Zamknij
Ważne

Dodaj komentarz

Rolnicy z gminy Kunice podziękowali za plony. Zjechali goście z całej okolicy, nikt nie przejmował się błotem ani kałużami

Lilla Sadowska Lilla Sadowska 08:59, 07.09.2025 Aktualizacja: 09:02, 08.09.2025
Skomentuj Dożynki w Kunicach (Wojciech Skulimowski lca.pl) Dożynki w Kunicach (Wojciech Skulimowski lca.pl)

Dziękczynną mszą świętą rozpoczęły się gminne dożynki w Kunicach. Od rana niebo zasnute było ciemnymi chmurami, a deszcz lał bez przerwy. Wydawało się, że całe świętowanie stanie pod znakiem pogody. Ale kiedy nadszedł czas dożynek, zza chmur wyszło słońce, jakby samo chciało pobłogosławić rolnikom ich trud i plony. Do Kunic przyjechały tłumy. Nawet kałuże i błoto nie były w stanie popsuć nastroju, ważniejsze były spotkania, uśmiechy i wspólne świętowanie. Stoły uginały się od swojskiego jadła, wszędzie słychać było śmiech i rozmowy, a atmosfera była serdeczna i rodzinna.

 

 

Wójt Gminy Kunice Krzysztof Błądziński powitał gości i zwrócił się do zebranych

 

Szanowni Państwo, drodzy rolnicy, sadownicy, pszczelarze i ogrodnicy, mieszkańcy naszej gminy i szanowni goście. Spotykamy się dziś, aby wspólnie celebrować jedno z najpiękniejszych świąt polskiej tradycji - Dożynki. To dzień, w którym dziękujemy za tegoroczne plony, za trud włożony w uprawę ziemi i za chleb, który jest nie tylko pokarmem, lecz także symbolem dostatku, wspólnoty i pokoju. Wincenty Witos mówił: „Chłop żywiący i broniący ojczyznę zasługuje na największe uznanie, bo on jest fundamentem jej siły i trwania.” W tych słowach zawiera się prawda, że bez rolnika, bez jego pracy i wytrwałości - nie ma bezpieczeństwa żywnościowego, nie ma rozwoju kraju, nie ma trwałości narodu. Ale życie na wsi to nie tylko ciężka praca. To również styl życia, wartości i mądrość, które od pokoleń budują nasze społeczeństwo. Cyprian Kamil Norwid pisał: „Rolnik, gdy orze, współdziała z naturą i z historią, a jego trud jest księgą, w której zapisana jest przyszłość.” Właśnie w codziennej pracy na polu, w sadzie i w ogrodzie zawiera się nie tylko walka o byt, ale także troska o przyszłość następnych pokoleń. Minął rok od ostatniego Święta Plonów. To był czas trudny. Wciąż pamiętamy o ubiegłorocznej powodzi, która zabrała wielu Waszym gospodarstwom perspektywy na dorobek kolejnego sezonu. Ale ten rok był też czasem solidarności i wzajemnego wsparcia. Szczególne podziękowania należą się Zakładom Chemicznym Siarkopol Tarnobrzeg, które przekazały nawozy rolnikom poszkodowanym przez żywioł. Nie sposób nie wspomnieć o Pośle Tadeuszu Samborskim, który był inicjatorem tej pomocy. To przykład, jak ważna jest odpowiedzialność za drugiego człowieka i jak wiele można osiągnąć, kiedy łączymy siły. Słowa wdzięczności kieruję także do włodarzy gmin sąsiednich. Współpraca, którą podejmujemy, stoi na najwyższym poziomie i pokazuje, że razem możemy skuteczniej działać na rzecz mieszkańców całego naszego regionu. Święty Jan Paweł II przypominał: „Oddajcie cześć ludziom pracy, bo oni są fundamentem narodu.” A przecież praca rolnika to nie tylko praca fizyczna - to także troska o ziemię, odpowiedzialność za środowisko i świadome kształtowanie przestrzeni, w której żyjemy. Jak pisał Władysław Reymont w Chłopach: „Wieś to siła i żywioł, wieś to źródło i ostoja.” Ta myśl pozostaje aktualna także dziś - wieś to nie tylko zaplecze gospodarki, ale serce narodu. Drodzy Rolnicy, Sadownicy Pszczelarze i Ogrodnicy, dziś oddajemy Wam hołd i dziękujemy za codzienny trud. To Wy jesteście strażnikami tradycji, dzięki którym wciąż uczymy się szacunku do ziemi, cierpliwości wobec natury i wdzięczności za każdy dar plonów. Chleb, którym dzisiaj się podzielimy, niech będzie symbolem zgody i wspólnoty. Niech przypomina, że jesteśmy jedną rodziną, której siła tkwi w jedności. I niech będzie obietnicą, że nigdy nie zabraknie nam wzajemnego wsparcia i solidarności. Na zakończenie pragnę powtórzyć słowa Henryka Sienkiewicza: „Wieś polska, choć nieraz doświadczona, zawsze się podnosiła i trwała, bo w niej tkwiła siła narodu.” Tak jest i dziś - w Waszej pracy, w Waszej wytrwałości i w Waszej miłości do ziemi odnajdujemy prawdziwą nadzieję na przyszłość. Dziękuję wszystkim za obecność, za wspólne świętowanie i za to, że razem tworzymy silną i pracowitą wspólnotę. Szczęść Boże polskiej ziemi i wszystkim, którzy ją uprawiają! Szczęść Boże polskiej ziemi i wszystkim, którzy ją uprawiają – powiedział Krzysztof Błądziński, Wójt Gminy Kunice w swoim przemówieniu, dziękując wszystkim za trud i wspólne działania..

