Zamknij
Polecamy

Dodaj komentarz

Nieodpowiedzialne zachowania pasażerów uruchomiły procedury na wrocławskim i poznańskim lotnisku

Lilla Sadowska Lilla Sadowska 14:59, 23.12.2025 Aktualizacja: 11:53, 22.12.2025
Skomentuj Cztery interwencje straży granicznej na lotniskach (mat. prasowe) Cztery interwencje straży granicznej na lotniskach (mat. prasowe)

W miniony weekend straż graniczna interweniowała cztery razy na lotniskach w Poznaniu-Ławicy i Wrocławiu-Strachowicach. Powodem były żarty o bombach, agresywne zachowanie pasażera na pokładzie samolotu oraz pozostawiony bez opieki bagaż. W każdym z przypadków służby sprawdziły sytuację i wykluczyły realne zagrożenie, ale nie obyło się bez konsekwencji dla sprawców.

 

Żarty o bombie, agresja na pokładzie i porzucony bagaż

 

 

Do pierwszej interwencji doszło w sobotę na lotnisku Poznań-Ławica. 46-letni Polak, który miał lecieć do Bangkoku, podczas nadawania bagażu poinformował obsługę, że w jego walizce znajduje się bomba. Na miejsce natychmiast skierowano Zespół Interwencji Specjalnych straży granicznej oraz pirotechników. Sprawdzenie bagażu nie wykazało zagrożenia. Mężczyzna tłumaczył później, że był to tylko żart. Został ukarany mandatem karnym.

 

Do bardzo podobnej sytuacji doszło na lotnisku we Wrocławiu, gdzie 37-letni obywatel Polski przed wylotem do Liverpoolu również poinformował, że w bagażu ma bombę. Także w tym przypadku działania pirotechników nie potwierdziły zagrożenia. Mężczyzna został ukarany mandatem, a decyzją kapitana został skreślony z listy pasażerów i nie poleciał do Wielkiej Brytanii.

 

Następnego dnia, 21 grudnia, strażnicy graniczni na wrocławskim lotnisku interweniowali wobec pasażera przylatującego z Londynu. Mężczyzna na pokładzie samolotu nie stosował się do poleceń załogi i kapitana, zachowywał się agresywnie i stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu. Po wylądowaniu został wyprowadzony z samolotu. Funkcjonariusze wyczuli od niego silną woń alkoholu. Trafił do Wrocławskiego Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym, a po wytrzeźwieniu został ukarany mandatem.

 

Kolejny incydent miał miejsce ponownie na lotnisku Poznań-Ławica, gdzie pozostawiony bez nadzoru plecak uruchomił procedury bezpieczeństwa. Na miejsce wezwano grupę pirotechniczną straży granicznej. Po sprawdzeniu bagaż uznano za bezpieczny. Ponieważ nikt się po niego nie zgłosił, plecak trafił do biura rzeczy znalezionych. Zdarzenie nie spowodowało opóźnień w ruchu lotniczym.

 

Straż graniczna apeluje do podróżnych o rozsądek i odpowiedzialne zachowanie. Żarty o bombach, agresja czy pozostawianie bagażu bez opieki zawsze uruchamiają procedury bezpieczeństwa i mogą skutkować mandatami, niewpuszczeniem na pokład, a nawet roszczeniami finansowymi ze strony zarządzających lotniskami za koszty przeprowadzonych akcji.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%