W czwartek 20 września Sąd Okręgowy w Legnicy uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i uniewinnił Krystynę Barcik, byłą dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy od zarzutu poświadczenia nieprawdy. Wyrok jest prawomocny.
Sprawa dotyczyła rozpisanego w 2015 roku postępowania przetargowego na usługi medyczne. Firma, która przegrała przetarg, złożyła do prokuratury zawiadomienie do prokuratury wykazując na nieprawidłowości przy przeprowadzeniu przetargu oraz prywatną znajomość ówczesnej dyrektorki szpitala z przedstawicielami firmy, która wygrała.
Krystyna Barcik twierdziła, że nie zna prywatnie osób związanych ze zwycięską firmą i nie była w komisji przetargowej. Sam przetarg przeprowadzony został zgodnie z literą prawa, co poświadczyły przeprowadzone kontrole. Nie znaleziono żadnych uchybień.
Okazało się jednak, że prokurator uznał, iż Krystyna Barcik, zaprzeczając znajomości z przedstawicielami firmy, złożyła fałszywe zeznania. Dowodami na prywatną formę znajomości mają być między innymi smsy świąteczne, które dostała od partnerki jednego z przedstawicieli zwycięskiej firmy oraz wyjazd do Stanów Zjednoczonych w tym samym czasie. Zdanie prokuratury podzielił sąd.
Zdaniem sądu była to znajomość prywatna, a dowodem miały być dwa sms-y wysłane przed świętami przez partnerkę jednego z przedstawicieli zwycięskiej firmy. Na nic zdały się tłumaczenia, że takich sms-ów Krystyna Barcik otrzymuje dziesiątki, czasem nawet nie wiedząc, kto jest ich nadawcą.
Krystyna Barcik usłyszała najniższy wymiar kary. Została skazana na 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Postanowiła odwołać się do drugiej instancji i sąd całkowicie uwolnił ją od zarzutów.
0 0
winnych brak, w ogóle to nic się nie stało, sprawa zamknięta XD
0 0
No tak, ale przecież teraz ona może rządać aby drugą stronę pozwać za np. pomówienie o przestępstwo lub zatajenie dowodów niewinności art 236.
Co oczywiście też będzie ewentualnie rozpatrywać prokuratura, sąd pierwszej instancji oraz sąd drugiej instancji.
O ile dobrze przedstawi pismo do prokuratury rejonowej, gdzie wszystko będzie zawarte.
Ale taka Pani napewno zna się na prawie i nie potrzebuje płacić za adwokata. :)
0 0
Czy wojewoda nakazał realizację czynności skutkujących większymi oszczędnościami prądu, wody, gazu w Wojewódzkim Szpitalu Spec. w Legnicy ?
0 0
SĄDY NASZE ....kto to powiedział ?
0 0
[quote="Binek"]SĄDY NASZE ....kto to powiedział ?[/quote]
DOKTRYNA NEUMANNA DZIAŁA - KASTA POSŁUSZNIE WYKONUJE POLECENIA.
0 0
Wiadomo przecież, że związki rodzinne i towarzyskie nie mają w naszym kraju żadnego znaczenia, a te rozpoczęte po wydaniu jakichś decyzji lub publicznych pieniędzy, to czysty zbieg okoliczności!
Wszyscy do wszystkich dzwonią i wszyscy chadzają w te same miejsca, więc żaden problem by wyszukać rozmowę pomiędzy dwoma ludzikami lub jakieś wspólne fotki dwóch zupełnie przypadkowych osób! XD
Jak np. Komorowski i ludzie oskarżeni ws. SKOK WOŁOMIN z szampanem w rękach na imprezie. Czysty przypadek...
