Siódemka Miedź Huras Legnica uległa we własnej hali 27:33 MKS-owi Grudziądz w meczu 3. kolejki Ligi Centralnej. Wynik może nie oddaje do końca przebiegu wyrównanej rywalizacji, co nie zmienia faktu, że goście wygrali przy Lotniczej zasłużenie.
[FOTORELACJA]17758[/FOTORELACJA]Jeśli przed meczem trzeba by było typować faworyta tej konfrontacji to byłaby nim z pewnością Siódemka. MKS do Legnicy przyjechał bowiem z zerowym dorobkiem punktowym. Tyle że parkiet zweryfikował teorię. Zespół z Grudziądza zaprezentował się przy Lotniczej zdecydowanie lepiej niż w pierwszych dwóch meczach sezonu i zgarnął pełną pulę.
Problemy Siódemki rozpoczęły się długo przed meczem. Najpierw okazało się, że ojciec zwycięstwa z Nielbą Wągrowiec – Michał Kapela nie zdąży wyleczyć kolana, a potem choroba ścięła z nóg Paulo Grozdka. Gdy dodać do tego absencję Adama Skrabani to skala osłabienia naszej drużyny nie wymaga komentarza. Siódemka mecz z MKS-em i tak jednak mogła wygrać. Tak jednak się nie stało, bo szwankowała skuteczność, a i gra w obronie tym razem pozostawiała sporo do życzenia.
Przyjezdni prowadzili prawie przez całe spotkanie. Już po 7 minutach było 3:6, po kwadransie 3-bramkowa przewaga nadal się utrzymywała (7:10). Siódemka, której grę w ataku ciągnął świetnie dysponowany Kacper Bogudziński (13 bramek w całym meczu!) goniła, goniła wynik i w końcu dogoniła. Do remisu doprowadził w 23 min. Kornel Wita. Natomiast w 30 min. Dawida Wodzińskiego (świetny występ bramkarza MKS-u) pokonał Bogudziński (była to jego 9. bramka w pierwszej połowie) i Siódemka po raz pierwszy wygrywała (14:13). Na przerwę drużyny schodziły jednak w atmosferze kompromisu, bo goście zdążyli wyrównać.
Na początku drugiej połowy Siódemka wygrywała raz jeszcze – 15:14 po trafieniu, a jakże Bogudzińskiego. Niestety, w 37 min. MKS ponownie objął prowadzenie (15:16), którego nie oddał już do końcowej syreny. Przewaga przyjezdnych długo oscylowała na poziomie 2-3 trafień. Jeszcze w 56 min. było 25:28, ale potem wynik się posypał. Głównie dlatego, że nie mająca nic do stracenia Siódemka zaryzykowała i została skarcona kilkoma kontrami.
Sobotni mecz obfitował w twarde starcia, kilka razy zaiskrzyło między zawodnikami. Było trochę pretensji do pary sędziowskiej za szastanie karami i dyktowaniem rzutów karnych. Warto zauważyć, że Siódemka w pierwszej połowie aż przez 12 minut grała w osłabieniu! Fakty są jednak takie, że nie błędy sędzin zabrały naszej drużynie punkty. MKS wygrał zasłużenie, a mocno osłabionej drużynie Piotra Będzikowskiego zwyczajnie zabrakło atutów. Świetna dyspozycja strzelecka Bogudzińskiego to za mało.
Siódemka Miedź Huras Legnica – MKS Grudziądz 27:33 (14:14)
Siódemka: Mazur, Stachurski – Kuliński 3, Przybylak 2, Siwak 1, Kowalik 1, Nowosielski, Bogudziński 13, Kruszelnicki, Wita 1, Wychowaniec 5, Stańko, Pacuła. Kary: 14 min.
MKS Grudziądz: Wodziński, Prietz, Knopik – A. Kruszewski, Piernicki 2, Maliński 2, Mokrzki 3, Lemanowicz 4, Sadowski 2, Miedziński 1, P. Kruszewski 9, Ludwiczak, Skóra, Rumniak 6, Chyła 2. Kary: 10 min.
Przebieg meczu: 2:4 (5), 6:7 (10), 7:10 (15), 10:12 (20), 13:13 (25), 14:14 (30), 15:15 (35), 17:18 (40), 19:23 (45), 22:25 (50), 24:28 (55), 27:33 (60).
Anonimowy Gość11:00, 02.10.2021
Tak to jest jak najlepszych zawodników się oddaje , a do klubu ściąga szrot. Mieliśmy trenera , mamy wuefistę. Huras szkodzi legnickiej ręcznej
Anonimowy Gość07:00, 03.10.2021
Panie huras trzeba sprzedać jeszcze kilku czołowych zawodników
Anonimowy Gość06:00, 03.10.2021
Kompromitacja!!! Co z nowym trenerem?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
Mateusz Zakliński to to największy konfident na całą Legnicę. Serio jak siedzicie ztą 60-ką to ani mru mru/.A la; ltoś coć chlanie to będzie na was bo t j---a papua co idzie na za ppan z prokuraturą
Dołek 2137
00:03, 2025-05-17
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
Obrażał ludzi a tu sam bandziora zgrywaał i jeszcze sam ro===ł Ten pasożyt z Kraszewskiego. Sprzedał kogo się da żeby wyjść na swoje
PRAWILNY
23:51, 2025-05-16
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
MATEUSZ ZAKLIŃSKI = STOP 60. JEBANA 60-KA.
PRAWILNY
23:37, 2025-05-16
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
Głogowska przeprasza za to g&*no i je*anych nierobów 800tkie. 60tkkę to oni widzieli w zasiłku dopóki Karysia kryninałowi nie zrobiła D. Mateusz Zakliński = 60 Jebany *%#)!& co myślał że nie wyjdzie a tu *%#)!&
JP
23:34, 2025-05-16