Zamknij
Ważne

Osiemnastka pokazała, że jest na szóstkę

18:17, 21.03.2014
Skomentuj

Dzień otwarty SP nr 18 to prawdziwe święto, którego bohaterami byli uczniowie – aktualni i przyszli, ich rodzice, a także absolwenci i przyjaciele szkoły. Bogaty program imprezy dostarczył wielu wrażeń.

Przedstawienie „Dzień Czarownicy”, w wykonaniu nauczycieli, rodziców i uczniów zgromadziło pełną salę gimnastyczną widzów. Świetna gra aktorska tytułowej czarownicy, wspaniałe kreacje i ciekawie opowiedziana historia o czarach zmroziła krew w żyłach niejednemu maluchowi.

Jako że pogoda dopisała, boisko szkolne stało się miejscem licznych rozgrywek sportowych. Ojcowie grali z synami w nogę, mamy z córkami w dwa ognie a widzowie oglądali tricki piłkarskie. Był też pokaz kung – fu i tańca belgijskiego, po którym wszyscy chętni mogli spróbować swoich sił na parkiecie.

Ciepłe przyjęcie i estetyczne otoczenie szkoły spodobało się przyszłym uczniom i ich rodzicom. Jula ma 5,5 roku i od jesieni będzie jedną z najmłłodszych uczennic szkoły. - W przedszkolu zaproponowano jej grupę czterolatków, więc podjęliśmy decyzję, że pójdzie do szkoły – mówi babcia Krysia. - Dlatego szukamy dla niej najlepszych warunków - dodaje.

- Kameralność naszej szkoły może być atutem, szczególnie dla najmłodszych dzieci – zapewniały panie świetliczanki. U nas trudno się zgubić i wszyscy się znają. Choc w świetlicy mamy codziennie 30 maluchów, początkowo nie łączymy uczniów z najmłodszymi w jedną grupę, tylko integrujemy je stopniowo. Później starsze dzieci zaczynają opiekować się młodszymi – opowiadają. Co ważne, świetlica jest czynna najdłużej w Legnicy – od 6.45 do 16.30.[FOTORELACJA]7837[/FOTORELACJA]

Szkolna biblioteka wystawiła dla zwiedzających kroniki, z których najstarsza była z 1976 roku. Chętnych do ich oglądania nie brakowało – dzień otwarty przyciągnął również absolwentów szkoły.

W dyktandzie ortograficznym dla gości wzięło udział więcej dorosłych niż dzieci, i to oni – siedząc w szkolnej ławie – byli najbardziej niezdyscyplinowaną grupą. - Najgorsze są te przecinki! - mówiła pani Kazimiera, której pięć córek w przeciągu dwudziestu lat uczęszczało do SP 18. - Dyrektor pytał mnie, czy wnuki również do niej zapiszę – żartowała.

Szkoła zadbała nie tylko o ducha, ale i o ciało odwiedzających. Na spragnionych czekała kawa i pyszne ciasta przygotowane przez rodziców, a zapach kiełbasek z grilla kusił gości już od samego wejścia do szkoły. Gdy dzień otwarty zakończył się o zmroku, uczniowie niechętnie opuszczali gościnne progi osiemnastki.

(CP (lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%