 

Na stołach jak w bajce – chleb, miód i lokalne przysmaki

 

Dożynki w Kunicach przypominały barwny jarmark, gdzie wszystko pachniało i kusiło. Unosił się zapach chleba prosto z pieca, swojskiej kiełbasy, miodu i domowych ciast, które znikały w mgnieniu oka. Sołectwa przygotowały stoiska pełne przysmaków według lokalnych receptur, ozdobione kłosami zbóż, kwiatami i warzywami z własnych pól. Gospodynie częstowały gości z uśmiechem, pokazując że staropolska gościnność wciąż ma się dobrze. Kolorowe stroje, gwar rozmów i wspólne biesiadowanie przypominały, że dożynki to nie tylko zabawa, ale też wspólnota. To moment, kiedy wszyscy mogą usiąść przy jednym stole i razem cieszyć się owocami pracy rolników.

 

Wójt o trudzie i wdzięczności i o tym, co najważniejsze.

 

Rolnicy są fundamentem naszej gminy i to dzięki nim możemy mówić o prawdziwym poczuciu wspólnoty. Każdego dnia pracują od świtu do zmierzchu, często w trudnych warunkach, żeby na naszych stołach nie zabrakło chleba. Ich praca jest ciężka i wymagająca, bo zależy od pogody, rynku i wielu czynników, na które nie mają wpływu. Mimo tych problemów stanęli na wysokości zadania i zebrali plony, które są powodem do dumy dla całej gminy. Zasługują na wielki szacunek, bo to dzięki nim mamy codziennie to, co najważniejsze. To nie tylko obowiązek, ale też tradycja i odpowiedzialność, która od pokoleń buduje życie na wsi. Za tę pracę należą im się szczere podziękowania i wdzięczność. Jestem dumny, że w naszej gminie są tak pracowici i odpowiedzialni gospodarze, bo ich codzienny trud buduje nie tylko dostatek, ale i tożsamość miejsca, w którym żyjemy – podkreślał Krzysztof Błądziński, wójt gminy Kunice

 

Rozmowy przy stołach, sąsiedzkie spotkania i wspólna zabawa

 

[FOTORELACJA]22763[/FOTORELACJA]

Dożynki w Kunicach, jak każde święto w gminie, były też okazją do wspólnych rozmów i spotkań sąsiedzkich. Przy stołach rozmawiało się o plonach, o codziennych troskach gospodarzy, ale też o planach na przyszłość. Wielu mieszkańców podkreślało, że takie chwile są potrzebne, bo wzmacniają więzi i pokazują, że gmina to wspólnota, w której każdy ma swoje miejsce. Tradycją dożynek w Kunicach jest to, że wieczór kończy występ gwiazdy. W tym roku na scenie pojawiła się Izabela Trojanowska, z którą jej najwieksze hity śpiewały całe Kunice. Na zakonczenie, na błotnistym "parkiecie" odbyła się zabawa pod gwiazdami.

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%