Przygoda z fotografią zaczęła się dla niego kilka lat temu. Po aparat sięgnął by odpocząć od pracy. Dzięki temu Bartłomiej zarejestrował miejsca, do których zwykły legniczanin zazwyczaj wstępu nie ma.
Na początku utrwalał na zdjęciach świat wokół siebie. Począwszy od przyrody obserwowanej na spacerze po pierwsze kroki syna.
- Nawet nie pamiętam dokładnie, co skłoniło mnie do zakupu pierwszego aparatu. To był impuls, potrzeba uchwycenia bezpośredniego otoczenia w obiektywie. Stopniowo poświęcałem swojemu hobby coraz więcej czasu, pracy i środków, dzięki czemu przerodziło się ono w pasję. Zacząłem przywiązywać wagę do jakości sprzętu fotograficznego i inwestować w niego – opowiada Bartłomiej.
Po zakupie sprzętu sięgnął po programy do obróbki zdjęć, po to, by uzyskać fachowy efekt. Około trzech lat temu zaczął fotografować miejsca opuszczone, a nawet zapomniane przez człowieka. Takich w Legnicy nie brakuje. To nieczynne już zakłady i różnego rodzaju budynki użyteczności publicznej.
- Początkowo zwiedzałem i fotografowałem opuszczone budynki z członkami grupy „Szabrownicy z Legnicy”. Nasze drogi się rozeszły, ale ja kontynuuję swoje szperanie i dokumentowanie za pomocą swojego aparatu – dodaje.
- Coraz więcej osób interesuje się tzw. urbexem, dzięki czemu możemy wymieniać się spostrzeżeniami i informacjami o ciekawych lokalizacjach, bądź organizować wspólne wyjazdy, takie jak ja moim kolegą Wojtkiem.
Odwiedzanie i fotografowanie nieużytkowanych obiektów wciągnęło go. Zdjęcia opuszczonych budynków mają w sobie, według niego, tajemnicę i nostalgię. Dokumentują piętno upływającego czasu i jego zwykle ujemny wpływ na stan obiektów.
- Ale też skłaniają do zastanowienia się, co doprowadziło do tego stanu, co stało się z ludźmi, którzy w tych budynkach żyli, pracowali. Ponadto dużo satysfakcji daje mi, gdy ludzie dzielą się swoimi wspomnieniami i emocjami związanymi z miejscem, które odwiedziłem – uzupełnia fotograf.
Tak było między innymi z budynkiem dawnego kina Ognisko, do którego chyba każdy legniczanin urodzony przed 2000 r. choć raz udał się na seans filmowy.
- Fotografowałem też dawną jednostkę wojskową, budynek Legnickiej Fabryki Fortepianów i Pianin, teren opuszczonego „szpitala sowieckiego”, dawną przychodnię Miedziowego Centrum Zdrowia, dom Hutnika – wylicza Bartłomiej.
- Na fotografiach odzwierciedlona jest pustka, jaka panuje w tych budynkach, choć pełno w nich śladów obecności ich użytkowników sprzed czasem kilkudziesięciu lat. Dlatego myślę, że tego typu zdjęcia mi się nie znudzą i będę rozwijał swoją pasję.
W Legnicy jest jeszcze wiele miejsc, które chciałby z aparatem odwiedzić. To między innymi budynek byłego Zespołu Szkół Spożywczych przy ulicy Wrocławskiej czy siedziba Teatru Letniego. Swoje dokonania prezentuje na blogu fotograficznym „Teren Prywatny”, który w przeciwieństwie do przewrotnej nazwy odwiedzić może każdy.[FOTORELACJA]13279[/FOTORELACJA]
0 0
A nazwisko tego fotografa to tajemnica państwowa?
0 0
Śledzę regularnie pojawiające się galerie z nowych miejsc :)
Nazwiska się nie podaje bo jeszcze znajdzie się jakiś uprzejmy i zakapuje, że taki a taki kręci się w miejscach, w których nie do końca powinien ;)
0 0
Na lotniskach mozna fotografować, a w mieście Legnicy nie?
Myślałem, że zakaz fotografowania budynków dotyczy tylko Białorusi i Rosji.
0 0
widac jak przez Legnice przeszła hatakumba
0 0
Fajnie, ale te foty to strasznie słabe.
0 0
Proszę spróbować wejść do teatru letniego, szkoły spożywczej albo do kina bez pozwolenia...powodzenia. Najpierw proszę spróbować potem się wypowiadać :)
0 0
[quote="gost"]Fajnie, ale te foty to strasznie słabe.[/quote]
Czasami przecież nie chodzi o to żeby fotka była idealna...chodzi o pokazanie obiektu, który się zwiedza...
Broniąc moich prac...foty to strasznie słabe...proszę o pokazanie swoich prac, może czegoś się nauczę...jestem samoukiem, przyjmuję każdą krytykę, pod warunkiem że jest konstruktywna...proszę wpaść do mnie na bloga, a jeszcze lepiej na facebooka, tam są zdjęcia w lepszej rozdzielczości, a przede wszystkim jest ich dużo więcej. Pewnie znajdzie pan/pani coś co się spodoba...
0 0
W "Hutniku" już od przyszłego roku rusza remont z adaptacją na drugą część MCZ. KGHM ogłosił przetarg na projekt- koszt remontu około 3 500 000 zł. Klucze od Spożywczaka oraz Teatru Letniego są dostępne w ZGM - obiekty monitorowane, z działającym alarmem. Teatr wewnątrz kompletnie zniszczony - grozi katastrofą. Spożywczak- do użytkowania od zaraz.
0 0
Gratuluję pomysłu Panie Bartłomieju, dzięki Panu zobaczyłam miejsca które od zawsze mnie ciekawiły. To smutne że jest tak wiele miejsc zapomnianych.
0 0
Gratuluję pomysłu Panie Bartłomieju, dzięki Panu zobaczyłam miejsca które od zawsze mnie ciekawiły. To smutne że jest tak wiele miejsc zapomnianych.
0 0
Gratuluję pomysłu Panie Bartłomieju, dzięki Panu zobaczyłam miejsca które od zawsze mnie ciekawiły. To smutne że jest tak wiele miejsc zapomnianych.
0 0
[quote="masterdark"]W "Hutniku" już od przyszłego roku rusza remont z adaptacją na drugą część MCZ. KGHM ogłosił przetarg na projekt- koszt remontu około 3 500 000 zł. Klucze od Spożywczaka oraz Teatru Letniego są dostępne w ZGM - obiekty monitorowane, z działającym alarmem. Teatr wewnątrz kompletnie zniszczony - grozi katastrofą. Spożywczak- do użytkowania od zaraz.[/quote
masterdark - Czy moglibyśmy porozmawiać o tych obiektach na priv? moje namiary na blogu...link do facebooka? Pozdrawiam
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz