Miedź Legnica pokonała Elanę Toruń 2:1. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Michał Ilków-Gołąb w 93 minucie spotkania!

Była 90 minuta spotkania i zanosiło się na kolejny tej wiosny remis Miedzi. Sędzia Daniel Krupczyński doliczył jednak trzy minuty do regulaminowego czasu gry. Przez te 180 sekund na boisku działo się sporo. W 91 min. Piotr Dzięgleski strzelił w poprzeczkę. Na kilka sekund przed końcowym gwizdkiem Miedzianka miała rzut rożny. Piłkę w pole karne wrzucił Michał Żółtowski a Michał Ilków-Gołąb zgubił krycie i głową pokonał Przemysława Kryszaka! Goście wznowili grę i po kilku sekundach arbiter zakończył widowisko. Miedź wygrała 2:1 i zgarnęła jakże ważne w kontekście walki o utrzymanie się trzy punkty.

Gol Ilków-Gołąba wprawił w euforię zarówno zawodników Miedzi jak i jej kibiców. Nic dziwnego, bo nic nie wskazywało na to, że legnicka drużyna odniesie w tym meczu zwycięstwo. Zaczęło się fatalnie. Już w 45 sekundzie meczu goście objęli prowadzenie. Błąd defensorów Miedzi wykorzystał Dymitryj Wierstak.

Ustawieni defensywnie goście grający jednym napastnikiem konsekwentnie bronili się raz wyprowadzając kontry. Miedź przeważała, ale za wiele z tej przewagi nie wynikało. Okazji do strzelenia wyrównującej bramki nie wykorzystali Paweł Ochota (4 min.), Vojislav Bakrac (19 min.) i Paweł Łodyga (41 min.).

Po przerwie legniczanie osiągnęli momentami wręcz przygniatającą przewagę. W 55 min. bliski szczęścia był Ilków-Gołąb. Jego strzał wylądował na ręce Bartosza Kowalskiego, ale arbiter tego nie zauważył i nie podyktował rzutu karnego.

W 58 min. Miedzianka w końcu wyrównała. Rzut różny egzekwował Żółtowski a do wybitej z pola karnego piłki dopadł Paweł Łodyga, który huknął z całej siły. Kryszak był bezradny.

Od tego momentu rozpoczęła się nawałnica jakiej legniccy kibice dawno nie widzieli. Piłkarze Miedzi przez pół godziny oddali więcej strzałów na bramkę rywala niż we wszystkich poprzednich wiosennych meczach razem wziętych! Strzelali kolejno: Zagnański, Łodyga, Ochota, Dzięgleski i Ilków-Gołąb. Piłka niestety albo mijała bramkę Elany lub dobrze spisywał się toruński golkiper.

No i w końcu nadeszły doliczone przez sędziego trzy minuty. Do Miedzianki uśmiechnęło się w końcu trochę sportowego szczęścia i zdobyła punkty, które zwiększają jej szanse na utrzymanie się w lidze. Cieszą nie tylko punkty, ale również styl w jakim zostały zdobyte. W drugiej połowie Miedź zagrała bardzo dobrze i zasłużyła na zdecydowanie wyższe zwycięstwo niż 2:1.  

MIEDŹ LEGNICA – ELANA TORUŃ 2:1 (0:1)
Bramki: Łodyga (58), Ilków-Gołąb (90+3) – Wierstak (1).
Miedź: Dżuldinow - Mikutel, Bakrac, Smarduch, Żółtowski - Musiałowski, Garuch, Gawlik (58 Zagdański), Łodyga (79 Dzięgleski) - Ochota, Ilków - Gołąb.
Elana: Kryszak - Goździk (69 Zamara), Kowalski, Atanackovic, Młodzieniak - Wróbel, Świderek, Woroniecki, Charzewski, Wiesrtak - Zamiatowski (88 Grube).
Widzów: 1000
Sędziował: Kruczyński (Żywiec)
[FOTORELACJA]1324[/FOTORELACJA]