Koncertem i prezentacją placówki rozpoczęła w Legnicy działalność szkoła „Music Factory”. Weronika Kwaśny i Magdalena Lipińska na pomysł wspólnego przedsięwzięcia wpadły ... na porodówce.

- Ja urodziłam music, Magda factory o tak się zaczęło. Pomyślałyśmy, że połączymy nasze zainteresowania. Madzi wiarę w ludzi i chęć rozwijania w nich pasji i moją miłość do muzyki – śmieje się Weronika Kwaśny, współzałożycielka szkoły „Music Factory”. - Doszłyśmy do wniosku, że otworzymy wspólnie „Music Factory”, czyli nowoczesną szkołę muzyczną, otwartą na wszystko. Bardziej muzyczną niż szkołę, bardziej twórczą.

Zamysłem założycielek szkoły „Music Factory” jest, by w ich szkole każdy mógł się kształcić w takim kierunku, jaki sobie wymarzy. Uczyć się mogą dzieci od szóstego miesiąca życia, nie ma też żadnej górnej granicy wiekowej. Będzie więc można w „Music Factory” spełniać swoje marzenia z dzieciństwa, próbować czegoś, do czego brakło nam odwagi lub czasu. W placówce będzie można nauczyć się śpiewać, grać na wybranym instrumencie muzycznym, a nawet spróbować muzykować w gronie rodziny lub przyjaciół. Nauka zakończona będzie egzaminem uprawniającym do dalszego kształcenia muzycznego, przeprowadzonym przez brytyjskich egzaminatorów, co z pewnością otworzy drzwi do szkół muzycznych nie tylko w Polsce.

Placówka mieści się przy ulicy Grodzkiej. Prowadzą ją Weronika Kwaśny, absolwentka szkół muzycznych i doskonała wokalistka, oraz Magdalena Lipońska, prawnik z wykształcenia, nauczyciel języków obcych z zamiłowania. Obie są wielkimi pasjonatkami tego, co robią. Są również doskonałym przykładem na to, że na porodówce można urodzić nie tylko dziecko, ale także pomysł na realizację własnych marzeń, co obie czynią obecnie.[FOTORELACJA]11391[/FOTORELACJA]