0 0
Prafnicy na poziomie magistra zero wiedzą swoje najlepiej
0 0
[quote="Gość"]Prafnicy na poziomie magistra zero wiedzą swoje najlepiej[/quote]
Znają się na prawie najbardziej przestępcy ha ha ha
0 0
witam mocny temat
0 0
[quote="Gość"]Prafnicy na poziomie magistra zero wiedzą swoje najlepiej[/quote]
Dla prostaka wszystko jest proste
0 0
Dyrektor szpitala to taki lokalny celebryta, wszyscy znają i podziwiają, o autografy proszą. Numery telefonów też są powszechnie znane i dostępne bez żadnego problemu.
Każdy z nas przecież wysyła smsy do przypadkowych osób, całkowicie obcych, itp. Jak np. ci wszyscy akwizytorzy co wydzwaniają co chwilę, żeby próbować coś wcisnąć!
Wszyscy przecież później smsy do nich wysyłają, nie tylko te z życzeniami.
0 0
winna niewinna , ale smród pozostał
0 0
A kiedy w Legnicy kogoś uznano winnym z polityków, politycznie nominowanych, urzędników itp.?
I kto to rozstrzyga? Ci politycy sądowi co wiecowali do niedawna przed sądem okręgowym?
Ich apolityczność i bezstronność aż bije po oczach :)
A że ryba psuje się od głowy, to czy w prokuraturach i policji jest inaczej?
0 0
Prafnicy na poziomie magistra zero wiedzą swoje najlepiej[/quote]
Dla prostaka wszystko jest proste[/quote]
Towarzysz prokurator Piotrowicz i Kryśka sałatka Pawłowicz to idole pis bolszewików
0 0
[quote="Gość"][quote="Binek"]SĄDY NASZE ....kto to powiedział ?[/quote]
DOKTRYNA NEUMANNA DZIAŁA - KASTA POSŁUSZNIE WYKONUJE POLECENIA.[/quote]
Dopóty dopóki nie zrobi się czystki w sądach nie będzie normalnego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Wystarczy spojrzeć na to, kto tak namiętnie obstaje przy obecnym stanie rzeczy.
0 0
Platformerskie sądy. Dobrze znam "sprawki" Barcikowej.cwana i kuta na 4 łapy baba. A sądy sprawiedliwe nigdy nie były. Jak działają to większość społeczeństwa dokładnie wie.
0 0
Dlaczego nie napisali, który to "niezawisły, bezstronny i apolityczny" sędzia podjął taką decyzję?
Wszyscy ciągle prdlą "sąd to, sąd tamto...", a to nie żaden mityczny "sąd" tylko SĘDZIA, człowiek z krwi i kości!
0 0
Tak jest towarzyszu pis bolszewiku tylko trójki pisowskie mogą sprawiedliwie sądzić. Najlepiej jak będzie w nich katecheta członek pis i słuchacz trwam. Ale to już było w PRL. Słynne szkółki Duracza i czynnik społeczny w sądach czyli ławnicy.
0 0
To jeden i ten sam rzekomo skrzywdzony przez sąd arogant i nieuk wylewa swoje żale i kompleksy na forum. Taka matka kurka. Idź do ziobry i się pozal. Mgr zero wykona telefon i taki sędzia trafi na delegację do Suwałk
0 0
Sędziowie tragedia. Adwokaci druga tragedia, tylko kroją kasę np. 20 tys. za sprawę i przychodzi nieprzygotowany.
0 0
[quote="Gość"]Sędziowie tragedia. Adwokaci druga tragedia, tylko kroją kasę np. 20 tys. za sprawę i przychodzi nieprzygotowany.[/quote]
Dlatego kasę chcą z góry :)
Kto jeszcze dostaje, bierze pieniądze zanim cokolwiek zrobi?
