14 grudnia minie dokładnie 15 lat od czasu, kiedy pierwszy pociąg Kolei Dolnośląskich pokonał pierwszą trasę z Kłodzka do Legnicy. Dziś dolnośląski przewoźnik pokonuje miliony kilometrów, przewożąc miliony pasażerów. Przy okazji świętowania jubileuszu spółka zaprezentowała swój sztandar w obecności władz i zaproszonych gości.
- Koleje Dolnośląskie są wielką chlubą naszego województwa. Po 15 latach z drobnej idei, która się urodziła przed ponad 15 laty, powstała niesamowita jakość i doświadczenie. W 2008 roku rozpoczynaliście skromnie od jednej linii kolejowej. Dziś przemierzacie miliony kilometrów, w ciągu 15 lat przewieźliście 100 milionów pasażerów. W tej kadencji przecieramy nowe szlaki, dawno zapomniane, takie jak do Świeradowa-Zdroju, gdzie od 27 lat nie widziano pociągu. Mam nadzieję, że ten trend, który rozpoczęliśmy, dzięki wam będzie dalej spajał Dolny Śląsk – powiedział Tymoteusz Myrda, wicemarszałek zarządu województwa.
- Koleje Dolnośląskie powstały z marzeń. 16 lat temu marzenia radnych sejmiku przelały się na uchwałę powołującą spółkę do istnienia. 15 lat temu marzenia się spełniły. To był ogrom pracy, aby pierwszy pociąg pojechał. Marzenia przewijają się cały czas. Każdy kolejny prezes miał swoje i dokładał kolejną cegiełkę, rozwijając spółkę tak, że dzisiaj realizuje ona marzenia nas wszystkich. Szczególne podziękowania kieruję do Wojciecha Zdanowskiego, który 16 lat temu poświęcał cały swój czas, żeby pierwszy pociąg wyjechał – wspominała Agnieszka Zakęś z urzędu marszałkowskiego.
- 15 lat temu spółkę budowało kilkadziesiąt osób. Dziś jest nas ponad tysiąc. Serdecznie wszystkim pracownikom dziękuję. W czasie ostatnich pięciu lat dzięki władzom województwa udało nam się zrealizować kilka ważnych projektów za ponad miliard złotych. Wybudowaliśmy nowoczesną halę serwisową, zakupiliśmy ponad 30 nowoczesnych pojazdów. Obecnie pokonujemy po torach ponad milion sto tysięcy kilometrów i przewozimy półtora miliona pasażerów. Kiedyś marzyliśmy o tym, żeby pojechać do Świnoujścia. W tym roku nam się to udało. Przewieźliśmy ponad 9 tysięcy osób z Dolnego Śląska nad morze. Nie boimy się marzyć o kolejnych kierunkach. Chcemy pojechać do Warszawy, Zakopanego, czy Giżycka i nie zatrzymujemy się z marzeniami. Dzięki marszałkowi Tymoteuszowi Myrdzie w przyszłym roku pojedziemy do Zielonej Góry. Chcemy też za kilka lat dojechać do Opola. Takie są plany tego i przyszłych zarządów. Nie wypada się chwalić, ale jesteśmy numerem jeden wśród przewoźników regionalnych – powiedział Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Głos zabrali także wiceprezesi Kolei Dolnośląskich, którzy dziękowali pracownikom i mówili o planach dolnośląskiego przewoźnika.[FOTORELACJA]19994[/FOTORELACJA]
Anonimowy Gość10:00, 13.12.2023
Szkoda że o "wielkiej" gali zostali poinformowani tylko pracownicy biurowi.. ani drużyny konduktorskie ani drużyny trakcyjne nie zostały zaproszone na tą uroczystość.. trochę smutne że zostały pominięte osoby bez których ta firma tak na prawdę przestałaby funkcjonować :)
Anonimowy Gość01:00, 13.12.2023
[quote="Grinch"]Szkoda że o "wielkiej" gali zostali poinformowani tylko pracownicy biurowi.. ani drużyny konduktorskie ani drużyny trakcyjne nie zostały zaproszone na tą uroczystość.. trochę smutne że zostały pominięte osoby bez których ta firma tak na prawdę przestałaby funkcjonować :)[/quote]
Są ludzie od ciężkiej codziennej pracy i ludzie od honorów imprez i świętowania
Anonimowy Gość09:00, 18.12.2023
Prezesi się chwalą, ale nikt nie chwali prezesów. Koleje Dolnośląskie są bardzo źle zarządzane. Pociągi za krótkie i z tego powodu zatłoczone, praktycznie nie zdarza się by pociąg Kolei Dolnośląskich przyjechał punktualnie.A dlaczego tak się dzieje? Bo prezesi to nie fachowcy tylko członkowie partii, partyjek i powołani z układów politycznych. Czyli prezes mierny, ale wierny. Ot, takie polskie piekiełko nadal trwa.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Zwykłe zakupy zamieniły się w interwencję
Dzień jak co dzień w l*gnicy
Ksiądz
16:11, 2025-06-17
Kradzież jak z filmu, finał jak z życia
Serio!? W L*gnicy jest tak źle, że tutejsi muszą kraść parasol?? W normalnym mieście jedzie się do sklepu i za pieniądze dokonuje się transakcji zakupu
Wrona
16:08, 2025-06-17
Julek, symbol dziecięcej radości stał się passé?
Zadziałajcie coś, aby śmietniki nie były montowane bezpośrednio przy ławkach. Słaby to odpoczynek kiedy pod nosem smród zalatuje z kosza szczególnie teraz, latem nie wspominając o robactwie i osach. Człowiek odpoczywa, a tu podchodzi obcy ktoś i pakuje na siłę do zwykle przepełnionych koszy swoje odpadki...słabe. Przemontować wszystkie kosze na śmieci postawione obok ławek. A na każde urodziny przychodzi ten kto pamięta, widać same dzieci zapomniały o Julku z tornistrem.
MiMo
16:00, 2025-06-17
Kradzież jak z filmu, finał jak z życia
Patrząc na to czuję obrzydzenie, jak określić kogoś takiego??? Kary są za łagodne, nie ma logicznego usprawiedliwienia takiego występku, to nie jedzenie, głodni nie byli, rowery pewnie też wcześniej ukradli...PATOLOGIA !!!
MiMo
15:49, 2025-06-17