pozytywne, ale my staraliśmy się.Po parę godzin spędzało się nad książkami.Bo II LO to był prestiż,a tarcza II LO zobowiązywała.Ale i kadra nauczycielska to byli wspaniali nauczyciele, zawsze mieli czas by z nami porozmawiać, wysłuchać, doradzić. Takie to były piękne czasy.[/quote]
Potwierdzam w 100%. II LO w latach 80-tych to była super szkoła ze wspaniałą kadrą pedagogiczną.[/quote]

Lata OSIEMDZIESIĄTE były 40 lat temu. Dziś nauczycielem zostaje ktoś komu nie przeszkadza czasowo zamrożony system wynagrodzeń który trwa od roku 2010. To dopiero dziewięć lat i nauczyciele wiedzą że kiedyś może za 15 może za 20 lat ktoś wygasi zapis ustawy o ratowaniu budżetu państwa przed inflacją.
Każdy nauczyciel który dostaje rachunek za energię elektryczną wie że te marne 35 zł rocznie to opłata przejściowa za błędy poprzedniego rządu.
Wiedza jest potrzebna ale dzięki wiedzy można burzyć nie jedną ustawę. Można mieć poważny wpływ na rządzących by nowe pokolenia miały lżej i by zarabiały co najmniej 3 razy więcej od dzisiejszych biednych nauczycieli.[/quote]

Wytłumacz mi "fenomen"
https://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul ... auczycieli[/quote]

? "W nowym Sejmie najwięcej zawodowych posłów i nauczycieli"
to chyba proste. Zarabiali grosze to poszli do polityki. Tam wyborcy ich zauważyli i wybrali na kadencje do Sejmu i Senatu gdzie bardzo dobrze zarabiają.

A co katolikiem?
Dlaczego jest poza klasyfikacją?

Ja tam wolę 1 LO

ciekawostka

Legnicki dworzec w filmie...
http://motyw-kolejowy.blogspot.com/search/label/Legnica

Sukcesem niewątpliwym tych szkół jest fakt, że jeszcze funkcjonują, że przeżyły reformy miejskiego wizjonera. Przecież mogły podzielić los spożywczaka, rolnika, medyka, III LO czy VII LO i zniknąć z mapy naszego upadającego miasteczka.

[quote="Gość"]Sukcesem niewątpliwym tych szkół jest fakt, że jeszcze funkcjonują, że przeżyły reformy miejskiego wizjonera. Przecież mogły podzielić los spożywczaka, rolnika, medyka, III LO czy VII LO i zniknąć z mapy naszego upadającego miasteczka.[/quote]
III i VII LO... Przecież to były szkoły dla debili... poziom zerowy. Litości.

Proszę . Za kadencji dyrektor Ciosmak, II L.O. zdystansowało I L.O kierowany przez dyrektor Tamiole. Tak się składa ze moje córki chodziły do tych ogolniakow 6 i 7 lat temu. Na poczatku różnice były niezauważalne. Poxniej ta z II L.o, niby słabsza w gimnazjum, zdystansowało siostrę a różnice w podejściu do ucznia i w zaangażowaniu nauczycieli byly coraz bardziej widoczne. Potwierdzily to rankingi ktore obserwuje a takze zdawalnosc matur i ilosc olimpijczykow. Panie prezydencie moze czas na zmiany ?

Chciałbym wszystkim podnieconym rankingiem zakomunikować, że jakość szkoły, niestety, nie zależy od poziomu nauczycieli, lecz od poziomu uczniów. Robiąc eksperyment i wysyłając najlepszych uczniów np. do Budowlanki, to okaże się, że ta szkoła będzie właśnie numerem 1. Wartość dodana pracy nauczycieli w tym wypadku jest właściwie znikoma. A być może, że w słabszych szkołach nauczyciele są o wiele lepsi. Pozdrawiam wszystkich zbulwersowanych.