0 0
[quote="Gość"][quote="Gość"]Sędziowie tragedia. Adwokaci druga tragedia, tylko kroją kasę np. 20 tys. za sprawę i przychodzi nieprzygotowany.[/quote]
Dlatego kasę chcą z góry :)
Kto jeszcze dostaje, bierze pieniądze zanim cokolwiek zrobi?[/quote]
Dobrze powiedziane
0 0
To teraz chyba przywrocą ją na stanowisko, zasądzą wypłatę wynagrodzenia wraz z odsetkami za czas kiedy była zwolniona, plus odsetki i jeszcze odszkodowanie i zadośćuczynienie, a dodatkowo poniesione koszta dot. spraw sądowych i jeszcze koszta sądowe, a wszystko to przecież nie prokurator i nie żaden sędzia zapłaci, a "skarb państwa", czyli podatnicy!
Brawo!
Nikt kto rozpoczął tę sprawę i ją ciągnął z tzw. "urzędników państwowych" żanej odpowiedzialności poniesie zapewne.
Wszyscy wszystko zrobili dobrze. Pensje, premie, nagrody zasadne i wzięte.
0 0
[quote="Gość"]To teraz chyba przywrocą ją na stanowisko, zasądzą wypłatę wynagrodzenia wraz z odsetkami za czas kiedy była zwolniona, plus odsetki i jeszcze *** i zadośćuczynienie, a dodatkowo poniesione koszta dot. spraw sądowych i jeszcze koszta sądowe, a wszystko to przecież nie prokurator i nie żaden sędzia zapłaci, a "skarb państwa", czyli podatnicy!
Brawo!
Nikt kto rozpoczął tę sprawę i ją ciągnął z tzw. "urzędników państwowych" żanej odpowiedzialności poniesie zapewne.
Wszyscy wszystko zrobili dobrze. Pensje, premie, nagrody zasadne i wzięte.[/quote]
Od płacenia kar są podatnicy a nie "elita intelektualna"
0 0
Sędzia Żurakowski orzekł, że nie popełnia przestępstwa z art 233 par. 1 ani 233 par. 1a Kodeksu karnego osoba, która będąc słuchana jako świadek składa fałszywe zeznania z obawy przed grożącą jej odpowiedzialnością karną. A przywołane przez sędziego Żurakowskiego przepisy brzmią następująco: §1. Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. §1a. Jeżeli sprawca czynu określonego w §1 zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Rzadko spotykany przejaw schizofrenii. Jeden wyrok zawiera dwa wątki: skazany jest niewinny i jest winny. Sędzia Żurakowski popełnił jednak błąd. Art. 233 par. 1a jest bardzo precyzyjny. Jest to takie samo przestępstwo jak składanie fałszywych zeznań przez każdą inną osobę, lecz wymiar kary jest niższy - od 3 miesięcy do lat pięciu. Orzeczenie o niewinności Barcikowej stanowi obrazę przepisów Kodeksu Karnego w wykonaniu sędziego. Tym orzeczeniem powinien zająć się Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych. Orzeczenie sędziego Żurakowskiego ma jeszcze jeden aspekt. Zeznanie Barcikowej zgodnie z prawdą groziło jej odpowiedzialnością karną. Tym wątkiem orzeczenia powinna także zająć się prokuratura. Bo to oznacza, że Barcik czuje się zagrożona odpowiedzialnością karną. Zadaniem prokuratora jest ustalenie z jakiego art. Kodeksu Karnego należy postawić Barcikowej akt oskarżenia popełnienia przestępstwa.
