Iskry posypały się spod młotów, a rozgrzane kuźnie buchnęły ogniem na placu przed Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Legnicy. To właśnie ten widowiskowy moment oznajmił początek dwudziestego czwartego Turnieju Kowali o Srebrne Klucze Legnicy. Do miasta przyjechali rzemieślnicy z całej Polski, od Pomorza po Dolny Śląsk, by przez dwa dni zmagać się w rywalizacji łączącej tradycję, sztukę i kunszt kowalskiego rzemiosła. W piątkowy wieczór publiczność mogła oglądać nocne pokazy kucia i pierwsze prezentacje powstających dzieł, a w sobotę czekają konkursowe emocje, finałowe prace na zadany temat oraz wręczenie symbolicznych srebrnych kluczy.
W tym roku w Legnicy pojawi się rekordowa liczba uczestników, bo około dwudziestu kowali. Na starcie są zarówno mistrzowie, którzy od lat wracają do miasta, jak i nowe twarze, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z legnickim turniejem.
Przyjechali z różnych stron Polski, od Słupska, przez Wielkopolskę, aż po Dolny Śląsk, a także jeden kowal z Czech. Większość to mistrzowie w swoim fachu dobrze znani legnickiej publiczności, ale mamy też nowych uczestników i mam nadzieję, że zostaną z nami na kolejne edycje – podkreśla Jolanta Skrzypczak, dyrektorka OSiR-u.
[FOTORELACJA]22774[/FOTORELACJA]
Piątkowy wieczór był okazją do nocnych popisów kowalskich. Żarzący się metal i rytm młotów przyciągnęły legniczan,którzy patrzyli, co powstaje na ich oczach. W sobotę przyjdzie czas na główny konkurs. Tematem tegorocznej pracy był dzwonek albo sygnaturka. Część uczestników ukończyła już swoje dzieła w domowych kuźniach, inni będą je dopracowywać przed legnicką publicznością.
Jutro kowale dokończą swoje prace, a później każdy będzie mógł zagłosować na tę, która spodobała mu się najbardziej. Jury wybierze zwycięzcę, a publiczność przyzna własną nagrodę – dodaje dyrektorka.
Sobota to kulminacyjny dzień zmagań. Właśnie wtedy kowale dokończą swoje konkursowe prace i zaprezentują je w pełnej krasie. Tematem tegorocznego zadania było przygotowanie dzwonka lub sygnaturki. Część uczestników ukończyła swoje dzieła jeszcze w domowych kuźniach, inni będą je dopracowywać na oczach legniczan.
Jutro kowale dokończą swoje prace, a później każdy będzie mógł zagłosować na tę, która spodobała mu się najbardziej. Jury wybierze zwycięzcę, a publiczność przyzna własną nagrodę. Dzięki temu obok werdyktu profesjonalnego jury ważny głos będą mieli również widzowie, którzy od lat stanowią nieodłączną część turnieju – tłumaczy dyrektorka OSiR-u.
Turniej kowali w tym roku wpisuje się w szerszy kontekst miejskiego świętowania pod znakiem Legnickiego Święta Ogórka, dlatego również uczestnicy konkursu otrzymają pamiątkę nawiązującą do tego motywu. Organizatorzy przygotowali także dodatkową atrakcję, która wykracza poza kowalskie rzemiosło, każdy z uczestników musiał przywieźć własne ciasto upieczone w domu.
W sobotę tymi wypiekami będziemy częstować publiczność i oceniać, które smakowało najbardziej. To sympatyczny element turnieju, który pokazuje, że spotykamy się nie tylko dla rywalizacji, ale też dla wspólnego świętowania. Dzięki temu finał turnieju będzie miał zarówno smak ognia i stali, jak i zapach domowych wypieków, co sprawi, że atmosfera wydarzenia stanie się jeszcze bardziej wyjątkowa – podsumowuje Jolanta Skrzypczak.
W sobotę kowale zaczną kuć już po godzinie 9:00.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Umowa na rozbudowę DK36 podpisana
Ludzie co się dzieje, to nie do pomyślenia, modernizujo drogę bez dotacji z ułe. Trzeba to w kroniki polskie wpisać. Tłustym gęsim piórem.
Walnie nty
01:36, 2025-09-13
Chcą progów zwalniających na Nowodworskiej
A policja? Parę mandatów i po progach He he he
MO
23:02, 2025-09-12
Chcą progów zwalniających na Nowodworskiej
Jak ktoś jest *%#)!& i jest piratem drogowym to święty Boże nie pomoże a i tak się zabije. Oby tylko kogoś przypadkowego nie zabrał. Bo jak sam się wyeliminuje w ramach naturalnej selekcji to nawet dobrze.
Szef komendanta
22:11, 2025-09-12
Chcą progów zwalniających na Nowodworskiej
Progi zwalniające to najgorsze, archaiczne rozwiązanie. Akurat studiowałem drogownictwo 20 lat temu i już wtedy progi były archaiczne. Mój wykładowca z drogownictwa na Polibudzie opowiadał, że jego znajomy był wieziony na operację karetką i operacja go tak nie bolała jak jazda przez progi. Należy stosować inne sposoby uspokojenie ruchu.
Legniczanin987
22:09, 2025-09-12