Tylko jeden punkt przywieźli z Kochlic piłkarze Konfeksu Legnica. Podopieczni trenera Andrzeja Kisiela co prawda mieli wyraźną przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować.

W przeszłości mecze Iskry z Konfeksem zawsze wzbudzały wiele emocji, niezależnie od tego czy na poziomie 4. ligi, czy okręgówki. Dziś już tak gorąca atmosfera im nie towarzyszy, ale faktem jest, że do regionalnych klasyków wciąż należą.

W niedzielnej konfrontacji drużyną lepszą był Konfeks. To legniczanie częściej byli przy piłce, przeważali, stwarzali sytuacje bramkowe. Tyle że ani jednej nie zamienili na gola. Najbliżej szczęścia był Dawid Kryza, który zmarnował pozycję sam na sam z bramkarzem gospodarzy.

Swoje "setki" mieli też Oliver Dańczak i Dominik Wiśniewski.

- Nie można wygrać meczu, gdy nie strzela się bramki. O stracie dwóch punktów w Kochlicach zadecydował brak skuteczności. Musimy nad nią popracować. Szkoda tego remisu, bo zasłużyliśmy na więcej - mówi trener Konfeksu Andrzej Kisiel, który musiał eksperymentować w defensywie. Za kartki pauzować musieli bowiem podstawowi stoperzy: Patryk Potycz i Kamil Wójcik.

Z remisu zadowoleni są za to w Kochlicach. Dla walczącej o utrzymanie Iskry punkt ten może okazać się bezcenny.[FOTORELACJA]12544[/FOTORELACJA]

Iskra Kochlice - Konfeks Legnica 0:0

Konfeks: Tamioła - Trochanowski, Dominiak, Kowalczyk - Janeczko (65 Lech), Bazan, Kwaśniewski, Kubań (46 Dańczak), Martinka - Kryza, Wiśniewski (80 Jazowiecki).