Zamknij
Ważne

Dodaj komentarz

Pyszności, dobra rodzinna zabawa i bieg charytatywny – tak świętowała „dziewiętnastka”

Lilla Sadowska Lilla Sadowska 15:59, 27.09.2025 Aktualizacja: 22:22, 27.09.2025
Skomentuj Jubileuszowy XV festyn rodzinny w  SP 19 (Piotr FLorek lca.pl) Jubileuszowy XV festyn rodzinny w SP 19 (Piotr FLorek lca.pl)

Sobotnie przedpołudnie w „dziewiętnastce” pachniało plackami ziemniaczanymi, bigosem i zupą gulaszową. Do tego domowe ciasta, aż czterdzieści blach przygotowanych przez rodziców, kusiły każdego, kto zajrzał na jubileuszowy, piętnasty festynu "Rodzina na TAK". Boisko szybko wypełniło się uczniami, ich rodzeństwem, rodzicami i dziadkami. Wszyscy przyszli tu po to, by razem się bawić i spędzić czas inaczej niż na co dzień.

 

W rywalizacji o tytuł „Super Rodziny Roku” stanęło w tym roku 55 rodzin. Czekało na nie 12 konkurencji, a dla wszystkich uczniów dodatkowo 9 indywidualnych zadań. Każdy, kto ukończył siedem, dostawał nagrodę, a spróbować można było wiele razy. Do tego były konkursy specjalne, budowa farmy wiatrowej z 24 drewnianych wiatraków, malowanie kuchennych desek i na najsmaczniejsze potrawy z ziemniaka.

 

Na festynie najważniejsze było wspólne spędzanie czasu przez całe rodziny

 

 

Takie wydarzenia to świetna zabawa dla całych rodzin, ale też coś znacznie więcej. Bardzo się cieszę, że tak tłumnie przychodzą tutaj rodzice i dzieci, bo dzięki temu atmosfera jest wyjątkowa i każdy może poczuć, że szkoła to nie tylko lekcje i przerwy. Festyny są doskonałym pomysłem na integrację lokalnej społeczności, pozwalają poznać się lepiej, spędzić czas razem i poczuć, że jesteśmy częścią wspólnoty. Szkoły nie powinny kończyć swojego życia o godzinie 16, ale być miejscem otwartym także popołudniami i w weekendy, miejscem, które żyje i przyciąga ludzi. Właśnie tutaj buduje się prawdziwa więź między mieszkańcami. Dziś jestem tu głównie w roli rodzica i to dla mnie bardzo ważne, bo nie chodzi o punkty czy nagrody, ale o wspólny czas spędzony razem, o poczucie wspólnoty, radość i bycie blisko siebie - powiedział Maciej Kupaj, prezydent Legnicy.

 

Atrakcje jak to bywa w  „dziewiętnastce”, przyciągnęły tłumy

 

[FOTORELACJA]22879[/FOTORELACJA]

Najmłodsi bawili się przy loterii, pracowni makijażu czy pokazie baniek. Starsi próbowali swoich sił na torze do jazdy na desce po wodzie. Swoje stoiska przygotowali harcerze, ratownicy medyczni i Związek Strzelecki „Strzelec Rzeczypospolitej”.

 

Rodzice upiekli 40 ciast, a szkolna kuchnia serwuje tradycyjne potrawy – bigos, zupę gulaszową, placki ziemniaczane, burgery i chleb ze smalcem. To zawsze cieszy się ogromnym powodzeniem, bo każdy znajdzie coś dla siebie. Widać, jak bardzo rodzice angażują się w życie szkoły i jak duże znaczenie ma wspólne przygotowanie takiego wydarzenia. To nie tylko jedzenie, ale przede wszystkim dowód, że potrafimy działać razem i dzielić się tym, co mamy. Dzięki temu festyn ma swój wyjątkowy smak i atmosferę – podkreśloł Sebastian Miecierz, dyrektor SP 19.

 

Jak zawsze najważniejszym momentem festynu był bieg charytatywny

 

 

Kulminacyjnym momentem naszego festynu jest bieg charytatywny dla Tomka Wołkowskiego, ucznia po przeszczepie wątroby. To dla nas wszystkich ogromnie ważne, bo możemy połączyć zabawę z realną pomocą koledze. Sam fakt, że cała społeczność szkolna, uczniowie, rodzice i nauczyciele biegną w jednym celu, jest pięknym świadectwem solidarności. Mamy sponsorów, którzy rozliczają się za każdego uczestnika, a dodatkowo przygotowaliśmy skrzyneczki, do których każdy może wrzucić datek. To pokazuje, że nasza szkoła potrafi nie tylko bawić się, ale też jednoczyć wokół ważnej sprawy.To dla nas bardzo ważne, bo możemy połączyć zabawę z realną pomocą koledze. To ogromna praca całej społeczności szkolnej, nauczycieli, wolontariuszy i rodziców. Ale muszę mocno podkreślić jedno: sercem tego festynu jest pani wicedyrektor Beata Witek. To ona koordynuje wszystkie działania, spina wszystko w jedną całość i dzięki jej pracy możemy dziś cieszyć się tak bogatym programem i tak wyjątkową atmosferą – dodał dyrektor.

 

Jubileuszowy festyn w „dziewiętnastce” znów pokazał, że ta szkoła to coś więcej niż lekcje i przerwy. To miejsce, gdzie rodziny mogą być razem, wspólnie się bawić i pomagać innym. Piętnaście lat tej tradycji to piękny dowód na to, że wspólnota ma ogromną siłę. W tym roku wyjątkowym momentem był bieg charytatywny dla nauczyciela wychowania fizycznego - Tomasza Wołkowskiego, który przeszedł przeszczep wątroby. Zanim uczestnicy wystartowali, swoją wiedzą i doświadczeniem podzielił się z nimi absolwent szkoły Michał Kosmecki, najlepszy maturzysta swojego rocznika na Dolnym Śląsku, dziś lekarz w szpitalu uniwersyteckim we Wrocławiu, który mówił o transplantologii. To połączenie sportu, nauki i solidarności sprawiło, że tegoroczny festyn zapisał się w pamięci wszystkich uczestników jeszcze mocniej.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%