0 0
[quote="Gość"]Sędzia Żurakowski orzekł, że nie popełnia przestępstwa z art 233 par. 1 ani 233 par. 1a Kodeksu karnego osoba, która będąc słuchana jako świadek składa fałszywe zeznania z obawy przed grożącą jej odpowiedzialnością karną. A przywołane przez sędziego Żurakowskiego przepisy brzmią następująco: §1. Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. §1a. Jeżeli sprawca czynu określonego w §1 zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Rzadko spotykany przejaw schizofrenii. Jeden wyrok zawiera dwa wątki: skazany jest niewinny i jest winny. Sędzia Żurakowski popełnił jednak błąd. Art. 233 par. 1a jest bardzo precyzyjny. Jest to takie samo przestępstwo jak składanie fałszywych zeznań przez każdą inną osobę, lecz wymiar kary jest niższy - od 3 miesięcy do lat pięciu. Orzeczenie o niewinności Barcikowej stanowi obrazę przepisów Kodeksu Karnego w wykonaniu sędziego. Tym orzeczeniem powinien zająć się Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych. Orzeczenie sędziego Żurakowskiego ma jeszcze jeden aspekt. Zeznanie Barcikowej zgodnie z prawdą groziło jej odpowiedzialnością karną. Tym wątkiem orzeczenia powinna także zająć się prokuratura. Bo to oznacza, że Barcik czuje się zagrożona odpowiedzialnością karną. Zadaniem prokuratora jest ustalenie z jakiego art. Kodeksu Karnego należy postawić Barcikowej akt oskarżenia popełnienia przestępstwa.[/quote]
Tak naprawdę cały czas czułam się niewinna i pokrzywdzona przez wyrok sądu pierwszej instancji - twierdziła Barcikowa po usłyszeniu wyroku. Mogę pomyśleć, że nie wysłuchała do końca uzasadnienia wyroku. Jak rozumiem po oskarżeniu prokuratora, po wyroku skazującym w sądzie pierwszej instancji, także sąd drugiej instancji uniewinniając Barcikową orzekł, że kłamiąc przed sądem obawiała się odpowiedzialności karnej. Czyżby Barcikowa znowu kłamała mówiąc, że cały czas czuła się niewinna?
0 0
Może się Barcik w kulak cieszyć i pewnie to robi w zaciszu z naiwności sądu.
0 0
[quote="Bundryk"]Może się Barcik w kulak cieszyć i pewnie to robi w zaciszu z naiwności sądu.[/quote]
Przypomina mi się wyznanie byłego premiera Węgier: „kłamaliśmy rano, nocą i wieczorem”. i co mi zrobisz?
0 0
[quote="Gość"][quote="Bundryk"]Może się Barcik w kulak cieszyć i pewnie to robi w zaciszu z naiwności sądu.[/quote]
Przypomina mi się wyznanie byłego premiera Węgier: „kłamaliśmy rano, nocą i wieczorem”. i co mi zrobisz?[/quote]
Sądy zarówno I jak i II instancji ustaliły bezspornie, że Barcikowa kłamała. A Barcikowa z rozbrajającą naiwnością twierdzi, że cały czas czuła się niewinna i pokrzywdzona przez wyrok sądu pierwszej instancji. Ani słowem nie odnosi się do kłamstw, które stwierdziła prokuratura, a oba sądy potwierdziły, że kłamstwa miały miejsce.
0 0
[quote="Gość"][quote="Gość"][quote="Bundryk"]Może się Barcik w kulak cieszyć i pewnie to robi w zaciszu z naiwności sądu.[/quote]
Przypomina mi się wyznanie byłego premiera Węgier: „kłamaliśmy rano, nocą i wieczorem”. i co mi zrobisz?[/quote]
Sądy zarówno I jak i II instancji ustaliły bezspornie, że Barcikowa kłamała. A Barcikowa z rozbrajającą naiwnością twierdzi, że cały czas czuła się niewinna i pokrzywdzona przez wyrok sądu pierwszej instancji. Ani słowem nie odnosi się do kłamstw, które stwierdziła prokuratura, a oba sądy potwierdziły, że kłamstwa miały miejsce.[/quote]
I co jej zrobili?
Z czyjego nadania była dyrektorem?
0 0
Wałęsa też ma "prawomocne wyroki sądowe", że donosicielem nie był :)
To, że okazało się, że jednak był, nie ma teraz żadnego znaczenia.
"ŻADNE FAKTY TEGO NIE ZMIENIĄ" jak rzekła kiedyś dziennikarzyca TVN
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz