Zmarł szef PSL. „W partii zostanie po staremu”

W sobotę rano zmarł Tadeusz Drab, wieloletni prezes dolnośląskich struktur PSL. Był jednym z najbardziej kontrowersyjnych polityków w naszym regionie. Miał 58 lat.

Śmierć Tadeusza Draba oznacza, że niebawem ludowcy będą musieli wybrać nowego prezesa dolnośląskiej organizacji. Zdaniem Kazimierza Burtnego, szefa legnickiego PSL, w partii wszystko zostanie po staremu.

- W dolnośląskim zarządzie partii zasiadają sami ludzie Tadeusza Draba. Teraz spośród siebie wybiorą nowego prezesa. Nie należy więc oczekiwać zmian na lepsze. Na dziś trudno powiedzieć, kto zostanie nowym prezesem. Pocieszające jest jednak to, że gorzej już w PSL-u być nie może – mówi Kazimierz Burtny, który jest jednym z przywódców wewnątrzpartyjnej opozycji.

BURTNY I SAMBORSKI CHCĄ PRZEJĄĆ WŁADZĘ W PSL

ZAPADŁA DECYZJA. LUDOWCY WYBIORĄ NOWE WŁADZE

Tadeusz Drab przejdzie do historii jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych dolnośląskich polityków. Przez wiele lat stał na czele wojewódzkich struktur PSL. W latach 2006-2009 był wicemarszałkiem województwa. W grudniu 2008 roku został skazany przez sąd za składanie fałszywych zeznań. Gdy sprawa wyszła na jaw, został zawieszony przez krajowe władze partii.

SZEF DOLNOŚLĄSKIEGO PSL DORABIA W LSSE

Nieco ponad miesiąc temu Drab udowodnił, że jest niezatapialny. Mimo ciążącego na nim wyroku w cuglach wygrał wybory na prezesa dolnośląskiego PSL. Partyjna opozycja z legnickimi działaczami na czele, została znów zepchnięta na boczne tory.