Zamknij
Ważne

Piotrowski załatwił Miedzi trzy punkty

18:56, 21.08.2010
Skomentuj

Miedź Legnica pokonała 1:0 GKS Tychy w meczu 5. kolejki 2. ligi. Ozdobą meczu był gol 19-letniego Dominika Piotrowskiego, który pokonał bramkarza rywali strzałem z 35 metrów!

Bohaterem spotkania został Dominik Piotrowski. W 65. minucie 19-letni defensor Miedzi ruszył prawą stroną i zdecydował się na strzał z 35 metrów. Atomowe uderzenie przyniosło skutek. Piłka wpadła do bramki tuż pod poprzeczką i Michał Kojdecki po chwili wyciągał ją z siatki.

- Na pewno był to strzał mojego życia. Zaryzykowałem i opłaciło się – cieszył się po meczu strzelec zwycięskiej bramki.

Piotrowskiego po meczu wychwalał trener Janusz Kudyba.

- Gdy pierwszy raz ustawiłem Dominika na prawej obronie, to narzekał, że nie potrafi grać na tej pozycji. Tymczasem chłopak ten robi postępy, bo bardzo solidnie pracuje na treningach. Jego gol to „stadiony świata” – powiedział lca.pl legnicki szkoleniowiec.

Janusz Kudyba zaskoczył wszystkich wyjściowym składem. Na ławce usiadł Paweł Kowal, a jego miejsce na prawej pomocy zajął Paweł Ochota. Była to jednak nietrafiona decyzja, bo Ochota po raz kolejny pokazał, że na grę w podstawowym składzie nie zasługuje.

- Kowal słabiej zagrał w Bydgoszczy. Liczyłem, że Ochota wniesie coś do gry zespołu ale okazało się, że nie wniósł nic. Dlatego zmieniłem go jeszcze przed przerwą – tłumaczył później Kudyba.

Z Tychami nie zagrał Jacek Imianowski, ale była to absencja wymuszona. Defensor Miedzi narzekał na ból kolana i razem z trenerem uznał, że nie będzie ryzykował poważniejszej kontuzji.

Pierwsza połowa sobotniego spotkania była nudna. Mecz toczył się głównie w środkowym sektorze boiska. Najciekawszą akcję tej części meczu był niesamowity rajd Marcina Garucha w 43 min. Pomocnik Miedzi minął jak tyczki czterech piłkarzy GKS-u, po czym wyłożył piłkę Marcinowi Orłowskiemu. Ten jednak nie do niej nie ruszył i przejęli ją obrońcy gości.

Po przerwie mecz rozpoczął się na dobre. Przede wszystkim odważniej zaczęła grać Miedź. Już w 47 min. dobrą sytuację miał Orłowski, ale strzelił prosto w Kojdeckiego. W 52 min. za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Paweł Lesik i GKS musiał sobie radzić w dziesiątkę. Goście zdołali jednak bardzo poważnie bramce Miedzi. W 54 min. Krzysztof Bizacki i Piotr Łopuch rozmontowali legnicką defensywę, a strzał tego pierwszego Władysław Siamin wybił na róg. Była to jedna z dwóch sytuacji strzeleckich zespołu z Tych w tym meczu. W pierwszej połowie Siamina mógł pokonać Łopuch, ale jego strzał Siamin również „wysłał” na róg.

Miedź powinna ten mecz wygrać 2:0. Niestety zawiodła skuteczność. W samej końcówce legniczanie wypracowali sobie stuprocentowe sytuacje strzeleckie. W 88. min. minimalnie spudłował Kowal, a w 90 min. Garuch zagrał z rzutu wolnego do Orłowskiego w taki sposób, że ten znalazł się sam na sam z Kojdeckim. Niestety napastnik Miedzi strzelił nad poprzeczką. W tym momencie siły na placu gry były już wyrównane, bo w 77 min. drugą żółtą kartkę ujrzał Michał Żółtowski.

Po ostatnim gwizdku sędziego Miedź chwalił szkoleniowiec gości Adam Nocoń. - Nie dziwię się, że Miedzianka zremisowała w Bydgoszczy z Zawiszą - powiedział.

[FOTORELACJA]2504[/FOTORELACJA]

Miedź Legnica - GKS Tychy 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Piotrowski 65.

Miedź: Siamin – Piotrowski Ż (79 Zieliński), Kucharzak, Paszliński, Żółtowski Ż/Ż/CZ – Ochota (39 Kowal), Spaczyński, Cisse, Garuch, Bzdęga (71 Balicki) – Orłowski.
GKS: Kojdecki – Dorobiński, Kopczyk, Maternak, Dębowski (16 Szczypior) – Łopuch, Czupryna (22 Lesik Ż/Ż/CZ), Feruga, Babiarz (73 Furczyk), Jaromin – Bizacki.
Sędziował: Skórka (Koszalin).
Widzów: 1200.

(J(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%