Zamknij
Ważne

Awaria samochodu na autostradzie - jak postępować?

14:11, 09.10.2018
Skomentuj

Autostrada to najgorsze miejsce na awarię samochodu. Sama awaria przyprawia nas już o spory stres, ale kiedy stanie się to na autostradzie jest jeszcze gorzej. Wynika to z faktu, że autostrada jest objęta bardzo restrykcyjnymi przepisami, którymi nie są objęte drogi krajowe czy lokalne.

Jednak w Polsce autostrad jest coraz więcej, a takie rzeczy dzieją się coraz częściej, więc warto wiedzieć co zrobić, kiedy auto odmówi nam posłuszeństwa na takiej drodze.

Oznaczenie miejsca pojazdu
Jeżeli nasze auto jest na chodzie, lub zgasło, ale jeszcze się "toczy" musimy niezwłocznie zjechać na pas awaryjny po czym, jeżeli to nie jest wina elektryki włączamy światła awaryjne.
Kolejnym krokiem jest ustawienie trójkąta ostrzegawczego. Warto tutaj pamiętać, aby ustawić go należycie daleko za samochodem, dozwolona prędkość na autostradzie jest dużo większa od tego na drogach krajowych, więc inny kierowca musi mieć więcej czasu aby zorientować się co się stało. Minimalna odległość w jakiej powinien znajdować się trójkąt to 100 m za samochodem. Jeżeli masz w samochodzie kamizelkę odblaskową- załóż ją. W momencie kiedy będziesz szedł ustawić trójkąt znacznie zwiększy to twoje bezpieczeństwo. W oczekiwaniu na pomoc warto przebywać poza pasem oddzielającym jezdnię od pobocza.

Konieczne wezwanie pomocy
Holowanie na autostradzie może się odbywać tylko poprzez pojazdy do tego przeznaczone. Nie możemy oczekiwać pomocy od innych uczestników ruchu drogowego lub liczyć na to, że nasz szwagier nas "ściągnie". Przepisy o ruchu drogowym mówią jasno, iż "Zabrania się holowania: na autostradzie, z wyjątkiem holowania przez pojazdy przeznaczone do holowania do najbliższego wyjazdu lub miejsca obsługi podróżnych."
Na bilecie, który dostaliśmy na bramce znajduje się numer bezpłatnej pomocy drogowej, która po wykonaniu telefonu przyjedzie i dokładnie oznaczy miejsce postoju naszego uszkodzonego pojazdu. Na autostradach znajdują się też budki z telefonem alarmowym, są umieszczone co dwa kilometry po jednej i drugiej stronie. Chcąc nie chcąc będziemy musieli zadzwonić po lawetę. Jeżeli mamy w ubezpieczeniu assistance to nie musimy się niczym martwić, po odpowiednim oznaczeniu możemy spokojnie czekać na bezpłatną lawetę, która pomoże usunąć nam usterkę, lub zabierze nas i nasz pojazd do wskazanego miejsca. Jeżeli nie mamy takiego wsparcia w internecie możemy znaleźć najbliższy warsztat, lub usługi "pomoc drogowa". Warto uważać na firmy współpracujące z zarządcami autostrad, ponieważ ich ceny są często mocno zawyżone z racji tego, że ludzie często są w dużym stresie i jedynym ich marzeniem jest wydostać się z autostrady nie patrząc już na koszty.

Jazda z usterką
Jeżeli usterka w samochodzie nie zagraża nam samym i innym uczestnikom drogi jest możliwość, abyśmy skorzystali z pasa awaryjnego i dojechali do najbliższego zjazdu z autostrady. Jednak warto być tutaj rozsądnym i nie próbować na siłę uniknąć kosztów, bo takie zachowanie może Nas dużo więcej kosztować, niż ewentualna laweta do mechanika.

Autor artykułu
Artykuł został przygotowany przez pomoc-drogowa-wroclaw-24h.pl specjalistyczną pomoc drogową z Wrocławia
(RE(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

A jeśli nie ma pasa awaryjnego???To ,gdzie zjechać?

08:00, 09.10.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="jaaaa"]A jeśli nie ma pasa awaryjnego???To ,gdzie zjechać?[/quote]

Trzeba postawić trójkąt ostrzegawczy i przejść dalej od auta by wezwać służby mechaniczne wybierając nr 112

10:00, 09.10.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Oznaczenie miejsca pojazdu
Jeżeli nasze auto jest na chodzie, lub zgasło, ale jeszcze się "toczy" musimy niezwłocznie zjechać na pas awaryjny po czym, jeżeli to nie jest wina elektryki włączamy światła awaryjne.

Jak auto zepsuje się na A4 to tylko pretensje do tych co oszczędzali na modernizacji tego bubla drogowego.

11:00, 09.10.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%